Opublikowany w pin-up, Portret kobiecy, zdjęcia portretowe

Krótka historia pin-up

Dziś zapraszam Cię na krótki spacer po stylu pin-up. Spróbuję Ci przybliżyć ten uroczy styl fotografii, pokażę nieco swoich prac w tym stylu oraz przedstawię źródła inspiracji – zarówno ilustracje jak i zdjęcia. Dowiesz się również co nieco o gwiazdach srtylu pin-up. I najważniejsze: swego czasu ten styl fotografii i grafiki był dźwignią reklamy!

Najpierw odrobina autopromocji! Oto kilka fotografii, które wykonałem [jakiś czas temu] popularyzując styl pin-up. Organizowałem konkursy, dostawałem na targach stoiska wielkich rozmiarów abym mógł takie widowiska organizować. Dziś mam wielką chęć do tego wrócić!

Patrycja – zrealizowałem z nią dziesiątki sesji. Nasze zdjęcia uzyskały szereg nagród. W swoim czasie stworzyłem jej „postać”, która miała kilkadziesiąt tysięcy fanów!
Patrycja – co ciekawe również szyła bieliznę!
Sylwia
Miny i pozy pin-up należą do najtrudniejszych stylów w pozowaniu – pracuje całe ciało i twarz!
To moje zdjęcie zdobiło swego czasu Targo Motoryzacji.
Edyta, ikona pin-up. Zrealizowaliśmy wiele udanych sesji na targach jako widowisko!
Swoista kulminacja pewnego wydarzenia na targach motoryzacyjnych, w czasie których stworzyłem duże atelier na stoisku Klienta.
Agnieszka…..

Mimika twarzy dziewczyn Pin-up oraz grupy mięśni pracujące podczas pozowania:

Mimika twarzy dziewczyn Pin-up zazwyczaj prezentuje uśmiech, który może być zmysłowy, lekko kokieteryjny lub uroczy. W przypadku pozowania w trudnych pozycjach, jakie często wymaga styl Pin-up, pracują przede wszystkim mięśnie brzucha, pleców oraz nóg. Dziewczyny często utrzymują pozę przez dłuższy czas, co wymaga sporego wysiłku fizycznego i wytrzymałości. To jedna z najtrudniejszych form pozowania!

Historia stylu Pin-up:

Styl Pin-up wywodzi się głównie z lat 20. XX wieku, kiedy to na szeroką skalę zaczęto wykorzystywać tego typu ilustracje do reklamowania produktów różnego rodzaju – od pośzywki, przez przedmioty gospodarstwa domowego po motoryzację. Ojczyzną pin-up były Stany Zjednoczone.

Początkowo popularne były rysunki i ilustracje przedstawiające kobiety w kuszących pozach i strojach, które przyciągały uwagę mężczyzn. Później pojawiły się fotografie, które dosłownie zawładnęły wyobraźnią.

W okresie II wojny światowej pin-upy stały się symbolem motywacji i morale dla żołnierzy, często widoczne na plakatach propagandowych. Po wojnie popularność stylu Pin-up nadal rosła, stając się ikoną kultury popularnej i symbolizującą pewność siebie, kobiecość i odrobinę beztroski.

Początek

Początkiem stylu pin-up były dwa plakaty. Rzecz jasna autorzy nie mieli pojęcia – jak to zawsze bywa – że ich prace staną się ikonami pop-kuktury.

Pierwszy plakat „We Can Do It” przedstawia kobietę w niebieskim kombinezonie robotniczym, trzymającą narzędzie i dumnie unoszącą rękę w geście determinacji. Pomimo popularnej powszechności, postać na tym plakacie nie była oryginalnie identyfikowana z jakąś konkretną osobą. Plakat ten powstał w 1943 roku i był częścią kampanii motywacyjnej fabryk Westinghouse Electric Corporation w czasie II wojny światowej. Jego celem było zachęcenie kobiet do pracy w przemyśle i wspierania wysiłku wojennego. Choć na plakacie nie ma konkretnego portretu, to ikona ta powszechnie jest kojarzona z postacią „Rosie the Riveter” i symbolizuje determinację i siłę pracujących kobiet w czasie wojny.

„Rosie the Riveter” ta ikoniczna postać została stworzona przez artystę Normana Rockwell’a dla magazynu Saturday Evening Post w 1943 roku. Postać Rosie stała się symbolem siły i determinacji kobiet pracujących w przemyśle wojennym podczas II wojny światowej. Nit to podstawowy element łączący płaty blachy zarówno w lotnictwie, marynarce i uzbrojeniu pancernym.

Rysunki, grafiki, ilustracje, obrazy i Gil Elvgren

Gil Elvgren urodzony w 1914 a zmarły w roku 1980 był amerykańskim ilustratorem, którego prace znacząco wpłynęły na kulturę Pin-up.

Elvgren urodził się w Saint Paul, Minnesota, i studiował sztukę w Art Institute of Chicago. Jego kariera jako ilustratora rozpoczęła się w latach 30., a wkrótce potem zaczął pracować dla agencji reklamowych, tworząc ilustracje reklamowe dla wielu znanych firm.

Elvgren znany jest przede wszystkim z jego prac dla Brown & Bigelow, firmy produkującej kalendarze, dla której stworzył ponad 60 obrazów, z których większość to klasyczne Pin-upy. Jego prace charakteryzują się perfekcyjną techniką malarską, dbałością o detale i umiejętnością oddania dynamiki oraz kobiecej atrakcyjności.

Jego ilustracje cechuje humor, wdzięk i niezwykłe poczucie ruchu, co sprawia, że są one jednymi z najbardziej cenionych wśród miłośników Pin-up. Elvgren był jednym z głównych twórców w tym stylu i jego prace wciąż są inspiracją dla wielu artystów. Jego dziedzictwo w kulturze Pin-up jest niezaprzeczalne, a jego obrazy nadal cieszą się dużą popularnością i szacunkiem.

Warto wiedzieć, że Elvgren, jak wielu innych ilustratorów, najpierw fotografował swoje modelki a później rysował je w zupełnie innym otoczeniu. Dziś powiedzielibyśmy, że używał swojego współczesnego Photoshopa 🙂

Inni Rysownicy

Oprócz Gila Elvgrena, wiele innych artystów również tworzyło ilustracje w stylu Pin-up. Niektórzy z nich to:

Alberto Vargas: Jego prace są również bardzo znane i cenione w świecie Pin-up. Charakteryzują się elegancją, finezją i subtelnością.

George Petty: Znany z serii ilustracji pt. „Petty Girls”, które cechują się lekkim, zabawnym stylem i charakterystycznymi proporcjami kobiecych sylwetek.

Rolf Armstrong: Jego prace często przedstawiały kobiety o delikatnych rysach twarzy i eleganckich pozach, emanujących kobiecą gracjią i wdziękiem.

Zoe Mozert: Była jedną z niewielu kobiet pracujących jako artystka Pin-up w okresie złotej ery tego stylu. Jej prace cechują się szczególną wrażliwością na detale i wyjątkowym urokiem.

Earl Moran: Znany ze swoich dynamicznych i kuszących ilustracji Pin-up, które często przedstawiały kobiety w kąpielówkach i strojach plażowych.

Art Frahm: Zasłynął z serii ilustracji przedstawiających kobiety w sytuacjach humorystycznych, często związanych z gubieniem majtek. Wszystko jednak ze smakiem!

Joyce Ballantyne: Jej prace cechują się niewinnym urokiem i radosną estetyką, które idealnie wpisują się w klimat klasycznego Pin-up.

To tylko kilku z wielu artystów, którzy przyczynili się do rozwoju i popularności stylu Pin-up. Każdy z nich miał swój unikalny styl i wkład w tę ikoniczną formę sztuki.

Fotografowie

Jednocześnie z rozwojem ilustracji następował dynamiczny rozwój fotografii w stylu pin-up.

Najbardziej znani fotografowie Pin-up to:

Bunny Yeager: Była jedną z najbardziej wpływowych fotografek Pin-up, znana z kultowego zdjęcia Bettie Page w bikini na plaży.

Peter Gowland: Jego fotografie Pin-up były znane ze swojej elegancji i klasycznego stylu, często przedstawiały modelki w naturalnych ujęciach.

Irving Klaw: Był znany z fotografowania i produkowania filmów z Pin-up girls, w tym z Bettie Page, co przyczyniło się do jej ikonicznego statusu w kulturze pop.

Gil Elvgren: Oprócz malowania ilustracji Pin-up, Elvgren również fotografował modelki do swoich prac, co pomogło mu w uchwyceniu ruchu i proporcji ciała.

Bruno Bernard (Bernard of Hollywood): Zdobył sławę jako fotograf Hollywood, ale także fotografował liczne gwiazdy Pin-up, takie jak Marilyn Monroe, przyczyniając się do ich kultowego statusu.

Earl Moran: Choć znany przede wszystkim jako ilustrator Pin-up, Moran również wykonywał fotografie Pin-up, które inspirowały jego prace malarskie.

Alberto Vargas: Oprócz ilustracji Pin-up, Vargas również fotografował kobiety, często wykorzystując te zdjęcia jako inspirację dla swoich prac malarskich.

Ci fotografowie przyczynili się do kształtowania wizerunku i estetyki Pin-up poprzez swoje niezwykłe umiejętności fotograficzne i wrażliwość na detale. Ich prace są nadal cenione i inspirujące dla wielu fanów stylu Pin-up.

Modelki – ikony pinup

Bettie Page

Marilyn Monroe

Rita Hayworth

Betty Grable

Jayne Mansfield

Dorothy Lamour

Veronica Lake

Ava Gardner

Jane Russell

Hedy Lamarr

Rozkwit Pin-up w latach 50-tych i firmy wykorzystujące ten styl w reklamie:

W latach 50. Pin-up osiągnął szczyt swojej popularności, stając się nieodłącznym elementem kultury pop. Firmy takie jak Coca-Cola, Ford, czy Esso wykorzystywały ten styl w reklamach, przyciągając uwagę klientów za pomocą uroczych i kuszących ilustracji kobiet.

Charakterystyka strojów oraz rekwizytów często używanych przez dziewczyny Pin-up:

Suknie w grochy: Suknie w grochy to jedna z ikonicznych cech stylu Pin-up. Grochy nadają ubraniom retro charakteru i są symbolem tej epoki.

Bandany i kokardy: Dziewczyny Pin-up często noszą bandany lub kokardy jako ozdobę w włosach. Mogą one być noszone na głowie, aby podkreślić retro styl, lub jako ozdoba na kokach. Bandana również doskonale sprawdza się w motoryzacji!

Pantofle: Klasyczne pantofle z wysokimi obcasami, szczególnie te w kształcie peep-toe (czyli z odkrytymi palcami), są popularnym wyborem obuwia w stylu Pin-up. Mogą być ozdobione kokardami lub innymi detalami.

Kombinezony: Motoryzacja radośnie przyjęła i zaadaptowała styl pin-up. Mechanik samochodowy – kobieta – to nawiązanie do początków Pin-up z tych dwóch słynnych plakatów.

Rekwizyty: Podczas sesji zdjęciowych lub występów, dziewczyny Pin-up często korzystają z różnych rekwizytów, które podkreślają atmosferę retro. Mogą to być na przykład vintage telefony, parasole, koktajle, mapy, czy nawet motocykle z epoki. Te rekwizyty dodają głębi i charakteru do zdjęć oraz pomagają stworzyć pełniejszą historię lub nastrój.

Uff….dobrnęliśmy do końca choć możnaby o tym jeszcze pisać i pisać.

Mam nadzieję, że się podobało!

Zapraszam na swoją stronę:

www.robertgolebiewski.com

#pinup #marylinmonroe #fotografia #fotograf #portret #sesjakobieca #fotografwarszawa

Robert Gołębiewski
Robert Golebiewski – fotograf portrecista.
Doświadczony fotograf z wieloletnim doświadczeniem.
Zajmuje się fotografią portretową od blisko 20 lat.
W portrecie skupia się przede wszystkim na uchwyceniu stron silnych i podkreśla je.
Według niego wzmacnianie stron słabych powoduje tylko, że stają się mniej słabe. A celem portretu jest uwypuklenie stron mocnych aby były jeszcze mocniejsze.
Uwielbia wszelkie niedoskonałości.
Według niego właśnie niedoskonałości są piękne w każdym człowieku.
Wyznaje zasadę, że nie należy ufać swojej niskiej samoocenie. Ludzie – szczególnie w dobie mediów społecznościowych i kultu młodości nieustannie się porównują.
To zabija prawdziwe piękno, które jest w każdym z nas.
Wykonał tysiące portretów mężczyzn i kobiet.
Przez ostatnich kilka lat skupiał się głównie na portrecie męskim – biznesowym, wizerunku, portrecie zawodowym.
Obecnie wraca również do portretu kobiecego.
Wydał dwa albumy z portretami – to forma portfolio.
Porfolio to podstawowy element oceny profesjonalizmu i dorobku fotografa portrecisty.
Robi dużo autoportretów bo sam bywa modelem. Dzięki temu z łatwością prowadzi osobę pozującą przez proces całej sesji.
Jego sesje trwają od 4 do 8 godzin podczas których wykonuje od 100 do 300 fotografii.
Najczęściej przyjeżdża do Klienta gdyż dysponuje mobilnym atelier.
W domu u Klienta czy w firmie Klient czuje większy komfort – choć ma swoje atelier uważa, że to jest dla Klienta terytorium komanczów.
W atelier ma więc również kuchnię i często gotuje podczas sesji i częstuje klientów posiłkami.
Rozmowa przy posiłku to ważny element poznawania osoby fotografowanej.
Przygotował 300 stronicowy album dla firmy Ferrero – największego producenta słodyczy. Album zawiera 900 fotografii z 9000 jakie wykonał w fabrykach. To w większości portrety pracowników oraz zdjęcia z produkcji. Fotograficzna opowieść o produkcji słodkich przysmaków.
Jego motto to: Nie ma ludzi niefotogranicznych – są tylko źle fotografowani.
Oraz najnowsze: Nigdy nie ufaj swojej niskiej samoocenie.
Pracuje w Warszawie ale dojeżdża do Klientów na terenie całej Polski.

