Opublikowany w Akademia Dobrego Portretu, apartament, Portret, Portret kobiecy, portret męski, Sesje, tfp, zdjęcia portretowe

Sesja TFP? Co to jest i jak z tego umiejętnie korzystać

Sesje Fotograficzne TFP: Wzory Współpracy, Zalety i Rozważania dla Fotografa i Modelki/Modela

Wiele osób używa dziś pojęcia TFP utożsamiając to z okazją do uzyskania darmowych zdjęć albo z okazją do dotarcia do darmowych modeli lub modelek. Niestety, drogi czytelniku, nic nie może być dalsze od prawdy. Aby uzyskać coś „darmo” czyli „bez pieniędzy” należy sobą lub swoimi umiejętnościami reprezentować określoną wartość, która będzie na tyle cenna dla drugiej strony aby transakcję ograniczyć do „wymiany towarowo usługowej”. Bez tego będzie to tylko próba wyszarpania czegoś „za darmo” i przysłowiowe „szukanie frajera”.

Najpierw nieco historii. Sama nazwa TFP wzięła się od słów „Time for Prints” i pochodzi z czasów fotografii analogowej. Brytyjscy i amerykańscy doświadczeni fotografowie uznali, że warto odsunąć sprawy komercyjne na bok by realizować artystyczne projekty „dla sztuki”, które nie znajdą nabywców i zapraszali do pracy doświadczone modelki, by te projekty realizować. Ważne jest aby zapamiętać, że zarówno fotografowie i modelki były „doświadczone”. Ten drobny aspekt umyka wszelkiej maści amatorom, który liczą na bezpłatne zdjjęcia bo….. tak sobie wymyślili. tymczasem kluczem jest czytelne określenie „wartości”. Samo fotografowanie czy pozowanie nie jest wartością. Wartość jest w doświadczeniu i sposobie oraz jakości.

Jak już więc napisałem, współpraca w ramach „Time for Print” (TFP) to jedna z popularnych form sesji fotograficznych, w której fotograf i modelka/model nie otrzymują wynagrodzenia pieniężnego, ale zamiast tego dzielą się pracą i uzyskanymi zdjęciami w celu wzajemnego zysku artystycznego. Ta praktyka ma swoje zalety, ale również wiąże się z pewnymi zagrożeniami zarówno dla fotografa, jak i dla modelki/modela. Oto krótki przegląd zalet i wad.

Doświadczenie Bez Dużych Kosztów: Fotografowie oraz modele mają szansę zdobyć doświadczenie zawodowe bez konieczności ponoszenia dużych kosztów finansowych związanych z wynagrodzeniem.

Tu jednak ważna uwaga: aby powstało coś twórczego spotykać się muszą osoby doświadczone. Doświadczony fotograf i doświadczona modelka. Inaczej będzie to jakby „ślepy prowadził kulawego” a jeżeli ktoś miałby kogoś uczyć to nie jest już sesja TFP a warsztaty.

Moje własne doświadczenie jest takie, że sens ma pracować tylko z modelką doświadczoną. Wtedy skupiam się na pomyśle, którym się z nią dzielę i to realizujemy. Kiedy zgłaszają się amatorki darmowych zdjęć aby gratisowo zbudować sobie portfolio nawet do tematu nie podchodzę bo już doświadczyłem jaka to strata czasu.

Kolejną ważną rzeczą w tym punkcie jest kwestia kosztów. O ile odpada wynagrodzenie o tyle pozostają koszty wynajmu studia, posiłku, napojów czy innych rzeczy, które powinny być dzielone po równo. Bez wyjątku. Chyba, że np. modeka zapewnia lokal a fotograf posiłek. Musi być to oparte na czytelnej wymianie.

Różnorodność Portfolio: Sesje TFP umożliwiają zarówno fotografowi, jak i modelowi tworzenie zróżnicowanego portfolio, prezentującego różne style i techniki.