Skontaktuj się ze mną – masz dwa sprawdzone sposoby:

Napisz E-mail. To nadal bardzo skuteczna metoda kontaktu. Wraca do łask.

Zadzwoń. Albo wyślij SMS, że masz sprawę.

Opublikowany w apartament, blog, Mobilne atelier, Portret kobiecy, portret męski, Portret w godzinę, Promocje!, Sesje, zdjęcia portretowe

Już 16 marca kolejna sesja portretowa na warszawskiej Ochocie!

Zapraszam Cię na kolejną sesję portretową w moim atelier na warszawskiej Ochocie.

Tym razem tematem głównym jest portret męski. Co prawda mam umówionych kilka pań ale motyw główny – męski mocny portret.

Kiedy? – Jak już wiesz – 16 marca.

Pracuję od 15.00 do 24.00. Bez wytchnienia. Może z przerwą na krótkie posiłki. Zawsze mam poczęstunek ale weź ze sobą coś do chrupania – dzięki temu stół będzie ciągle pełny smakołyków!

Przewiduję sfotografować 10-12osób. Bądź jedną z nich!

Jak się umawiamy i jakie są zasady:

Kiedy wyrażasz zainteresowanie, podaję Ci dokładny adres. W kontakcie zwrotnym potwierdzasz obecność i deklarujesz godzinę.

Cena sesji to 450 zł.

Ważne: Jako potwierdzenie swojej obecności wysyłasz 50 zł BLIK na mój numer telefonu [podam Ci go jak się odezwiesz ale znajdziesz go w moich grafikach]. Pozostałą kwotę płacisz na miejscu po sesji. Czemu to takie ważne?

Jeżeli nie dokonasz rezerwacji możesz przyjść ale nie ma pewności, czy nie będziesz czekać aż skończę z osobami, które dokonały rezerwacji.

Co dostajesz?

Zdjęcia do wyboru otrzymasz przez aplikację, której używam do tego celu. Jest łatwa w obsłudze i wydajna. Z jej pomocą wybierzez zdjęcia, dobierzesz coś ekstra – jak w sklepie – oraz pobierzesz gotowe fotografie.

Co dostajesz: 5 zdjęć po retuszu, które wybierzesz z ok. 50 jakie Ci zrobię.

Możesz wybrać więcej niż 5 zdjęć! Niektórzy wybierają 15, inni 25 a jeszcze inni 50! Po prostu dopłacasz uzgodnioną stawkę. Uzgodnioną czyli to na ile się idywidualnie umówimy. Pamiętaj – im więcej wybierzesz tym mniej płacisz za jednostkowe zdjęcie!

Dla kogo jest ta sesja?

To wyjątkowa okazja dla zapracowanych, zaganianych, nie mających czasu na długie 5-6 godzinne sesje. Bo sesja indywidualna ze mną to minimum 4 godziny i koszt od 1600 zł. Jednak taka sesja jest idealna dla tych, którzy chcą bym wydobył z nich maksymalnie wiele i mają ochotę na 300 zdjęć i więcej, którymi będą na przykład sycić media społecznościowe. O długiej sesji trwającej 4 i więcej godzin poczytasz TU.

Tak więc okazja.

Oto przykłady portretów, jakie wykonuję. Dzięki temu poznasz lepiej mój styl!

A teraz kilka dodatkowych zasad, którymi się kieruję i które staram się przestrzegać i o których szanowanie proszę.

Zachowuję pełne prawa autorskie osobiste do obrazów w celach marketingowych i wszelkich innych działań fotograficznych. Dajesz mi prawo do używania zdjeć w moim portfolio. Dotyczy to również zdjęć, których nie wybierzesz.

Oczekuję, że modele i modelki [osoby pozujące są przecież modelami i modelkami] pojawią się na czas i będą gotowi do zdjęć. Uczesanie i makijaż są po Twojej stronie. Jednak wystarczy mieć szczotkę czy grzebień oraz puder matowy na pędzelku [nie fluid!] aby wszystko było w porządku. Włosy związane czy rozpuszczone, to twój wybór. Szczotka przyda się też mężczyźnie. Do włosów lub brody.

Przynieś kilka gumek do włosów/spinek, abyśmy mieli możliwość związania włosów. Odsłonięta szyja u kobiety może stworzyć bardzo zmysłowy wygląd przy prawie zerowym wysiłku stylistycznym. Paznokcie nie muszą być profesjonalnie przygotowane, ale nie powinny odwracać uwagi. Układ dłoni jest bardzo istotny, dlatego preferuję manicure naturalny, francuski lub klasyczne lub podstawowe czerwone paznokcie, a nie wzory ani dziwne kolory.

Na koniec muszę to wyraźnie powiedzieć. Nie przyprowadzaj swojego dziecka, psa, męża, żony, chłopaka, mamy ani taty… ufff! Możesz przyprowadzić przyjaciela lub przyjaciółkę, którzy będą cię serdecznie wspierać, jeśli chcesz. Moje studio nie ma wielkiej przestrzeni, ale zawsze znajdzie się miejsce dla przyjaciela. Każda modelka, z którą współpracowałem, potwierdzi, że będziesz bezpiecznie i komfortowo i będziesz świetnie się bawić, tworząc piękne i zmysłowe portfolio, z którego będziesz dumny lub dumna. Pamiętaj, że razem z Tobą może być nawet pięć czy sześć osób – będzie okazja do wypicia kawy i porozmawiania kiedy będę pracował!

Wróć

Twoja wiadomość została wysłana

Ostrzeżenie
Ostrzeżenie
Ostrzeżenie
Uwaga!

Robert Gołębiewski
Robert Golebiewski – fotograf portrecista.
Doświadczony fotograf z wieloletnim doświadczeniem.
Zajmuje się fotografią portretową od blisko 20 lat.
W portrecie skupia się przede wszystkim na uchwyceniu stron silnych i podkreśla je.
Według niego wzmacnianie stron słabych powoduje tylko, że stają się mniej słabe. A celem portretu jest uwypuklenie stron mocnych aby były jeszcze mocniejsze.
Uwielbia wszelkie niedoskonałości.
Według niego właśnie niedoskonałości są piękne w każdym człowieku.
Wyznaje zasadę, że nie należy ufać swojej niskiej samoocenie. Ludzie – szczególnie w dobie mediów społecznościowych i kultu młodości nieustannie się porównują.
To zabija prawdziwe piękno, które jest w każdym z nas.
Wykonał tysiące portretów mężczyzn i kobiet.
Przez ostatnich kilka lat skupiał się głównie na portrecie męskim – biznesowym, wizerunku, portrecie zawodowym.
Obecnie wraca również do portretu kobiecego.
Wydał dwa albumy z portretami – to forma portfolio.
Porfolio to podstawowy element oceny profesjonalizmu i dorobku fotografa portrecisty.
Robi dużo autoportretów bo sam bywa modelem. Dzięki temu z łatwością prowadzi osobę pozującą przez proces całej sesji.
Jego sesje trwają od 4 do 8 godzin podczas których wykonuje od 100 do 300 fotografii.
Najczęściej przyjeżdża do Klienta gdyż dysponuje mobilnym atelier.
W domu u Klienta czy w firmie Klient czuje większy komfort – choć ma swoje atelier uważa, że to jest dla Klienta terytorium komanczów.
W atelier ma więc również kuchnię i często gotuje podczas sesji i częstuje klientów posiłkami.
Rozmowa przy posiłku to ważny element poznawania osoby fotografowanej.
Przygotował 300 stronicowy album dla firmy Ferrero – największego producenta słodyczy. Album zawiera 900 fotografii z 9000 jakie wykonał w fabrykach. To w większości portrety pracowników oraz zdjęcia z produkcji. Fotograficzna opowieść o produkcji słodkich przysmaków.
Jego motto to: Nie ma ludzi niefotogranicznych – są tylko źle fotografowani.
Oraz najnowsze: Nigdy nie ufaj swojej niskiej samoocenie.
Pracuje w Warszawie ale dojeżdża do Klientów na terenie całej Polski.

Skontaktuj się ze mną – masz dwa sprawdzone sposoby:

Napisz E-mail. To nadal bardzo skuteczna metoda kontaktu. Wraca do łask.

Zadzwoń. Albo wyślij SMS, że masz sprawę.

Opublikowany w apartament, blog, Portret, Portret kobiecy, portret męski, Portret w godzinę, Sesje, zdjęcia portretowe

Luty w atelier fotografa

Już 9 marca w moim atelier na warszawskiej Ochocie odbędzie się kolejna sesja portretowa. Jeżeli myślisz jeszcze o tym, aby jeszcze dołączyć to masz ostatnią szansę. Tu dowiesz się wiecej o tym, co się będzie działo:

KLIKNIJ LINK DO SESJI 9 MARCA

Tymczasem opowiem Ci kilka słów o tym, co działo się w lutym podczas moich sesji.

A działo się wiele!

Zanim pokażę Ci kilka zdjęć z tych sesji opowiem kilka słów o tym, jak się to odbywa jak również o samym miejscu.

Zacznę od miejsca. Atelier mieści się w komfortowym apartamencie. Długo szukałem takiego miejsca. Podoba mi się przede wszystkim dlatego, że salon, połączony z kuchnią, w której lubię czasem coś ugotować, gdy mam chwilę, ma plan kwadratu. Dzięki temu mogę swobodnie rozstawić tło na stelażu, ustawić dwie lampy LED, statyw z aparatem i mam wystarczająco wiele miejsca, by pracować z modelem.

Wokół tej przestrzeni ustawione są dwie duże sofy. Pozwala to pozostałym uczestnikom wygodnie się rozsiąść i obserwować mnie przy pracy. Takie oczekiwanie i obserwacja przydaje się przed wejściem na plan. Ja sam zaś lubię ferment twórczy. Taka nawet niewielka publiczność powoduje, że atmosfera sesji udziela się wszystkim.

Co jest jeszcze udane w tym atelier, łóżko, które przecież zawsze jest w apartamencie, jest ulokowane osobno. Zawsze rozkładam tam sprzęt, akcesoria i rekwizyty oraz mnóstwo ubrań, w które przebieram swoich modeli. To ubrania sprawdzone w pracy ze światłem. Sporo pisałem o tym jak się przygotować „ubraniowo’ do sesji – znajdziesz ten post TUTAJ.

W tle leci jakaś muzyka – najczęściej rock, który uwielbiam. I wtedy zaczyna się ten magiczny czas, w którym wkraczam w pewien stan całkowicie zastępujący wszelkie używki. Nie są potrzebne! Może to Cię zaskoczy, ale nie piję alkoholu ani niczego nie „popalam” – jest to całkowicie niepotrzbne. Emocje twórcze są wystarczająco mocne.

A kogo fotografowałem w lutym? Pokażę Wam kilka zdjęć tych wspaniałych osób.

Agnieszka jest moją muzą. Uwielbiam z nią pracować. Przez lata stworzyliśmy mnóstwo wspaniałych portretów zaś ona na każdym jest inna. Dodatkowo doskonale doradza w doborze strojów, biżuterii i wprowadza cudowną atmosferę. Będzie ze mną 9 marca, kiedy to będziemy pracować w stylu pin-up.

W lutym również poznałem Bożenę, która zabrała ze sobą świetnie dopasowane stroje. Pracowaliśmy nad jej wizerunkiem.

W lutym pracowała ze mną również Barbara, która tworzy swój wizerunek. Zamierza wejść w świat stylistyki, doboru ubrań lecz jest również trenerką personalną. Ta sesja była dla niej pierwszą przygodą z tego typu portretem plus pierwszym doświadczeniem w charakterze stylistki.

Odwiedził mnie również Markus. To młody, doskonale zbudowany mężczyzna, który stawia pierwsze kroki w modelingu. Uwielbia swoje ciało, o które starannie dba. Ponieważ kocha pozowanie jest niezwykle cierpliwy. Pozwolił przebrać się w mnóstwo koszul i marynarek. W końcowym etapie zapozował nam z nagim torsem. Dobrze zbudowane ciało jest wyzwaniem dla oświetlenia. Ciało ma wiele załamań, płynnych przejść, zagięć. Mięśnie i ścięgna, co często widać w malarstwie i rzeźbach, nie tolerują błędów w oświetleniu. Kluczem do tego jest również właściwe ustawienie modela.

To wybrane fotografie z lutego.

Tymczasem z początkiem marca odwiedził mnie ktoś, kogo mógłbym nazwać kameleonem. Zobaczcie sami.

Przez kameleona rozumiem osobę, która dosłownie na oczach przeistacza się w inne osoby – Tomasz zaś upodabnia się do słynnych aktorów Hollywood. Kogo przypomina Ci na tym zdjęciu?

Na dziś tyle – Tomaszowi poświęcę osobny post, gdy jego zdjęcia będą całkowicie gotowe.

Tymczasem do zobaczenia w sobotę 9 marca!

Robert Gołębiewski
Robert Golebiewski – fotograf portrecista.
Doświadczony fotograf z wieloletnim doświadczeniem.
Zajmuje się fotografią portretową od blisko 20 lat.
W portrecie skupia się przede wszystkim na uchwyceniu stron silnych i podkreśla je.
Według niego wzmacnianie stron słabych powoduje tylko, że stają się mniej słabe. A celem portretu jest uwypuklenie stron mocnych aby były jeszcze mocniejsze.
Uwielbia wszelkie niedoskonałości.
Według niego właśnie niedoskonałości są piękne w każdym człowieku.
Wyznaje zasadę, że nie należy ufać swojej niskiej samoocenie. Ludzie – szczególnie w dobie mediów społecznościowych i kultu młodości nieustannie się porównują.
To zabija prawdziwe piękno, które jest w każdym z nas.
Wykonał tysiące portretów mężczyzn i kobiet.
Przez ostatnich kilka lat skupiał się głównie na portrecie męskim – biznesowym, wizerunku, portrecie zawodowym.
Obecnie wraca również do portretu kobiecego.
Wydał dwa albumy z portretami – to forma portfolio.
Porfolio to podstawowy element oceny profesjonalizmu i dorobku fotografa portrecisty.
Robi dużo autoportretów bo sam bywa modelem. Dzięki temu z łatwością prowadzi osobę pozującą przez proces całej sesji.
Jego sesje trwają od 4 do 8 godzin podczas których wykonuje od 100 do 300 fotografii.
Najczęściej przyjeżdża do Klienta gdyż dysponuje mobilnym atelier.
W domu u Klienta czy w firmie Klient czuje większy komfort – choć ma swoje atelier uważa, że to jest dla Klienta terytorium komanczów.
W atelier ma więc również kuchnię i często gotuje podczas sesji i częstuje klientów posiłkami.
Rozmowa przy posiłku to ważny element poznawania osoby fotografowanej.
Przygotował 300 stronicowy album dla firmy Ferrero – największego producenta słodyczy. Album zawiera 900 fotografii z 9000 jakie wykonał w fabrykach. To w większości portrety pracowników oraz zdjęcia z produkcji. Fotograficzna opowieść o produkcji słodkich przysmaków.
Jego motto to: Nie ma ludzi niefotogranicznych – są tylko źle fotografowani.
Oraz najnowsze: Nigdy nie ufaj swojej niskiej samoocenie.
Pracuje w Warszawie ale dojeżdża do Klientów na terenie całej Polski.

Skontaktuj się ze mną – masz dwa sprawdzone sposoby:

Napisz E-mail. To nadal bardzo skuteczna metoda kontaktu. Wraca do łask.

Zadzwoń. Albo wyślij SMS, że masz sprawę.

Opublikowany w blog, Portret, Portret kobiecy, Portret w godzinę, Sesje, zdjęcia portretowe

9 marca – otwarta sesja portretowa dla pań Warszawa Grójecka

Zapraszam Cię na kolejną sesję portretową w moim atelier na warszawskiej Ochocie.

Tym razem tematem głównym jest portret kobiecy. Nie dlatego, że zaraz przed 9 marca jest 8 marzec. Choć uwielbiam kobiety, ten temat będzie dominujący z dwóch powodów: po pierwsze, poprzednio prym wiedli mężczyźni – choć może i będą obecni mężczyźni, kto to wie! Po drugie, przygotowuję się do zorganizowania castingu dla modelek do sesji w stylu pin-up. Ale to inna bajka – a teraz do rzeczy:

Kiedy? – Jak już wiesz – 9 marca.

Pracuję od 15.00 do 24.00. Bez wytchnienia. Może z przerwą na krótkie posiłki. Nie lubię przerywać swojego transu twórczego.

Przewiduję obsłużyć 10 osób. Bądź jedną z nich!

Kiedy wyrazisz zainteresowanie, podam Ci dokładny adres. Skontaktuj się ze mną i zadeklaruj obecność, wybierając przedział godzinowy.

Co dostajesz: 5 zdjęć po retuszu, które wybierzesz z ok. 50 jakie Ci zrobię.

Cena sesji to 400 zł.

Możesz wybrać więcej niż 5 zdjęć! Niektórzy wybierają 15, inni 25 a jeszcze inni 50! Po prostu dopłacasz uzgodnioną stawkę.

To wyjątkowa okazja dla zapracowanych, zaganianych, nie mających czasu na długie 5-6 godzinne sesje. Bo sesja indywidualna ze mną to minimum 4 godziny i koszt od 1600 zł. Jednak taka sesja jest idealna dla tych, którzy chcą bym wydobył z nich maksymalnie wiele i mają ochotę na 300 zdjęć i więcej, którymi będą na przykład sycić media społecznościowe. O długiej sesji trwającej 4 i więcej godzin poczytasz TU.

Tak więc okazja.

Oto przykłady portretów, jakie wykonuję. Dzięki temu poznasz lepiej mój styl!

Więcej zdjęć znajdziesz w moim portfolio – Kliknij TU.

A teraz kilka zasad, którymi się kieruję i które staram się przestrzegać i o których szanowanie proszę.

Zachowuję pełna prawa autorskie osobiste do obrazów w celach marketingowych i wszelkich innych działań fotograficznych. Dajesz mi prawo do używania zdjeć w moim portfolio. Dotyczy to również zdjęć, których nie wybierzesz.

Oczekuję, że modele i modelki [osoby pozujące są przecież modelami i modelkami] pojawią się na czas i będą gotowi do zdjęć. Uczesanie i makijaż są po Twojej stronie. Jednak wystarczy mieć szczotkę czy grzebień oraz puder matowy na pędzelku [nie fluid!] aby wszystko było w porządku. Włosy związane czy rozpuszczone, to twój wybór.

Przynieś kilka gumek do włosów/spinek, abyśmy mieli możliwość związania włosów. Odsłonięta szyja u kobiety może stworzyć bardzo zmysłowy wygląd przy prawie zerowym wysiłku stylistycznym. Paznokcie nie muszą być profesjonalnie przygotowane, ale nie powinny odwracać uwagi. Układ dłoni jest bardzo istotny, dlatego preferuję manicure naturalny, francuski lub klasyczne lub podstawowe czerwone paznokcie, a nie wzory ani dziwne kolory.

Na koniec muszę to wyraźnie powiedzieć. Nie przyprowadzaj swojego dziecka, psa, męża, żony, chłopaka, mamy ani taty… ufff! Możesz przyprowadzić przyjaciela lub przyjaciółkę, którzy będą cię serdecznie wspierać, jeśli chcesz. Moje studio nie ma wielkiej przestrzeni, ale zawsze znajdzie się miejsce dla przyjaciela. Każda modelka, z którą współpracowałem, potwierdzi, że będziesz bezpiecznie i komfortowo i będziesz świetnie się bawić, tworząc piękne i zmysłowe portfolio, z którego będziesz dumny lub dumna. Pamiętaj, że razem z Tobą może być nawet pięć czy sześć osób – będzie okazja do wypicia kawy i porozmawiania kiedy będę pracował!

Kiedy się zgłosisz mailowo z potwierdzeniem dostaniesz maila zwrotnego z adresem jak i SMS.

Ta sesja jest płatna więc zdecydowanie weź pieniądze 🙂

W celu potwierdzenia swojej obecności wyślij 50 zł na BLIK 501105098. Reszta na miejscu. Rezerwuję czas dla osób, które wpłacą opłatę rezerwacyjną. Jeżeli jej nie wpłacisz a pojawisz się możesz stanąć w obliczu konieczności czekania aż skończę z osobami, które były umuówione z rezerwacją.

Zdjęcia do wyboru otrzymasz przez aplikację, której używam do tego celu. Jest łatwa w obsłudze i wydajna. Z jej pomocą wybierzez zdjęcia, dobierzesz coś ekstra – jak w sklepie – oraz pobierzesz gotowe fotografie.

Czy to wszystko? Chyba tak!

Zapraszam 9 marca na świetną zabawę!

Robert Gołębiewski – Fotograf!

Wróć

Twoja wiadomość została wysłana

Ostrzeżenie
Ostrzeżenie
Ostrzeżenie
Uwaga!

Robert Gołębiewski
Robert Golebiewski – fotograf portrecista.
Doświadczony fotograf z wieloletnim doświadczeniem.
Zajmuje się fotografią portretową od blisko 20 lat.
W portrecie skupia się przede wszystkim na uchwyceniu stron silnych i podkreśla je.
Według niego wzmacnianie stron słabych powoduje tylko, że stają się mniej słabe. A celem portretu jest uwypuklenie stron mocnych aby były jeszcze mocniejsze.
Uwielbia wszelkie niedoskonałości.
Według niego właśnie niedoskonałości są piękne w każdym człowieku.
Wyznaje zasadę, że nie należy ufać swojej niskiej samoocenie. Ludzie – szczególnie w dobie mediów społecznościowych i kultu młodości nieustannie się porównują.
To zabija prawdziwe piękno, które jest w każdym z nas.
Wykonał tysiące portretów mężczyzn i kobiet.
Przez ostatnich kilka lat skupiał się głównie na portrecie męskim – biznesowym, wizerunku, portrecie zawodowym.
Obecnie wraca również do portretu kobiecego.
Wydał dwa albumy z portretami – to forma portfolio.
Porfolio to podstawowy element oceny profesjonalizmu i dorobku fotografa portrecisty.
Robi dużo autoportretów bo sam bywa modelem. Dzięki temu z łatwością prowadzi osobę pozującą przez proces całej sesji.
Jego sesje trwają od 4 do 8 godzin podczas których wykonuje od 100 do 300 fotografii.
Najczęściej przyjeżdża do Klienta gdyż dysponuje mobilnym atelier.
W domu u Klienta czy w firmie Klient czuje większy komfort – choć ma swoje atelier uważa, że to jest dla Klienta terytorium komanczów.
W atelier ma więc również kuchnię i często gotuje podczas sesji i częstuje klientów posiłkami.
Rozmowa przy posiłku to ważny element poznawania osoby fotografowanej.
Przygotował 300 stronicowy album dla firmy Ferrero – największego producenta słodyczy. Album zawiera 900 fotografii z 9000 jakie wykonał w fabrykach. To w większości portrety pracowników oraz zdjęcia z produkcji. Fotograficzna opowieść o produkcji słodkich przysmaków.
Jego motto to: Nie ma ludzi niefotogranicznych – są tylko źle fotografowani.
Oraz najnowsze: Nigdy nie ufaj swojej niskiej samoocenie.
Pracuje w Warszawie ale dojeżdża do Klientów na terenie całej Polski.

Opublikowany w biznes fotograficzny, blog, portret męski, wizerunek, zdjęcia portretowe

Co jest w tym zdjęciu?

Dziś będzie zagadka. Zagadka, na którą sam nie znam odpowiedzi. I dlatego często pytam. Może poznam.

Dziś pocztylion przyniósł magazyn, na który czekałem od jakiegoś czasu. Nie tylko dlatego, że jest na nim fotografia na której jestem sam ale także dlatego, że zdjęcie wykonała kobieta, która jest najważniejszą kobietą w moim dorosłym życiu.

No i ten „Biznes Fotograficzny” to coś, co dojrzewało mi w głowie od dawna.

Wiele lat temu wpadłem na pomysł stworzenia pisma branżowego w branży, która dawała mi zarobek – Biznes Motoryzacyjny. Pisałem mnóstwo tekstów, szperałem w archiwach amerykańskich magazynów z początku XX wieku by czerpać inspiracje, analizowałem trendy i tak doradzałem serwisom samochodowym jak oczarowywać Klientów. Tak zresztą narodziła się moja pasja do fotografii. Nie miałem czym ozdobić tekstów – wszystko wydawało mi się beznajdziejne – cokolwiek znalazłem w bankach foto. Wszedłem do studia, zaprosiłem modelki i modeli …… jak chwyciło tak nie puściło.
Biznes Motoryzacyjny jednak skończył swój żywot. Moja miłość do niego wygasła. A karmię się zawsze miłością.

Od długiego czasu ta miłość do fotografii szuka kolejnej formy. Do formy szerszej. Formy swoistej platformy wymiany doświadczeń, rozmów z ludźmi z branży i dookoła branży, wywiadów, które uwielbiam robić, poznsawania ciekawych ludzi a przecież to otwiera fenomenalne możliwości obudowania fotografii nową treścią. [Będzie miał własną podstronę – TU].

I tak dochodzę do samej okładki – na tę okładkę trafił mój autoportret. Nie dlatego, że jest mój. Kocham siebie bardzo bo to miłosć w 100 procentach odwzajemniona. Mam do siebie uczucie, cierpliwość, mam dla siebie czas i nikt mnie tak dobrze nie rozumie jak ja sam. Ale rzecz w czymś innym.