To niezwykle ważne. Mając bogate portfolio można zachwycać Klientów jego bogactwem. Portfolio zgromadzone z prac komercyjnych może nie być tak różnorodne i zachwycające bo na typ urody klientów komercyjnych nie mam wpływu. Co więcej czasem Klient nie daje zgody na publikację zdjęć choć to rzadkie. W przypadku TFP wybieram sobie ten typ urody, który mnie fascynuje lub który wiem, że stanowi wyzwanie – na przykład kobieta ruda i piegowata.

Współpraca Artystyczna: Fotografowie i modele mogą swobodnie eksperymentować, współtworząc coś wyjątkowego i kreatywnego.

W moim dorobku artystycznym mam wiele tego rodzaju współprac. Każdy artystka ma w głowie mnóstwo pomysłów, które pragnie zrealizować. Znalezienie takiej osoby, z którą będzie po drodze nie jest łatwe ale warto szukać. Tak powstają bardzo wartościowe projekty, które wzbogacą portfolio.

Zakres Prac: Sesje TFP pozwalają na realizację projektów, które mogą być trudne do sfinansowania jak również do sprzedania w standardowych warunkach.

Projekty TFP powinny służyć budowaniu prestiżu, demonstracji talentu i zmysłu artystycznego. Z Klientami komercyjnymi realizuję projekty Klientów. W takich sytuacjach pojawia się niewielki obszar do tworzenia własnych wizji.

Jednocześnie te wizje artystyczne rzadko mogą stać się komercyjnej oferty chyba, że jak w przypadku fotografów takich jak Man Ray czy Helmut Newton ich prace wizjonerskie z czasem stają się kultowe i wraz ze wzrostem prestiżu artysty nabierają wartości kolekcjonerskiej.

Minimalne Koszty dla Początkujących: Dla osób rozpoczynających karierę w branży, sesje TFP oferują dostęp do profesjonalnych zdjęć bez dużych inwestycji finansowych.

Dla początkujących modelek gotowych się poprowadzić to okazja do zbudowania portfolio bez wielkich kosztów. Takimi kosztami jest współudział w kosztach wynajmu studia czy apartamentu, kosztach posiłków, napojów itp.

Błędem jest myślenie, że zgłaszając się na sesję TFP modelka dostanie zdjęcia bez własnego zaangażowania. Sprawy finansowego zaangażowania należy omówić zawsze na początku aby sprawa była czytelna i nie było zaskoczenia.

Budowanie Relacji: Współpraca w ramach sesji TFP może prowadzić do budowania trwałych relacji zawodowych między fotografem a modelem.

W przypadku udanej współpracy może powstać długa i udana relacja. Moje doświadczenia w tym względzie są bardzo pozytywne. Wymaga to jednak zaangażowania obydwu stron a nie pasywnej postawy jednej z nich.

Rozwój Umiejętności Praktycznych: Dla modeli, sesje TFP mogą być doskonałym środowiskiem do nauki praktycznych umiejętności związanych z pozowaniem i pracą przed obiektywem.

Takie sytuacje mogą mieć miejsce, kiedy fotograf wie czego chce. Często spotykam osoby o unilanej urodzie i czasem udaje mi się je namówić na współpracę. Wtedy taką osobę nauczę zachowania przed obiektywem ale rzadko się zdarza, by te umiejętności wykorzystały w późniejszej karierze. Prędzej zdarzy się to w przypadku osoby, która widzi się w roli modelki czy modela.

Zaangażowanie Społeczności: Fotografowie i modele zaangażowani w sesje TFP mogą korzystać z wsparcia społeczności artystycznej, wymieniając się wiedzą i doświadczeniem.

Bardzo udane są sesje TFP, na które często zapraszam po 20 i więcej osób. Zderzam wtedy ludzi ze sobą i powstają nowe znajomości. Mając w swoim otoczeniu fotografa, który ma inny styl niż ja wspólna praca pozwala jeszcze wyraźniej pokazać na różnice między nami co wyłącznie działa na naszą korzyść.