Wielokrotnie tworzyłem kampanie reklamujące moje usługi fotograficzne. W kampaniach używałem rzecz jasna zdjęć. Jednym z nich było to zdjęcie. Czyli kampania zawierała grupę reklam a w tej grupie było powiedzmy 30 różnych reklam z których każda zawierała jeden portret. Wśród tych 30 był ten.

I ten portret przynosił mi zawsze 90% zleceń z kampanii. Pytałem, co w tym zdjęciu widzą. Mówili.

Ale teraz pytam Was. Jeżeli Wam się podoba, napiszcie co Was wtym portrecie zaciekawia. Jeżeli nie podoba, nie piszcie, bo to nie jest odpowiedź na moje pytanie a z drugiej strony sam znam jego niedoskonałości lepiej niż ktokolwiek!

Zatem interesuje mnie zrozumienie postrzegania. Wiele razy tworzyłem kampanie ze swoich portretów i ZAWSZE zaskakiwały mnie wybory. ZAWSZE. Kompletnie niezgodne z moim odczuciem estetycznym – choć wszystko przecież wyszło spod mojej ręki i wszystko lubię na równi!

Ale ten skubaniec potrafił przynieść mi 20-40 konkretnych kontaktów dziennie a inne reklamy..zero . Treści reklam zawsze były takie same. Zmieniał się TYLKO materiał graficzny.

A TY? Co Cię zaciekawa?

#portret#fotografia#portretmeski#sesjabiznesowa#sesjameska#wizerunek#biznesfotograficzny#biznes#money#cigar

Opublikowany w blog, Mundury, Portret, Portret kobiecy, portret męski, zdjęcia portretowe

Wielka miłość do munduru

Dziś opowiem o mojej słabości – #pasji. No ale przecież moją pasją jest fotografia więc czyżby zdrada? O nie…. to pasja wewnątrz pasji!

W komentarzu do pewnego posta wypowiedziałem się, że #kocham kobiety w mundurach. Tak naprawdę kocham #mundury a jeszcze dokładniej kocham fotografować ludzi w mundurach.

Najbardziej kocham fotografować rekonstruktorów historycznych. Ich wszechstronność w ramach tej społeczności pozwala mi spotykać osoby, które mogą mieć stroje rycerzy albo #żołnierzy I wojny światowej albo drugiej. Albo mundury napoleońskie albo z czasów powstania listopadowego lub z czasów wojen szwedzkich. Rozpiętość czasowa jest ogromna.

Kiedyś zorganizowałem sesję na której miałem 25 osób na raz. Ludzi w różnych mundurach, wymieszanych z pięknymi kobietami w strojach z różnych epok.

#Kobiety zaś w mundurach to zupełnie osobny element. Jest w mundurze coś urokliwego, co na kobiecie staje się dosłownie fetyszem. #Mundur pierwotnie tak bardzo był związany z mężczyzną, że noszony przez kobietę zaczyna przemawiać zupełnie innym językiem! Warto pamiętać, że to nie stój zdobi człowieka a człowiek strój! Kobieta zakładająca mundur nadaje mu nowe znaczenie. Mundur staje się piękny, zmysłowy, zaczyna ożywać. Zaczyna być widoczny ale już nie jako zwykły strój.

Mundur jest symetryczny. Prostuje. Człowiek noszący mundur jest wyprostowany, dumny. Czy są mundury lepsze i gorsze? Nie, nie w tym rzecz. Estetycznie – co tu dużo gadać – #Niemcy wygrali II Wojnę. Hugo Boss projektujący mundury na zlecenie armii wykonał świetną pracę. Ale to nie wszystko. Piękne są mundury amerykańskie szczególnie galowe. Fantastyczne były mundury lotników z I Wojny Światowej. Polskie mundury kawaleryjskie z roku 1936 były również wspaniałe.

Pokazuję Wam dziś małą cząstkę kolekcji zdjęć ludzi w mundurach jakie wykonałem. A mam ochotę na więcej!

Jeżeli więc masz w szafie mundur i myślisz o portrecie w mundurze – zapraszam Cię do kontaktu. Zostań swoim własnym fetyszystą!

Na koniec dodam, że 2 marca organizuję #sesję portretową w #Warszawie przy Grójeckiej. Chętnie zaproszę osoby z mundurami!

https://robertgolebiewski.com/2024/02/20/2-marca-sesja-portret-w-godzine-warszawa-ochota/

#mundur #uniform #soldier #history #photoshoot #headshot #photography #fotografwarszawa #sesjabiznesowa #sesjaportretowa

Robert Gołębiewski
Robert Golebiewski – fotograf portrecista.
Doświadczony fotograf z wieloletnim doświadczeniem.
Zajmuje się fotografią portretową od blisko 20 lat.
W portrecie skupia się przede wszystkim na uchwyceniu stron silnych i podkreśla je.
Według niego wzmacnianie stron słabych powoduje tylko, że stają się mniej słabe. A celem portretu jest uwypuklenie stron mocnych aby były jeszcze mocniejsze.
Uwielbia wszelkie niedoskonałości.
Według niego właśnie niedoskonałości są piękne w każdym człowieku.
Wyznaje zasadę, że nie należy ufać swojej niskiej samoocenie. Ludzie – szczególnie w dobie mediów społecznościowych i kultu młodości nieustannie się porównują.
To zabija prawdziwe piękno, które jest w każdym z nas.
Wykonał tysiące portretów mężczyzn i kobiet.
Przez ostatnich kilka lat skupiał się głównie na portrecie męskim – biznesowym, wizerunku, portrecie zawodowym.
Obecnie wraca również do portretu kobiecego.
Wydał dwa albumy z portretami – to forma portfolio.
Porfolio to podstawowy element oceny profesjonalizmu i dorobku fotografa portrecisty.
Robi dużo autoportretów bo sam bywa modelem. Dzięki temu z łatwością prowadzi osobę pozującą przez proces całej sesji.
Jego sesje trwają od 4 do 8 godzin podczas których wykonuje od 100 do 300 fotografii.
Najczęściej przyjeżdża do Klienta gdyż dysponuje mobilnym atelier.
W domu u Klienta czy w firmie Klient czuje większy komfort – choć ma swoje atelier uważa, że to jest dla Klienta terytorium komanczów.
W atelier ma więc również kuchnię i często gotuje podczas sesji i częstuje klientów posiłkami.
Rozmowa przy posiłku to ważny element poznawania osoby fotografowanej.
Przygotował 300 stronicowy album dla firmy Ferrero – największego producenta słodyczy. Album zawiera 900 fotografii z 9000 jakie wykonał w fabrykach. To w większości portrety pracowników oraz zdjęcia z produkcji. Fotograficzna opowieść o produkcji słodkich przysmaków.
Jego motto to: Nie ma ludzi niefotogranicznych – są tylko źle fotografowani.
Oraz najnowsze: Nigdy nie ufaj swojej niskiej samoocenie.
Pracuje w Warszawie ale dojeżdża do Klientów na terenie całej Polski.

Skontaktuj się ze mną – masz dwa sprawdzone sposoby:

Napisz E-mail. To nadal bardzo skuteczna metoda kontaktu. Wraca do łask.

Zadzwoń. Albo wyślij SMS, że masz sprawę.

Opublikowany w Marketing i fotografia, Metal Art, Muzyka Rockowa i fotografia, Najlepsi Fotografowie, Portret, portret męski, zdjęcia portretowe

Historia fotografii: Motorhead – Ace of Spades – Alan Ballard

🎸 Dziś mam dla Ciebie odrobinę historii budowania #wizerunku!

🎸 Będzie głośno, więc uprzedzam, żeby nie było.🎸

Oto przykład na skuteczne zbudowanie wizerunku kiedy już wydawało się, że przecież jest doskonale! W efekcie powstała jedna z najlepszych okładek w historii Heavy Metalu!

🎸 Mamy rok 1980. Nurt muzyczny „New Wave of British Heavy Metal” jest w rozkwicie. Grają Iron Maiden, #Saxon, Def Leppard. I rozkwita kariera Motorhead. Wydali wcześniej dwie mocne płyty – „Overkill” i „#Bomber„. Przygotowują czwartą płytę. Po wielu dyskusjach nadano jej tytuł „Ace of Spades”.

🎸 Pierwotnie powstał zamysł by sfotografować trzech rewolwerowców przy stole jak grają w karty. Ale w końcy wygrał pomysł amerykańskiej pustyni. Takiej w Arizonie. Ale skąd wziąć Arizonę w Anglii? Znalazła się. martin Poole zabrał się za projekt a #AlanBallard zajął się zdjęciami. A za pustynię w Arizonie robiła kopalnia piasku w Barnet.

🎸 Trzech królów metalu ubrało się stosownie do swoich westernowych upodobań choć rękę przyłożył #JoePetagno, miłośnik westernów, który tworzył większość ilustracji dla zespołu. I tak: Eddie został ubrany na wzór postaci Clinta Eastwooda z trylogii Sergia Leone. Kostium Phila to kopia stroju Marlona Brando z „One-Eyed Jacks” zaś „The Man” Lemmy był inspirowany strojem Breta Mavericka z serialu „Maverick”.

🎸 W efekcie powstała jednna z najbardziej ikonicznych okładek w historii metalu. Rzecz jasna muzyka zrobiła swoje i właśnie dzięki tej muzyce wysiłek włożony w stworzenie tego wizerunku przełożył się na rozpoznawalnosć.

Na koniec Alan Ballard – Jego dorobek fotograficzny jest imponujący. Fotografował wielu wykonawców, nie tylko Motorhead. Tu jest fragment jego porfolio:

A jak chcesz posłuchać tytułowego kawałka oto on:

Genialna muzyka – cały album jest świetny. Plus doskonała okładka – wspaniała robota zespołu i fotografa. Okładka staje się twarzą płyty. Jest z muzyką cały czas. Im większy sukces płyty tym bardziej rozpoznawalna jest okładka. Czyli treść i oprawa wizualna.

Kocham nad takimi projektami pracować!

#motorhead#heavymetal#fotografia#fotografiamuzyczna#sesjabiznesowa#sesjawizerunkowa

Robert Gołębiewski
Robert Golebiewski – fotograf portrecista.
Doświadczony fotograf z wieloletnim doświadczeniem.
Zajmuje się fotografią portretową od blisko 20 lat.
W portrecie skupia się przede wszystkim na uchwyceniu stron silnych i podkreśla je.
Według niego wzmacnianie stron słabych powoduje tylko, że stają się mniej słabe. A celem portretu jest uwypuklenie stron mocnych aby były jeszcze mocniejsze.
Uwielbia wszelkie niedoskonałości.
Według niego właśnie niedoskonałości są piękne w każdym człowieku.
Wyznaje zasadę, że nie należy ufać swojej niskiej samoocenie. Ludzie – szczególnie w dobie mediów społecznościowych i kultu młodości nieustannie się porównują.
To zabija prawdziwe piękno, które jest w każdym z nas.
Wykonał tysiące portretów mężczyzn i kobiet.
Przez ostatnich kilka lat skupiał się głównie na portrecie męskim – biznesowym, wizerunku, portrecie zawodowym.
Obecnie wraca również do portretu kobiecego.
Wydał dwa albumy z portretami – to forma portfolio.
Porfolio to podstawowy element oceny profesjonalizmu i dorobku fotografa portrecisty.
Robi dużo autoportretów bo sam bywa modelem. Dzięki temu z łatwością prowadzi osobę pozującą przez proces całej sesji.
Jego sesje trwają od 4 do 8 godzin podczas których wykonuje od 100 do 300 fotografii.
Najczęściej przyjeżdża do Klienta gdyż dysponuje mobilnym atelier.
W domu u Klienta czy w firmie Klient czuje większy komfort – choć ma swoje atelier uważa, że to jest dla Klienta terytorium komanczów.
W atelier ma więc również kuchnię i często gotuje podczas sesji i częstuje klientów posiłkami.
Rozmowa przy posiłku to ważny element poznawania osoby fotografowanej.
Przygotował 300 stronicowy album dla firmy Ferrero – największego producenta słodyczy. Album zawiera 900 fotografii z 9000 jakie wykonał w fabrykach. To w większości portrety pracowników oraz zdjęcia z produkcji. Fotograficzna opowieść o produkcji słodkich przysmaków.
Jego motto to: Nie ma ludzi niefotogranicznych – są tylko źle fotografowani.
Oraz najnowsze: Nigdy nie ufaj swojej niskiej samoocenie.
Pracuje w Warszawie ale dojeżdża do Klientów na terenie całej Polski.

Skontaktuj się ze mną – masz dwa sprawdzone sposoby:

Napisz E-mail. To nadal bardzo skuteczna metoda kontaktu. Wraca do łask.

Zadzwoń. Albo wyślij SMS, że masz sprawę.

Opublikowany w blog, Portret, Portret kobiecy, portret męski, Portret w godzinę, Promocje!, wizerunek, zdjęcia portretowe

2 marca – sesja Portret w godzinę – Warszawa Ochota

☀️ Wpisz sobie w kalendarz datę 2 marca! ☀️

⁉️ A Co się wydarzy 2 marca? Już mówię! ⁉️

📷 To już kolejna odsłona mojego projektu „Portret w godzinę”.

Wszystko odbywa się w wygodnym, eleganckim apartamencie na warszawskiej Ochocie, gdzie rozstawiam swoje atelier i pracuję od 13.00 do 24.00. 📷

Poprzednia edycja 10 lutego była wiekim sukcesem!

⁉️ Na czym polega „Portret w godzinę”? 📷

Oczywiście – od tego zacznę – to nigdy nie jest „godzina” bo bywa, że zostajecie 2-3 godziny, patrząc jak pracuję z innymi. Jedna osoba się przebira, druga pozuje – jest tempo, dynamika, ruch, twórczy ferment.

⁉️ Dla kogo jest „Portret w godzinę”? 📷

To oferta dla tych z Was, którzy potrzebują kilku dobrych portretów mojego autorstwa zamiast 60 czy 100 [tak, tak, mam wiele takich projektów!] i nie chcą przeznaczać 4-6 godzin na wyczerpującą sesję „solo” – a właśnie tyle trwać powinna „mocna sesja” po której poczujesz się jak po ostrym treningu.

📷 „Portret w godzinę” to forma „light” bez pogorszenia jakości – po prostu robimy mniej, szybciej i w grupie. Wchodzisz, poznajemy się, pracujemy, przychodzi ktoś kolejny, pozuje, Ty kończysz. Zapraszam szczególnie tych z Was, którzy „zawsze nie mają czasu”. „Portret w godzinę” może być Waszym otwarciem się na poważniejsze przygody z portretem.

📷 Załączam kilka fotografii, które powstały podczas ostatniej sesji 10 lutego! 💪🏼 Zauważcie, że była też okazja obserwowania jak pracuję światłem z męskim ciałem! Dopiero przy pracy z odsłoniętym męskim torsem można zrozumieć jak działa światło!

👚👕👖👔👗 Dodam, że staram się zawsze mieć coś do przebrania – co pracuje ze światłem. To zawsze ułatwia i eliminuje stres „co mam na siebie założyć!”

🕑 Zapraszam 2 marca! Napisz do mnie lub wyślij SMS – 501105098. Uzgodnimy szczegóły.

💵 No i na koniec „last but not least” finanse. Płacisz znikomą część ceny pełnej sesji a masz świetne portrety do portfolio, CV czy do Mediów Społecznościowych!

Zapraszam do kontaktu!

Robert Gołębiewski
Robert Golebiewski – fotograf portrecista.
Doświadczony fotograf z wieloletnim doświadczeniem.
Zajmuje się fotografią portretową od blisko 20 lat.
W portrecie skupia się przede wszystkim na uchwyceniu stron silnych i podkreśla je.
Według niego wzmacnianie stron słabych powoduje tylko, że stają się mniej słabe. A celem portretu jest uwypuklenie stron mocnych aby były jeszcze mocniejsze.
Uwielbia wszelkie niedoskonałości.
Według niego właśnie niedoskonałości są piękne w każdym człowieku.
Wyznaje zasadę, że nie należy ufać swojej niskiej samoocenie. Ludzie – szczególnie w dobie mediów społecznościowych i kultu młodości nieustannie się porównują.
To zabija prawdziwe piękno, które jest w każdym z nas.
Wykonał tysiące portretów mężczyzn i kobiet.
Przez ostatnich kilka lat skupiał się głównie na portrecie męskim – biznesowym, wizerunku, portrecie zawodowym.
Obecnie wraca również do portretu kobiecego.
Wydał dwa albumy z portretami – to forma portfolio.
Porfolio to podstawowy element oceny profesjonalizmu i dorobku fotografa portrecisty.
Robi dużo autoportretów bo sam bywa modelem. Dzięki temu z łatwością prowadzi osobę pozującą przez proces całej sesji.
Jego sesje trwają od 4 do 8 godzin podczas których wykonuje od 100 do 300 fotografii.
Najczęściej przyjeżdża do Klienta gdyż dysponuje mobilnym atelier.
W domu u Klienta czy w firmie Klient czuje większy komfort – choć ma swoje atelier uważa, że to jest dla Klienta terytorium komanczów.
W atelier ma więc również kuchnię i często gotuje podczas sesji i częstuje klientów posiłkami.
Rozmowa przy posiłku to ważny element poznawania osoby fotografowanej.
Przygotował 300 stronicowy album dla firmy Ferrero – największego producenta słodyczy. Album zawiera 900 fotografii z 9000 jakie wykonał w fabrykach. To w większości portrety pracowników oraz zdjęcia z produkcji. Fotograficzna opowieść o produkcji słodkich przysmaków.
Jego motto to: Nie ma ludzi niefotogranicznych – są tylko źle fotografowani.
Oraz najnowsze: Nigdy nie ufaj swojej niskiej samoocenie.
Pracuje w Warszawie ale dojeżdża do Klientów na terenie całej Polski.

Skontaktuj się ze mną – masz dwa sprawdzone sposoby:

Napisz E-mail. To nadal bardzo skuteczna metoda kontaktu. Wraca do łask.

Zadzwoń. Albo wyślij SMS, że masz sprawę.

Opublikowany w blog, Kino, Portret, portret męski

Archetyp Męskości

Archetyp Męskości w Hollywood: Trwałość w Obliczu Wyzwań

W swojej pracy fotografa portretowego często odwołuję się do archetypów męskości, kiedy pracuję nad portretem męskim. Przywołuję postacie aktorów, ich słynne role, często sam odgrywam fragmenty scen i skłaniam modeli by to powtarzali, wczuwając się w określone postacie. To pozwala mi wydobyć z nich konkretne emocje.

Od samego zarania Hollywood, męskość była fundamentem, na którym zbudowano wiele legendarnych postaci filmowych. Przez ostatnie osiemdziesiąt lat aktorzy wcielali się w role, które odzwierciedlały siłę, odwagę i wytrwałość – cechy, które stanowią esencję męskości. Dziś, gdy stajemy w obliczu wyzwań i kryzysu tego archetypu, przywołajmy tych bohaterów jako przykłady trwałości i inspiracji.

Przygotowałem listę ikon męskości, które najbardziej mi się przydają w pracy.

Ikony Męskości Hollywood i Ich Niezapomniane Role:

John Wayne – „The Duke” był uosobieniem amerykańskiego ducha i męskości, szczególnie w klasycznych westernach, takich jak „The Searchers” (1956).

Jego charyzma, twardy charakter i niezawodna gotowość do stawienia czoła wszelkim wyzwaniom uczyniły go jedną z najbardziej ikonicznych postaci w historii kina. Jako symbol amerykańskiego zachodu i ideał męskości, John Wayne zyskał uznanie i szacunek widzów na całym świecie.

Niezapomniane kreacje aktorskie, w tym rola Ethana Edwardsa w „The Searchers”, cementują jego status legendy kinematografii. Jego wkład w gatunek westernu jest niezaprzeczalny, a filmy, w których grał, pozostają klasykami, które przetrwają przez wieki.

Clint Eastwood – Jego postacie są ikoniczne w świecie kina. Jako Harry Callahan w „Dirty Harry” (1971) zaprezentował nieustraszonego policjanta gotowego walczyć ze złem za wszelką cenę. Cykl filmów Sergia Leone, takich jak „Za kilka dolarów”, również przyczynił się do ugruntowania jego pozycji jako symbolu męskości i niezależności. Jednak to nie wszystko – jego rola w filmie „Pale Rider” pomogła mu stać się ikoną westernu, odzwierciedlającą sprawiedliwość i siłę. Wreszcie, jego oscarowa rola w filmie „Unforgiven” na zawsze wpisała go w historię kina jako nieustraszonego sprawiedliwego, gotowego stawić czoła złu, a jednocześnie pokazującego ludzką stronę.

Arnold Schwarzenegger narodził się 30 lipca 1947 roku w Thal, w Austrii, i swoją karierę rozpoczął jako kulturysta, zdobywając tytuł Mr. Universe w wieku zaledwie 20 lat. Jego niezwykła budowa ciała i determinacja zaprowadziły go do świata aktorstwa, gdzie zdobył rozgłos dzięki roli w filmach takich jak „Conan Barbarzyńca” i „Red Sonia”. Jednak to bez wątpienia kreacja bezlitosnego Terminatora, znanego również jako T-800, w kultowej serii filmów, która na zawsze związała się z jego osobą. Arnold Schwarzenegger nie tylko jest ikoną siły i wytrwałości na ekranie, ale także w rzeczywistym życiu, angażując się w działalność charytatywną i politykę. Jego inspirująca historia życia stała się dla wielu motywacją do dążenia do własnych celów i nieustępliwości w dążeniu do sukcesu. Jego wpływ na przemysł rozrywkowy i kulturę popularną jest niezaprzeczalny, a jego legenda będzie przetrwać przez wiele pokoleń.

Sylvester Stallone – Jako Rocky Balboa w serii „Rocky” (1976-2018) stał się symbolem determinacji, pokazując, że nawet z najtrudniejszych sytuacji można wyjść zwycięsko. Mało kto wie, że Stallone nie tylko zagrał w tym filmie główną rolę ale napisał scenariusz będąc jednocześnie w totalnym kryzysie finansowym. Film miał niezwykle niski budżet zaś nadal jest jednym z najbardziej dochodowych tytułów w historii kina. W serii „Rambo” łączy postacie wojownika z człowiekiem wykluczonym z powodu zaangażowania w wojnę w Wietnamie, co stanowiło swoistą symbolikę polityczną. Jego wszechstronność jako aktora pokazała się również w innych produkcjach filmowych, gdzie potrafił wcielić się w różnorodne, często trudne role, dostarczając publiczności niesamowitych doznań emocjonalnych. Jego talent, poświęcenie i praca dały mu miejsce w historii kina oraz serca fanów na całym świecie.

Bruce Willis znany jest z ikonicznej roli Johna McClane’a w filmie „Die Hard” z 1988 roku. Jego postać to niekwestionowany bohater akcji, który nie zważa na przeciwności i zawsze stoi po stronie dobra, przy okazji pakując się nieustannie w kłopoty. Można śmiało powiedzieć, że Willis doskonale wcielił się w tę rolę, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów kina akcji. Jego charyzma i determinacja zdobyły uznanie widzów na całym świecie, czyniąc go prawdziwą legendą gatunku.

Sean Connery to ikona kina, która na zawsze zapadła w pamięć widzów dzięki swojej niezapomnianej roli jako James Bond w filmie „Goldfinger” (1964). Jego występ nie tylko zdefiniował tę postać, ale także stał się standardem elegancji, pewności siebie i niezłomności w walce z przeciwnościami. Connery perfekcyjnie wcielił się w tę ikoniczną postać, nadając jej niepowtarzalny styl i urok, który trwa przez dekady. Dzięki niemu James Bond stał się symbolem męskiej siły, inteligencji i finezji, pozostawiając trwały ślad w popkulturze. Ponadto ustanowił standard elegancji – specjalnie dla niego szyto garnitury, które wytyczały trendy – oraz wyniesiono do rangi kultowej markę Aston Martin.

Harrison Ford – Zarówno jako Han Solo w „Gwiezdne Wojny” (1977), jak i Indiana Jones, Ford emanował odwagą, inteligencją i charyzmą. Jego niezapomniane role stanowią ikony kina i kultury popularnej, zdobywając serca widzów na całym świecie. Ford jest jednym z niewielu aktorów, którzy zdolni są w równym stopniu poruszać publiczność zarówno w roli bohatera science fiction, jak i nieustraszonego poszukiwacza przygód. Jego wszechstronność aktorska oraz zdolność do wcielania się w tak różnorodne postaci czyni go ponadczasową legendą Hollywood.

Marlon Brando to ikona kina, która zdefiniowała nowy standard aktorstwa. Jego postać w „Zapomnianym” (1954) ukazywała męskość w jej najbardziej surowej, autentycznej formie, co zapewniło mu uznanie krytyków i widzów. Rola w „Ojcu Chrzestnym” ilustruje znakomity zakres talentu Brando, ukazując go jako rolę nestora, mentora, przywódcy w jednej postaci. Jego charyzma i zdolność do wcielania się w różnorodne role uczyniły go legendą kina, którą będziemy podziwiać przez wieki.

Mel Gibson – Jako William Wallace w „Braveheart” (1995) Gibson pokazał, że męstwo to nie tylko walka, ale również oddanie i miłość do wolności. W serii „Lethal Weapon” był nie tylko boheterem akcji ale również partnerem dla innego policjanta, granego przez Dabby Glovera, w którym to partnerstwie każdy prezentował inną postawę i nieustannie się docierali, stanowiąc przykład kontrastu, przeciwności ale i uzupełniania.

Tom Cruise jest jednym z najbardziej wszechstronnych aktorów w Hollywood. Jego rola w „Top Gun” (1986) to przykład bohatera, który walczy nie tylko z wrogami na niebie, ale również z własnymi ograniczeniami. Aktor nie boi się wyzwań i trudnych ról, co udowodnił niejednokrotnie w swojej karierze. Doskonale zagrał płatnego mordercę w obrazie „Collateral”, pokazując swoje wszechstronne umiejętności aktorskie. Jednak to rola agenta Ethana Hunta w serii filmów „Mission Impossible” przyniosła mu status ikony kina akcji. Cruise emanuje energią i zaangażowaniem w każdą rolę, co sprawia, że jego postacie stają się niezapomniane dla widzów na całym świecie. Świetnie poradził sobie także jako śledczy w „A Few Good Men”, stając na przeciwko charyzmatycznego Jacka Nicholsona, co zademonstrowało jego zdolności aktorskie oraz zdolność do wcielenia się w różnorodne i wymagające postacie.