Samorealizacja Artystyczna: Sesje TFP dają większą swobodę w realizacji własnych pomysłów artystycznych, co może być trudne w komercyjnych projektach.

Poruszałem ten temat w osobnym punkcie ale wart jest powtórzenia jako osobny wątek. Komercyjne zlecenia to prace, w czasie których realizuję wizję i zaspokajam potrzeby Klienta.

TFP pozwala mi zrealizować własne pomysły i własne projekty bez patrzenia na potencjalny sukces komercyjny. To oczyszcza duszę z obciążeń związanych z realizacją innych niż swoje projektów.

To również okazja do demonstracji swojej niezależności twórczej.

Promocja Osobistej Marki: Zarówno fotografi, jak i modele mogą wykorzystać rezultaty sesji TFP do budowy własnej marki i promocji swoich umiejętności.

Budowanie marki osobistej to dziś zaklęcie powtarzane jak mantra. Wiele osób nie wie co to znaczy więc wykonuje chaotyczne ruchy lub bombarduje kiepskimi zdjęciami Instagram. Dla osoby takiej jak ja to bardziej zniechęcające niż zachęcające kiedy oglądam słabej jakości prace, których celem jest – no własnie co?

Media społecznościowe pozwalają na promocję swojej twórczości choć ich algorytmy są głównie nastawione na dolewanie dopaminy osobom z nich korzystająym. Dlatego należy starannie korzyystać z tych mediów by dotrzeć do odbiorcy, na którym nam zależy.

Niska jakość portali modellingowych wymusza szukanie innych sposobów. Są to własne profile, strony na FB czy działania na LinkedIn. I własne strony WWW. Do tego mamy jeszcze do dyspozycji sesje otwarte, konkursy czy choćiażby organizowanie wystaw lub docieranie do sponsorów – mecenasów sztuki.

Zagrożenia sesji TFP:

Niska Jakość Prac: Brak umowy finansowej może prowadzić do niskiej jakości pracy, gdy jedna ze stron nie spełnia oczekiwań drugiej.

To potęzne obciążenie i zagrożenie. Gdy pracuje się w układzie nieproporcjonalnym może łatwo dojść do poczucia zmarnowanego czasu. Absolutnym nieporozumieniem jest pozowanie przed niedoświadczonym fotografem. Efekt jest z góry skazany na porażkę. To fotograf MUSI być stroną doświadczoną.

Kiedy modelka nie ma doświadczenia doświadczony fotograf jest w stanie z niej jak z gliny ulepić to co chce jeżeli ona ma podejście pozwalające na to. Fotograf wiedzący czego chce i dysponujący narzędziami wpływu jest w stanie osiągnąć efekt nawet z niedoświadczonymi modelami.

Problemy Komunikacyjne: Współpraca bez umowy finansowej wymaga szczególnej jasności w komunikacji, aby uniknąć nieporozumień i konfliktów.

Powszechnie uważa się, że TFP to zdjęcia za darmo tymczasem to mit – taka „urban legend”. Zawsze są jakieś koszty finansowe do poniesienia - wynajem studia, dojazd, posiłki, rekwizyty czy wynajem stylistki. Nie ma nic „za darmo”.

To też okazja do nauki zasad biznesu fotograficznego. W tym układzie fotograf rezygnuje ze standardowrgo wynagrodzenia ale nadal są koszty, które należy ponieść proporcjonalnie i najlepiej po równo.

Zmarnowany Czas: Sesje TFP mogą się zakończyć jako zmarnowany czas, jeśli oczekiwania i cel nie zostaną jasno przedstawione przed sesją.

Komunikacja jest kluczowym elementem przy planowaniu każdego projektu. Należy określić wzajemne oczekiwania oraz warunki. Cel musi zostać jasno określony. Bez takich kluczowych elementów strony proszą się o problemy.

Modelka musi wiedzieć czego oczekuje fotograf zaś fotograf jasno musi określić zakres pracy. Również zakres eksploatacji zdjęć. Specjalizując się w portrecie jasno komunikuję, że nie realizuję nagości ani zdjęć pościelowych. Takie tematy muszą być czytelne i nie może być tu najmniejszych wątpliwości czy domysłów.

Konflikty Prawne: Bez jasno określonych umów, prawa do zdjęć i ich wykorzystania mogą być przedmiotem sporów prawnych.

W przypadku sesji TFP i wykorzystania zdjęć w portfolio wystarcza czytelne porozumienie ustne. Zdjęcia w Internecie łatwo jest w razie zmian ustaleń usunąć. W przypadku publikacji do druku konieczna jest umowa pisemna, która definiuje zarówno obszar publikacji jak i ew. podział tantiemów, gdy pojawi się strona trzecia zainteresowana zakupem zdjęcia.

Nieujednolicony Profesjonalizm: Różnice w poziomie profesjonalizmu między fotografem a modelem mogą prowadzić do niesatysfakcjonujących wyników.

Brak Gwarancji Na Efekty: W sesjach TFP brak jest gwarancji co do jakości końcowych zdjęć, co może stanowić problem, jeśli jedna ze stron oczekuje konkretnej jakości.

To bardzo ważna kwestia. Gdy fotograf oczekuje doświadczenia w pozowaniu a nie umie okiełznać modela czy modelki profesjonalizm będzie kwestią sporną. Podobnie będzie się czuła profesjonalna modelka pracująca z amatorem, który nie ma doświadczenia.

Dlatego zawsze przy sesjach TFP zalecam by za to brali się ludzie z profesjonalnym doświadczeniem zawiązujący na czas trwania projektu swoistą „spółkę”, która ma jasne cele i założenia, które chcą razem osiągnąć. Nie musi być to efekt komercyjny ale czytelne ustalenie oczekiwań natury profesjonalnej otwiera wiele możliwości.

Brak Pieniędzy na Dodatkowe Elementy: Sesje TFP nie obejmują dodatkowych elementów, takich jak makijażysta czy stylista, co może wpływać na ostateczny wygląd zdjęć.

Tu znowu kłania się kwestia finansowa. Wiele osób utożsamia TFP z „darmochą” bo nie chcą wydać pieniędzy na swoje portfolio. Dotyczy to zarówno fotografów jak i modelek.

W początkach swojej kariery płaciłem modelkom za to, by się szkolić i eksperymentować Obecnie mając doświadczenie i znakomite portfolio, jeżeli nie pobieram wynagrodzenia oczekuję partycypacji w kosztach co dla mnie jest rzeczą naturalną ale dla innych nie musi być oczywiste – dlatego to zawsze jasno komunikuję. Statystyka jest nieubłagana ale znająć zasady jej działania zawsze poznam kogoś interesujacego bo jak się szuka to się znajdzie.

Brak Profesjonalnego Wyposażenia: Fotografowie TFP mogą nie dysponować profesjonalnym sprzętem, co wpływa na jakość fotografii.

Wielu początkujących fotografów nie ma pojęcia jak pracować sprzętem i wielu uważam, że to sprzęt jest kluczem do sukcesu.

Wraz z rozwojem doświadczenia uczą się, że kluczem jest wiedza o kontroli nad światłem i modelem a doskonałe portrety można wykonywać z pomocą bardzo ograniczonego wyposażenia. należy więc wiedzieć JAK a CO jest sprawą drugoplanową.

Każda rzecz jest łatwa kiedy już wiesz JAK ją wykonać.

Brak Gwarancji Kolejnych Sesji: Pomimo udanej sesji, nie ma gwarancji, że współpraca TFP przyniesie kolejne projekty czy zlecenia.