Humphrey Bogart to ikona kina, której niezapomniana rola w „Casablance” (1942) ukazała męskość w kontekście romantyzmu i moralnej integryty. Jego postać Ricka Blaine’a stała się symbolem miłości i poświęcenia, przetrwała próby czasu, będąc nadal jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w historii filmu. Ponadto, Bogart zapisał się także w historii kina detektywistycznego dzięki roli Sama Spade’a w „Sokole Maltańskim”, uosabiając tajemniczość oraz nieugiętą determinację. Jego charyzma oraz umiejętność łamania serc sprawiły, że do dziś pozostaje niedoścignionym wzorcem męskiej siły oraz wyrafinowanego wdzięku.

Yul Brynner był niezwykle wpływową postacią w historii kina, a jego rola w „The Magnificent Seven” (1960) jest niezapomniana. Jego postać była nie tylko symbolem siły, honoru i niezłomności w obliczu niebezpieczeństwa, ale także zapewniła mu trwałe miejsce w panteonie westernu. Jego głęboki, charakterystyczny głos oraz łysina stały się nieodłącznymi elementami jego archetypowej męskości. To, w jaki sposób Brynner wcielił się w tę rolę, nadal inspiruje aktorów i widzów do dziś. Jego charyzma i wyrazistość sprawiły, że stał się legendą kina, pozostając żywy w pamięci kinomanów na całym świecie.

Steve McQueen był jednym z najbardziej wpływowych aktorów swojego pokolenia, a jego kreacje w filmach jak „The Magnificent Seven” (1960) czy „Bullitt” (1968) nadal są uznawane za ikoniczne. Jego wyrazista gra aktorska i charyzma na ekranie sprawiły, że reprezentował męskość w sposób nieustraszony i pewny siebie, stając się symbolem męskiej elegancji i siły. Jego charakterystyczny styl i zdolność do przekazywania emocji uczyniły go legendą kina.

Ciesząc się uznaniem zarówno wśród krytyków, jak i widzów, McQueen pozostawił niezatarte piętno w historii kina. Jego podejście do ról, w tym te, które odzwierciedlały męskość w najbardziej klasycznej formie, sprawiło, że jego legacy jest niezmiennie wpisane w historię filmu.

Lee Marvin – Lee Marvin był wybitnym aktorem, a jego rola jako majora Reisera w filmie „The Dirty Dozen” (1967) zdobyła uznanie widzów i krytyków. Jego interpretacja twardego i nieustępliwego charakteru, gotowego do poświęceń dla dobra wspólnego, stanowiła niezapomniany element tej filmowej produkcji. Marvin emanował siłą i autorytetem, przykuwając uwagę widzów swoją charyzmą i perfekcyjnym wykonaniem roli. Dzięki jego niezrównanej grze aktorskiej, postać majora Reisera stała się ikonicznym symbolem filmowej odwagi i poświęcenia.

Charles Bronson był amerykańskim aktorem, który zyskał ogromną popularność dzięki roli Paula Kerseya w kultowej serii filmów „Death Wish” (1974-1994). Jego kreacja sprawiła, że stał się symbolem męskiej niezależności i determinacji w walce z przestępczością. Bronson był niezwykle charyzmatycznym aktorem, który potrafił wcielić się w postać twardziela z umiejętnością, nadając jej wyjątkową głębię i wiarygodność. Jego bohater walczył z niesprawiedliwością, stając się ikoną dla wielu widzów. To właśnie dzięki tej roli Bronson zapisał się na stałe w historii kina akcji, pozostawiając niezatarte ślady w świadomości miłośników filmów sensacyjnych. Wcześniejsze role takie jak w „Magnificent seven” czy „Once Upon a Time in the West” przetarły mu szlak do jeszcze bardziej wymagających ról.

Steven Seagal – to amerykański aktor, producent filmowy, reżyser, scenarzysta, muzyk (głównie gatunku blues) oraz aikidoka. Jego kariera aktorska, zapoczątkowana w latach 80., przyniosła mu rozpoznawalność i uznanie wśród fanów kina sensacyjnego. Postacie takie jak Nico Toscani w „Above the Law” (1988) oraz Casey Ryback w „Under Siege” (1992) przyniosły mu reputację silnego, zdecydowanego bohatera emanującego siłą, wytrwałością i umiejętnościami radzenia sobie w każdej sytuacji. Jego wkład w gatunek filmów akcji niepodważalnie wpłynął na kulturę popularną lat 80. i 90. oraz pozostaje inspiracją dla wielu młodszych aktorów i twórców filmowych.

Roger Moore – Jako James Bond, Moore przedstawiał bardziej wyrafinowaną, lecz nadal pewną siebie stronę męskości, która nigdy nie traciła z oczu swojego zadania.

Roger Moore zyskał ogromną popularność jako James Bond, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych odtwórców tej ikonicznej roli. Jego interpretacja agenta 007 wyróżniała się wyrafinowaniem i pewnością siebie, czyniąc go jednym z najbardziej charyzmatycznych aktorów w historii filmu. Jego elegancki styl, poczucie humoru i zdolność do perfekcyjnego balansowania pomiędzy akcją a romantyzmem sprawiły, że jego wizerunek Jamesa Bonda pozostał niezatarty w pamięci fanów kina i miłośników serii. Jako złożony i wielowymiarowy bohater, Moore sprawił, że publiczność uwierzyła w jego zdolność do pokonywania wszelkich przeciwności, zawsze zachowując godność i klasę. Jego dziedzictwo w świecie filmu pozostaje niezapomniane, a rola Jamesa Bonda na zawsze związana będzie z jego niezrównanym talentem aktorskim.

Robert De Niro – Jako Travis Bickle w „Taxi Driver” (1976) De Niro ukazał mroczną i złożoną stronę męskości, przeplataną z frustracją i samotnością. Z kolei w filmie „Gorączka” zagrał mroczną postać gangstera, który kieruje się poczuciem honoru i swoistej sprawiedliwości w obliczu zagrożenia, którym był przeciwnik grany przez Ala Pacino.

Robert De Niro jest uznawany za jednego z najwybitniejszych aktorów swojego pokolenia, którego talent i wszechstronność artystyczna nie podlegają wątpliwości. Jego umiejętność wcielania się w różnorodne role oraz zdolność do przenoszenia widzów w głąb psychiki przedstawianych postaci sprawiają, że jego dorobek aktorski jest niezwykle imponujący.

W „Taxi Driver” De Niro przykuł uwagę widzów nie tylko ekspresyjną grą aktorską, lecz także umiejętnie oddanym zakresem emocji i złożoności psychologicznej bohatera. Jego interpretacja postaci Travisa Bickle’a przyniosła mu uznanie krytyków oraz status kultowej postaci w historii kina.

Podobnie w „Gorączce” De Niro udowodnił swoje mistrzowskie zdolności aktorskie poprzez wykreowanie postaci gangstera, który mimo swojej mrocznej natury emanuje pewnym rodzajem moralnego kodeksu. Jego skomplikowana relacja z Al Pacino na ekranie zachwyciła publiczność i cementuje jego miejsce wśród najbardziej szanowanych aktorów filmowych.

Robert De Niro nie tylko wciela się w role z pasją i zaangażowaniem, lecz również wprowadza w nie subtelne niuanse oraz głębię emocji, co sprawia, że jego kreacje są niezwykle przekonujące i zapadające widzom w pamięć na długie lata.

Al Pacino – Jako Michael Corleone w „The Godfather” (1972) Pacino stał się symbolem mężczyzny, który musi zmagać się z ciężarem przynależności do mafijnego rodu, przy jednoczesnym utrzymaniu swojego honoru i godności. W filmie „Gorączka” stanął na przeciwko Roberta De Niro i razem stworzyli niezapomniany kontrast dwóch męskich archetypów. Z kolei w filmie „Zapach Kobiety” zagrał niewodomego pułkownika, który nie stracił niczego z męskości a może jeszcze bardziej wyostrzył cechy archetypu.

Jack Nickolson – fenomen kina męskiego. Jest ikoną przemysłu filmowego, znany z niezrównanej wszechstronności aktorskiej i umiejętności wcielania się w różnorodne role. Jego talent pozwala mu na brawurowe odgrywanie zarówno romantycznych postaci, jak i silnych, charyzmatycznych bohaterów, takich jak legendarne wcielenie w postać pułkownika Jessupa w filmie „A few Good Men”. Jego niezaprzeczalny wkład w kinematografię uczynił go jednym z najbardziej znaczących aktorów swojego pokolenia. Jego praca zyskała uznanie zarówno widzów, jak i krytyków filmowych, cementując jego status ikony kina.

Russell Crowe – Jako Maximus w „Gladiatorze” (2000) Crowe reprezentował mężczyznę, który walczył nie tylko o swoje życie, ale również o sprawiedliwość i honor swojego narodu. Jeszcze wyraźniej i mocniej swój talent do roli przywódcy Corwe zademonstrował w filmie „Master and commander”, gdzie wcielił się w rolę kapitana Jacka „Szczęściarza”, który ściga abgielski okręt na pustkowiu oceanu dowodząc wierną załogą.

Michael Caine to również znany z wielu innych znakomitych ról, w tym występu w klasycznych filmach takich jak „Złodziej”, „Oszuści” czy „Edukatorzy” a szczególnie „Zulu”. Jego wszechstronność aktorska oraz zdolność do wprowadzenia głębi i autentyczności w każdą postać czynią go jednym z najbardziej szanowanych aktorów w Hollywood. Jego determinacja i charyzma sprawiły, że widzowie na całym świecie uwielbiają oglądać go na ekranie, a jego kreacje pozostają niezapomniane. Jego rola Alfreda w serii „The Dark Knight” jest jednym z najbardziej pamiętnych wzorów mentora – postaci, która nie tylko służy jako wsparcie dla bohatera, lecz także stanowi moralny kompas i głos rozsądku. Jego wyrazista gra aktorska sprawia, że publiczność czuje emocjonalne powiązanie z jego postacią i pamięta ją na długo po zakończeniu seansu.

Pierce Brosnan – Jako James Bond w serii filmów o tym agencie 007 (1995-2002), Brosnan wyznaczył standardy elegancji, sprytu i nieustraszoności. Jest ikoniczną postacią w historii kina i odegrał niezwykle istotną rolę w rozwoju franczyzy Jamesa Bonda. Jego charyzma oraz zdolności aktorskie pomogły mu stworzyć wyjątkowy wizerunek agenta 007, który zapadł widzom w pamięć na lata. Jego kreacja przyczyniła się do utrwalenia tych niezapomnianych filmów w historii kina oraz popkultury.

Daniel Craig – Aktualne wcielenie Jamesa Bonda, Craig w filmach takich jak „Casino Royale” (2006) i „Skyfall” (2012) reprezentuje męskość w postaci agenta, który jest zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie odporny na wyzwania. Wcielając się w tę ikoniczną postać, Craig wprowadził nową warstwę złożoności i surowości do roli Jamesa Bonda, dzieki czemu jego wersja bohatera stała się niezwykle charakterystyczna i ceniona przez fanów serii. Jego interpretacja Bonda odznacza się nie tylko żywiołowością w akcji, ale także głębokością emocji, co przyniosło serii nowy, nowoczesny wymiar. Jego wyraziste cechy fizyczne i umiejętności aktorskie pozwalają mu ukazać agenta 007 jako nieustraszonego, pewnego siebie i zdecydowanego, co przyczyniło się do odświeżenia wizerunku tej kultowej postaci dla współczesnej publiczności.

A Ty? Kto cię najbardziej ujmuje jako ikona kina „męskiego”?

W Polsce również mamy aktorów, którzy mają swój wkład w budowaniu wyrazistych męskich postaci:

Ryszard Filipski odegrał niezwykle istotną rolę w filmie „Hubal”, gdzie wcielił się w postać charyzmatycznego dowódcy szwadronu, który nie składa broni po klęsce 1939 roku. Jego kreacja stanowiła wzorzec dla męskiego kina, ukazując determinację i niezłomność w obliczu trudności historycznych. Filipski wcielił się w tę postać z pasją i autentycznością, co przyczyniło się do niezwykłego oddziaływania filmu na widzów. Jego rola pozwoliła na ukazanie ważnych wartości oraz ukrytych aspektów ludzkiej natury, co czyni ją niezapomnianą dla fanów kina historycznego.

Daniel Olbrychski znany jest przede wszystkim ze swojej wybitnej roli jako Kmicic w filmie „Potop”. Jego niezapomniane przedstawienie postaci Kmicica na nowo rozpaliło zamiłowanie do kina widowiskowego, literatury Sienkiewicza, polskiej historii oraz ideału mężczyzny gotowego oddać życie dla ukochanej. Daniel Olbrychski dzięki swojej charyzmie i aktorskiemu talentowi doskonale oddał bogate emocje i wewnętrzny konflikt bohatera, stając się ikoną kultury filmowej. Jego interpretacja stała się odzwierciedleniem ideałów, które inspirowały i wciąż inspirują kolejne pokolenia widzów, przenosząc ich w magiczny świat epoki obrazanej przez Sienkiewicza. Dzięki niezapomnianej roli w „Potopie”, Daniel Olbrychski pozostanie na zawsze związany z historią kina i polskiej kinematografii. Jego wkład w promocję dziedzictwa kulturowego oraz literackiego jest niezwykle istotny, a jego wspaniała gra aktorska na zawsze pozostanie ważnym elementem kultury filmowej.

Stanisław Mikulski był nie tylko popularnym aktorem, ale także niezapomnianym twórcą postaci Hansa Klossa w serialu „Stawka większa niż życie”. Jego niezwykłe kreacje przystojnego bohatera, który zawsze się obroni i działa zgodnie z kompasem moralnym, uczyniły go obiektem westchnień milionów kobiet. Jego talent aktorski sprawił, że postać Hansa Klossa stała się kultowa, trafiając do serc widzów na całym świecie. Jego niezapomniana rola na stałe wpisała się w historię polskiej kinematografii i telewizji, pozostawiając niezatarte wrażenie na pokoleniach widzów. Jego dziedzictwo aktorskie wciąż inspiruje i będzie pamiętane na zawsze.

Bogusław Linda jest jednym z najbardziej uznanych polskich aktorów, którego wielki talent aktorski zapewnił mu status ikony kina. Jego wszechstronne umiejętności aktorskie pozwoliły mu z powodzeniem wcielać się w różnorodne role, w tym w trudne i psychologicznie wymagające postacie. Jego niezapomniana rola Franza Mauera w kultowym filmie „Psy” pokazała głębię jego aktorskiego kunsztu. W filmie tym Linda wcielił się w byłego oficera SB, który stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości, nie tracąc przy tym własnego kodeksu moralnego. Jego mistrzowskie odtworzenie tej trudnej roli wzbudziło uznanie widzów i krytyków, umacniając jednocześnie jego pozycję jako jednego z najwybitniejszych aktorów polskiego kina.

Jakie są Twoje typy?

Kryzys Męskości i Utrata Tożsamości:

Współczesna popkultura często prezentuje mężczyznę jako zagubionego, niepewnego siebie, co może prowadzić do rozczarowania i dezorientacji. Koncepcja metroseksualności sugeruje, że mężczyzna nie czuje się już macho, jest niepewny swojej samczości i ustępuje pola kobiecie. Taka niepewność tożsamości może prowadzić do kryzysu męskości, gdzie mężczyźni próbują znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie, gdzie rola płciowa nie jest już tak ściśle określona.

Dodanie tego punktu do analizy kryzysu męskości w popkulturze uzupełnia obraz wyzwań, z jakimi mężczyźni mogą się obecnie zmagać, oraz podkreśla znaczenie otwartości i akceptacji różnorodności w kształtowaniu zdrowych relacji międzyludzkich.

Te dwadzieścia trzy postacie to nie tylko bohaterowie filmowi, lecz również symbole męskości i wartości, które trwają przez pokolenia. W obliczu zmieniającego się społeczeństwa i różnorodnych wyzwań, jakim muszą stawić czoła mężczyźni, ich historie nadal inspirują i pokazują, że męskość to nie tylko siła fizyczna, lecz także odwaga, honor i gotowość do działania w imię dobra.

Paradoksem jest w tym to, że współczesna kobieta, mimo zmiany ról społecznych i walczącego feminizmu nieustannie pragnie być zdobywana, uwodzona, posiadana co wynika z jej pasywnej roli w związkach. Ten klasyczny typ relacji kobieta-mężczyzna, w której kobieta jest zdobywana, ratowana, pożądana i wielbiona zaś mężczyzna wyzwala, ratuje, zdobywa, uwodzi jest cały czas żywy w umysłach ludzi tymczasem jednak współczesne role narzucone przez popkuturę powodują, że czasem ludzie czują się zagubieni.

A Ty? Jaki archetyp męskości kinowej najbardziej Ci się podoba?

Robert Gołębiewski
Robert Golebiewski – fotograf portrecista.
Doświadczony fotograf z wieloletnim doświadczeniem.
Zajmuje się fotografią portretową od blisko 20 lat.
W portrecie skupia się przede wszystkim na uchwyceniu stron silnych i podkreśla je.
Według niego wzmacnianie stron słabych powoduje tylko, że stają się mniej słabe. A celem portretu jest uwypuklenie stron mocnych aby były jeszcze mocniejsze.
Uwielbia wszelkie niedoskonałości.
Według niego właśnie niedoskonałości są piękne w każdym człowieku.
Wyznaje zasadę, że nie należy ufać swojej niskiej samoocenie. Ludzie – szczególnie w dobie mediów społecznościowych i kultu młodości nieustannie się porównują.
To zabija prawdziwe piękno, które jest w każdym z nas.
Wykonał tysiące portretów mężczyzn i kobiet.
Przez ostatnich kilka lat skupiał się głównie na portrecie męskim – biznesowym, wizerunku, portrecie zawodowym.
Obecnie wraca również do portretu kobiecego.
Wydał dwa albumy z portretami – to forma portfolio.
Porfolio to podstawowy element oceny profesjonalizmu i dorobku fotografa portrecisty.
Robi dużo autoportretów bo sam bywa modelem. Dzięki temu z łatwością prowadzi osobę pozującą przez proces całej sesji.
Jego sesje trwają od 4 do 8 godzin podczas których wykonuje od 100 do 300 fotografii.
Najczęściej przyjeżdża do Klienta gdyż dysponuje mobilnym atelier.
W domu u Klienta czy w firmie Klient czuje większy komfort – choć ma swoje atelier uważa, że to jest dla Klienta terytorium komanczów.
W atelier ma więc również kuchnię i często gotuje podczas sesji i częstuje klientów posiłkami.
Rozmowa przy posiłku to ważny element poznawania osoby fotografowanej.
Przygotował 300 stronicowy album dla firmy Ferrero – największego producenta słodyczy. Album zawiera 900 fotografii z 9000 jakie wykonał w fabrykach. To w większości portrety pracowników oraz zdjęcia z produkcji. Fotograficzna opowieść o produkcji słodkich przysmaków.
Jego motto to: Nie ma ludzi niefotogranicznych – są tylko źle fotografowani.
Oraz najnowsze: Nigdy nie ufaj swojej niskiej samoocenie.
Pracuje w Warszawie ale dojeżdża do Klientów na terenie całej Polski.

Skontaktuj się ze mną – masz dwa sprawdzone sposoby:

Napisz E-mail. To nadal bardzo skuteczna metoda kontaktu. Wraca do łask.

Zadzwoń. Albo wyślij SMS, że masz sprawę.

Opublikowany w Akademia Dobrego Portretu, apartament, Portret, Portret kobiecy, portret męski, Sesje, tfp, zdjęcia portretowe

Sesja TFP? Co to jest i jak z tego umiejętnie korzystać

Sesje Fotograficzne TFP: Wzory Współpracy, Zalety i Rozważania dla Fotografa i Modelki/Modela

Wiele osób używa dziś pojęcia TFP utożsamiając to z okazją do uzyskania darmowych zdjęć albo z okazją do dotarcia do darmowych modeli lub modelek. Niestety, drogi czytelniku, nic nie może być dalsze od prawdy. Aby uzyskać coś „darmo” czyli „bez pieniędzy” należy sobą lub swoimi umiejętnościami reprezentować określoną wartość, która będzie na tyle cenna dla drugiej strony aby transakcję ograniczyć do „wymiany towarowo usługowej”. Bez tego będzie to tylko próba wyszarpania czegoś „za darmo” i przysłowiowe „szukanie frajera”.

Najpierw nieco historii. Sama nazwa TFP wzięła się od słów „Time for Prints” i pochodzi z czasów fotografii analogowej. Brytyjscy i amerykańscy doświadczeni fotografowie uznali, że warto odsunąć sprawy komercyjne na bok by realizować artystyczne projekty „dla sztuki”, które nie znajdą nabywców i zapraszali do pracy doświadczone modelki, by te projekty realizować. Ważne jest aby zapamiętać, że zarówno fotografowie i modelki były „doświadczone”. Ten drobny aspekt umyka wszelkiej maści amatorom, który liczą na bezpłatne zdjjęcia bo….. tak sobie wymyślili. tymczasem kluczem jest czytelne określenie „wartości”. Samo fotografowanie czy pozowanie nie jest wartością. Wartość jest w doświadczeniu i sposobie oraz jakości.

Jak już więc napisałem, współpraca w ramach „Time for Print” (TFP) to jedna z popularnych form sesji fotograficznych, w której fotograf i modelka/model nie otrzymują wynagrodzenia pieniężnego, ale zamiast tego dzielą się pracą i uzyskanymi zdjęciami w celu wzajemnego zysku artystycznego. Ta praktyka ma swoje zalety, ale również wiąże się z pewnymi zagrożeniami zarówno dla fotografa, jak i dla modelki/modela. Oto krótki przegląd zalet i wad.

Doświadczenie Bez Dużych Kosztów: Fotografowie oraz modele mają szansę zdobyć doświadczenie zawodowe bez konieczności ponoszenia dużych kosztów finansowych związanych z wynagrodzeniem.

Tu jednak ważna uwaga: aby powstało coś twórczego spotykać się muszą osoby doświadczone. Doświadczony fotograf i doświadczona modelka. Inaczej będzie to jakby „ślepy prowadził kulawego” a jeżeli ktoś miałby kogoś uczyć to nie jest już sesja TFP a warsztaty.

Moje własne doświadczenie jest takie, że sens ma pracować tylko z modelką doświadczoną. Wtedy skupiam się na pomyśle, którym się z nią dzielę i to realizujemy. Kiedy zgłaszają się amatorki darmowych zdjęć aby gratisowo zbudować sobie portfolio nawet do tematu nie podchodzę bo już doświadczyłem jaka to strata czasu.

Kolejną ważną rzeczą w tym punkcie jest kwestia kosztów. O ile odpada wynagrodzenie o tyle pozostają koszty wynajmu studia, posiłku, napojów czy innych rzeczy, które powinny być dzielone po równo. Bez wyjątku. Chyba, że np. modeka zapewnia lokal a fotograf posiłek. Musi być to oparte na czytelnej wymianie.

Różnorodność Portfolio: Sesje TFP umożliwiają zarówno fotografowi, jak i modelowi tworzenie zróżnicowanego portfolio, prezentującego różne style i techniki.

To niezwykle ważne. Mając bogate portfolio można zachwycać Klientów jego bogactwem. Portfolio zgromadzone z prac komercyjnych może nie być tak różnorodne i zachwycające bo na typ urody klientów komercyjnych nie mam wpływu. Co więcej czasem Klient nie daje zgody na publikację zdjęć choć to rzadkie. W przypadku TFP wybieram sobie ten typ urody, który mnie fascynuje lub który wiem, że stanowi wyzwanie – na przykład kobieta ruda i piegowata.

Współpraca Artystyczna: Fotografowie i modele mogą swobodnie eksperymentować, współtworząc coś wyjątkowego i kreatywnego.

W moim dorobku artystycznym mam wiele tego rodzaju współprac. Każdy artystka ma w głowie mnóstwo pomysłów, które pragnie zrealizować. Znalezienie takiej osoby, z którą będzie po drodze nie jest łatwe ale warto szukać. Tak powstają bardzo wartościowe projekty, które wzbogacą portfolio.

Zakres Prac: Sesje TFP pozwalają na realizację projektów, które mogą być trudne do sfinansowania jak również do sprzedania w standardowych warunkach.

Projekty TFP powinny służyć budowaniu prestiżu, demonstracji talentu i zmysłu artystycznego. Z Klientami komercyjnymi realizuję projekty Klientów. W takich sytuacjach pojawia się niewielki obszar do tworzenia własnych wizji.

Jednocześnie te wizje artystyczne rzadko mogą stać się komercyjnej oferty chyba, że jak w przypadku fotografów takich jak Man Ray czy Helmut Newton ich prace wizjonerskie z czasem stają się kultowe i wraz ze wzrostem prestiżu artysty nabierają wartości kolekcjonerskiej.

Minimalne Koszty dla Początkujących: Dla osób rozpoczynających karierę w branży, sesje TFP oferują dostęp do profesjonalnych zdjęć bez dużych inwestycji finansowych.

Dla początkujących modelek gotowych się poprowadzić to okazja do zbudowania portfolio bez wielkich kosztów. Takimi kosztami jest współudział w kosztach wynajmu studia czy apartamentu, kosztach posiłków, napojów itp.

Błędem jest myślenie, że zgłaszając się na sesję TFP modelka dostanie zdjęcia bez własnego zaangażowania. Sprawy finansowego zaangażowania należy omówić zawsze na początku aby sprawa była czytelna i nie było zaskoczenia.

Budowanie Relacji: Współpraca w ramach sesji TFP może prowadzić do budowania trwałych relacji zawodowych między fotografem a modelem.

W przypadku udanej współpracy może powstać długa i udana relacja. Moje doświadczenia w tym względzie są bardzo pozytywne. Wymaga to jednak zaangażowania obydwu stron a nie pasywnej postawy jednej z nich.

Rozwój Umiejętności Praktycznych: Dla modeli, sesje TFP mogą być doskonałym środowiskiem do nauki praktycznych umiejętności związanych z pozowaniem i pracą przed obiektywem.