Tu pojawia się wypadkowa powyższych kwestii. Jeżeli strony są sobą wzajemnie zawiedzione nie ma szans na dalszą współpracę a nawet mogą powstać wzajemne urazy. Jednocześnie przy realizacji celów i spełnieniu wzajemnych oczekiwań oraz dobrym efekcie długa współpraca jest w zasadzie gwarantowana bo może strony zaprowadzić daleko.

Przykładem na to niech będzie moja współpraca z Patrycją czyli Patty Taylor [sceniczne nazwisko, które dla niej wymyśliłem]. Pracowaliśmy TFP przez kilka lat i w trakcie współpracy stworzyłem dla niej profil na FB, który podzieiwło wiele tysięcy fanów a komercyjnie zrealizowaśmy wiele sesji dla Klientów szukajacych ciekawych modeli i modelek.

Ryzyko Ujawnienia Nieodpowiednich Zdjęć: Bez odpowiednich umów, istnieje ryzyko ujawnienia nieodpowiednich zdjęć, co może zaszkodzić reputacji zarówno modela, jak i fotografa.

To największa zmora obydwu stron. Jeżeli powstaną słabe zdjęcia, z których strony są niezadowolone, niedoświadczeni zawodowo ludzie mogą je publikować bez konsultacji co może wpłynąć na wizerunek drugiej strony.

Z tego powodu zawsze selekcjonuję zdjęcia najlepsze, które później przedstawiam modelom do akceptacji i wyboru. Postępuję na tym polu tak samo przy pracach komercyjnych jak i i TFP. To chroni mnie przed ewentualnym pokazaniem światu nieudanego zdjęcia, bo modelka czy model nawet ich nie otrzyma. Ma do dyspozycji wyłącznie udane fotografie.

Podsumowując, sesje TFP mogą być satysfakcjonującą formą współpracy, ale wymagają jasnych umów i otwartej komunikacji. Dla tych, którzy są gotowi na kreatywną wymianę usług w celu rozbudowy portfolio i zdobycia doświadczenia, sesje TFP mogą być wartościowym elementem ich drogi artystycznej. Jednakże, zawsze ważne jest, aby być świadomym potencjalnych wyzwań i zagrożeń związanych z tą formą współpracy.

Robert Gołębiewski
Robert Golebiewski – fotograf portrecista.
Doświadczony fotograf z wieloletnim doświadczeniem.
Zajmuje się fotografią portretową od blisko 20 lat.
W portrecie skupia się przede wszystkim na uchwyceniu stron silnych i podkreśla je.
Według niego wzmacnianie stron słabych powoduje tylko, że stają się mniej słabe. A celem portretu jest uwypuklenie stron mocnych aby były jeszcze mocniejsze.
Uwielbia wszelkie niedoskonałości.
Według niego właśnie niedoskonałości są piękne w każdym człowieku.
Wyznaje zasadę, że nie należy ufać swojej niskiej samoocenie. Ludzie – szczególnie w dobie mediów społecznościowych i kultu młodości nieustannie się porównują.
To zabija prawdziwe piękno, które jest w każdym z nas.
Wykonał tysiące portretów mężczyzn i kobiet.
Przez ostatnich kilka lat skupiał się głównie na portrecie męskim – biznesowym, wizerunku, portrecie zawodowym.
Obecnie wraca również do portretu kobiecego.
Wydał dwa albumy z portretami – to forma portfolio.
Porfolio to podstawowy element oceny profesjonalizmu i dorobku fotografa portrecisty.
Robi dużo autoportretów bo sam bywa modelem. Dzięki temu z łatwością prowadzi osobę pozującą przez proces całej sesji.
Jego sesje trwają od 4 do 8 godzin podczas których wykonuje od 100 do 300 fotografii.
Najczęściej przyjeżdża do Klienta gdyż dysponuje mobilnym atelier.
W domu u Klienta czy w firmie Klient czuje większy komfort – choć ma swoje atelier uważa, że to jest dla Klienta terytorium komanczów.
W atelier ma więc również kuchnię i często gotuje podczas sesji i częstuje klientów posiłkami.
Rozmowa przy posiłku to ważny element poznawania osoby fotografowanej.
Przygotował 300 stronicowy album dla firmy Ferrero – największego producenta słodyczy. Album zawiera 900 fotografii z 9000 jakie wykonał w fabrykach. To w większości portrety pracowników oraz zdjęcia z produkcji. Fotograficzna opowieść o produkcji słodkich przysmaków.
Jego motto to: Nie ma ludzi niefotogranicznych – są tylko źle fotografowani.
Oraz najnowsze: Nigdy nie ufaj swojej niskiej samoocenie.
Pracuje w Warszawie ale dojeżdża do Klientów na terenie całej Polski.