Takie sytuacje mogą mieć miejsce, kiedy fotograf wie czego chce. Często spotykam osoby o unilanej urodzie i czasem udaje mi się je namówić na współpracę. Wtedy taką osobę nauczę zachowania przed obiektywem ale rzadko się zdarza, by te umiejętności wykorzystały w późniejszej karierze. Prędzej zdarzy się to w przypadku osoby, która widzi się w roli modelki czy modela.

Zaangażowanie Społeczności: Fotografowie i modele zaangażowani w sesje TFP mogą korzystać z wsparcia społeczności artystycznej, wymieniając się wiedzą i doświadczeniem.

Bardzo udane są sesje TFP, na które często zapraszam po 20 i więcej osób. Zderzam wtedy ludzi ze sobą i powstają nowe znajomości. Mając w swoim otoczeniu fotografa, który ma inny styl niż ja wspólna praca pozwala jeszcze wyraźniej pokazać na różnice między nami co wyłącznie działa na naszą korzyść.

Samorealizacja Artystyczna: Sesje TFP dają większą swobodę w realizacji własnych pomysłów artystycznych, co może być trudne w komercyjnych projektach.

Poruszałem ten temat w osobnym punkcie ale wart jest powtórzenia jako osobny wątek. Komercyjne zlecenia to prace, w czasie których realizuję wizję i zaspokajam potrzeby Klienta.

TFP pozwala mi zrealizować własne pomysły i własne projekty bez patrzenia na potencjalny sukces komercyjny. To oczyszcza duszę z obciążeń związanych z realizacją innych niż swoje projektów.

To również okazja do demonstracji swojej niezależności twórczej.

Promocja Osobistej Marki: Zarówno fotografi, jak i modele mogą wykorzystać rezultaty sesji TFP do budowy własnej marki i promocji swoich umiejętności.

Budowanie marki osobistej to dziś zaklęcie powtarzane jak mantra. Wiele osób nie wie co to znaczy więc wykonuje chaotyczne ruchy lub bombarduje kiepskimi zdjęciami Instagram. Dla osoby takiej jak ja to bardziej zniechęcające niż zachęcające kiedy oglądam słabej jakości prace, których celem jest – no własnie co?

Media społecznościowe pozwalają na promocję swojej twórczości choć ich algorytmy są głównie nastawione na dolewanie dopaminy osobom z nich korzystająym. Dlatego należy starannie korzyystać z tych mediów by dotrzeć do odbiorcy, na którym nam zależy.

Niska jakość portali modellingowych wymusza szukanie innych sposobów. Są to własne profile, strony na FB czy działania na LinkedIn. I własne strony WWW. Do tego mamy jeszcze do dyspozycji sesje otwarte, konkursy czy choćiażby organizowanie wystaw lub docieranie do sponsorów – mecenasów sztuki.

Zagrożenia sesji TFP:

Niska Jakość Prac: Brak umowy finansowej może prowadzić do niskiej jakości pracy, gdy jedna ze stron nie spełnia oczekiwań drugiej.

To potęzne obciążenie i zagrożenie. Gdy pracuje się w układzie nieproporcjonalnym może łatwo dojść do poczucia zmarnowanego czasu. Absolutnym nieporozumieniem jest pozowanie przed niedoświadczonym fotografem. Efekt jest z góry skazany na porażkę. To fotograf MUSI być stroną doświadczoną.

Kiedy modelka nie ma doświadczenia doświadczony fotograf jest w stanie z niej jak z gliny ulepić to co chce jeżeli ona ma podejście pozwalające na to. Fotograf wiedzący czego chce i dysponujący narzędziami wpływu jest w stanie osiągnąć efekt nawet z niedoświadczonymi modelami.

Problemy Komunikacyjne: Współpraca bez umowy finansowej wymaga szczególnej jasności w komunikacji, aby uniknąć nieporozumień i konfliktów.

Powszechnie uważa się, że TFP to zdjęcia za darmo tymczasem to mit – taka „urban legend”. Zawsze są jakieś koszty finansowe do poniesienia - wynajem studia, dojazd, posiłki, rekwizyty czy wynajem stylistki. Nie ma nic „za darmo”.

To też okazja do nauki zasad biznesu fotograficznego. W tym układzie fotograf rezygnuje ze standardowrgo wynagrodzenia ale nadal są koszty, które należy ponieść proporcjonalnie i najlepiej po równo.

Zmarnowany Czas: Sesje TFP mogą się zakończyć jako zmarnowany czas, jeśli oczekiwania i cel nie zostaną jasno przedstawione przed sesją.

Komunikacja jest kluczowym elementem przy planowaniu każdego projektu. Należy określić wzajemne oczekiwania oraz warunki. Cel musi zostać jasno określony. Bez takich kluczowych elementów strony proszą się o problemy.

Modelka musi wiedzieć czego oczekuje fotograf zaś fotograf jasno musi określić zakres pracy. Również zakres eksploatacji zdjęć. Specjalizując się w portrecie jasno komunikuję, że nie realizuję nagości ani zdjęć pościelowych. Takie tematy muszą być czytelne i nie może być tu najmniejszych wątpliwości czy domysłów.

Konflikty Prawne: Bez jasno określonych umów, prawa do zdjęć i ich wykorzystania mogą być przedmiotem sporów prawnych.

W przypadku sesji TFP i wykorzystania zdjęć w portfolio wystarcza czytelne porozumienie ustne. Zdjęcia w Internecie łatwo jest w razie zmian ustaleń usunąć. W przypadku publikacji do druku konieczna jest umowa pisemna, która definiuje zarówno obszar publikacji jak i ew. podział tantiemów, gdy pojawi się strona trzecia zainteresowana zakupem zdjęcia.

Nieujednolicony Profesjonalizm: Różnice w poziomie profesjonalizmu między fotografem a modelem mogą prowadzić do niesatysfakcjonujących wyników.

Brak Gwarancji Na Efekty: W sesjach TFP brak jest gwarancji co do jakości końcowych zdjęć, co może stanowić problem, jeśli jedna ze stron oczekuje konkretnej jakości.

To bardzo ważna kwestia. Gdy fotograf oczekuje doświadczenia w pozowaniu a nie umie okiełznać modela czy modelki profesjonalizm będzie kwestią sporną. Podobnie będzie się czuła profesjonalna modelka pracująca z amatorem, który nie ma doświadczenia.

Dlatego zawsze przy sesjach TFP zalecam by za to brali się ludzie z profesjonalnym doświadczeniem zawiązujący na czas trwania projektu swoistą „spółkę”, która ma jasne cele i założenia, które chcą razem osiągnąć. Nie musi być to efekt komercyjny ale czytelne ustalenie oczekiwań natury profesjonalnej otwiera wiele możliwości.

Brak Pieniędzy na Dodatkowe Elementy: Sesje TFP nie obejmują dodatkowych elementów, takich jak makijażysta czy stylista, co może wpływać na ostateczny wygląd zdjęć.

Tu znowu kłania się kwestia finansowa. Wiele osób utożsamia TFP z „darmochą” bo nie chcą wydać pieniędzy na swoje portfolio. Dotyczy to zarówno fotografów jak i modelek.

W początkach swojej kariery płaciłem modelkom za to, by się szkolić i eksperymentować Obecnie mając doświadczenie i znakomite portfolio, jeżeli nie pobieram wynagrodzenia oczekuję partycypacji w kosztach co dla mnie jest rzeczą naturalną ale dla innych nie musi być oczywiste – dlatego to zawsze jasno komunikuję. Statystyka jest nieubłagana ale znająć zasady jej działania zawsze poznam kogoś interesujacego bo jak się szuka to się znajdzie.

Brak Profesjonalnego Wyposażenia: Fotografowie TFP mogą nie dysponować profesjonalnym sprzętem, co wpływa na jakość fotografii.

Wielu początkujących fotografów nie ma pojęcia jak pracować sprzętem i wielu uważam, że to sprzęt jest kluczem do sukcesu.

Wraz z rozwojem doświadczenia uczą się, że kluczem jest wiedza o kontroli nad światłem i modelem a doskonałe portrety można wykonywać z pomocą bardzo ograniczonego wyposażenia. należy więc wiedzieć JAK a CO jest sprawą drugoplanową.

Każda rzecz jest łatwa kiedy już wiesz JAK ją wykonać.

Brak Gwarancji Kolejnych Sesji: Pomimo udanej sesji, nie ma gwarancji, że współpraca TFP przyniesie kolejne projekty czy zlecenia.

Tu pojawia się wypadkowa powyższych kwestii. Jeżeli strony są sobą wzajemnie zawiedzione nie ma szans na dalszą współpracę a nawet mogą powstać wzajemne urazy. Jednocześnie przy realizacji celów i spełnieniu wzajemnych oczekiwań oraz dobrym efekcie długa współpraca jest w zasadzie gwarantowana bo może strony zaprowadzić daleko.

Przykładem na to niech będzie moja współpraca z Patrycją czyli Patty Taylor [sceniczne nazwisko, które dla niej wymyśliłem]. Pracowaliśmy TFP przez kilka lat i w trakcie współpracy stworzyłem dla niej profil na FB, który podzieiwło wiele tysięcy fanów a komercyjnie zrealizowaśmy wiele sesji dla Klientów szukajacych ciekawych modeli i modelek.

Ryzyko Ujawnienia Nieodpowiednich Zdjęć: Bez odpowiednich umów, istnieje ryzyko ujawnienia nieodpowiednich zdjęć, co może zaszkodzić reputacji zarówno modela, jak i fotografa.

To największa zmora obydwu stron. Jeżeli powstaną słabe zdjęcia, z których strony są niezadowolone, niedoświadczeni zawodowo ludzie mogą je publikować bez konsultacji co może wpłynąć na wizerunek drugiej strony.

Z tego powodu zawsze selekcjonuję zdjęcia najlepsze, które później przedstawiam modelom do akceptacji i wyboru. Postępuję na tym polu tak samo przy pracach komercyjnych jak i i TFP. To chroni mnie przed ewentualnym pokazaniem światu nieudanego zdjęcia, bo modelka czy model nawet ich nie otrzyma. Ma do dyspozycji wyłącznie udane fotografie.

Podsumowując, sesje TFP mogą być satysfakcjonującą formą współpracy, ale wymagają jasnych umów i otwartej komunikacji. Dla tych, którzy są gotowi na kreatywną wymianę usług w celu rozbudowy portfolio i zdobycia doświadczenia, sesje TFP mogą być wartościowym elementem ich drogi artystycznej. Jednakże, zawsze ważne jest, aby być świadomym potencjalnych wyzwań i zagrożeń związanych z tą formą współpracy.

Robert Gołębiewski
Robert Golebiewski – fotograf portrecista.
Doświadczony fotograf z wieloletnim doświadczeniem.
Zajmuje się fotografią portretową od blisko 20 lat.
W portrecie skupia się przede wszystkim na uchwyceniu stron silnych i podkreśla je.
Według niego wzmacnianie stron słabych powoduje tylko, że stają się mniej słabe. A celem portretu jest uwypuklenie stron mocnych aby były jeszcze mocniejsze.
Uwielbia wszelkie niedoskonałości.
Według niego właśnie niedoskonałości są piękne w każdym człowieku.
Wyznaje zasadę, że nie należy ufać swojej niskiej samoocenie. Ludzie – szczególnie w dobie mediów społecznościowych i kultu młodości nieustannie się porównują.
To zabija prawdziwe piękno, które jest w każdym z nas.
Wykonał tysiące portretów mężczyzn i kobiet.
Przez ostatnich kilka lat skupiał się głównie na portrecie męskim – biznesowym, wizerunku, portrecie zawodowym.
Obecnie wraca również do portretu kobiecego.
Wydał dwa albumy z portretami – to forma portfolio.
Porfolio to podstawowy element oceny profesjonalizmu i dorobku fotografa portrecisty.
Robi dużo autoportretów bo sam bywa modelem. Dzięki temu z łatwością prowadzi osobę pozującą przez proces całej sesji.
Jego sesje trwają od 4 do 8 godzin podczas których wykonuje od 100 do 300 fotografii.
Najczęściej przyjeżdża do Klienta gdyż dysponuje mobilnym atelier.
W domu u Klienta czy w firmie Klient czuje większy komfort – choć ma swoje atelier uważa, że to jest dla Klienta terytorium komanczów.
W atelier ma więc również kuchnię i często gotuje podczas sesji i częstuje klientów posiłkami.
Rozmowa przy posiłku to ważny element poznawania osoby fotografowanej.
Przygotował 300 stronicowy album dla firmy Ferrero – największego producenta słodyczy. Album zawiera 900 fotografii z 9000 jakie wykonał w fabrykach. To w większości portrety pracowników oraz zdjęcia z produkcji. Fotograficzna opowieść o produkcji słodkich przysmaków.
Jego motto to: Nie ma ludzi niefotogranicznych – są tylko źle fotografowani.
Oraz najnowsze: Nigdy nie ufaj swojej niskiej samoocenie.
Pracuje w Warszawie ale dojeżdża do Klientów na terenie całej Polski.

Skontaktuj się ze mną – masz dwa sprawdzone sposoby:

Napisz E-mail. To nadal bardzo skuteczna metoda kontaktu. Wraca do łask.

Zadzwoń. Albo wyślij SMS, że masz sprawę.