Skontaktuj się ze mną – masz dwa sprawdzone sposoby:

Napisz E-mail. To nadal bardzo skuteczna metoda kontaktu. Wraca do łask.

Zadzwoń. Albo wyślij SMS, że masz sprawę.

Opublikowany w 10 powodów, blog, Portret, portret męski, Psychologia, Sesje, zdjęcia portretowe

10 powodów dla których mężczyźni boją się portretów

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego niektórzy mężczyźni boją się portretów? Dzisiaj chcę podzielić się z Tobą 10 powodami, które mogą wpływać na tę obawę. Niepewność siebie, brak doświadczenia czy strach przed oceną – to tylko kilka z nich. Ale wiem, że każdy z tych powodów ma swoje rozwiązanie, które pozwoli Ci spojrzeć na portrety z zupełnie innej perspektywy.

[jako ilustracji używam gdzieniegdzie portretów, które pod moim okiem wykonała mi Agnieszka. Swoją drogą, jeżeli myślisz o robieniu dobrych portretów, to powienno Cię zaciekawić]

Niepewność siebie: Niektórzy mężczyźni mogą odczuwać niepewność co do swojego wyglądu i obawiać się, że fotografia portretowa uwypukli ich wady lub niedoskonałości.

Robert Gołębiewski: Zadaniem fotografa portretowego jest uwydatenie chec pozytywnych i korzystnych. Zawsze najpierw starannie przyglądam się mężczyźnie i w rozmowie ustalam jesgo profil zawodowy. Wyciągam z niego jego silne strony i wzmacniam. W portrecie nie chodzi o to aby wzmocnić słabe strony. Rzecz w tym aby silne strony były jeszcze silniejsze a nie o to aby słabe były mniej słabe.

Brak doświadczenia: Mężczyźni, którzy mają niewielkie doświadczenie z fotografią portretową, mogą czuć się zdenerwowani podczas pozowania i mogą nie wiedzieć, jak się zachowywać przed aparatem.

Robert Gołębiewski: Portretuję głównie osoby, które nie mają nic współnego z fotografią. Odpowiedni czas sesji – blisko 4 godzinny – powoduje, że poznajemy się lepiej, pojawia się zaufanie i rozluźnienie. Ponadto mięśnie twarzy puszczają po około dwóch godzinach. Po sesji na zdjęciach widać te różnice doskonale.
Ponadto w trakcie sesji kieruję modelem i ustawiam go tak, aby zystał pewność siebie.

Strach przed oceną: Mężczyźni mogą obawiać się oceny innych na podstawie swojego wyglądu, co może wywołać u nich uczucia niepokoju lub zdenerwowania podczas sesji fotografii portretowej.

Robert Gołębiewski: To typowa reakcja. W dobie mediów społecznościowych powszechna. Ludzie wrzucają koszmarne selfiaki bo robią je sobie sami nie myśląc o tym, że wyglądają paskudnie. Kiedy kontrolę przejmuje profesjonalista pojawia się obawa co pomyślą znajomi. Tymczasem jest odwrotnie. Znajomi są zachwyceni. Stąd mnóstwo poleceń.
Zaś ocena? Tym się najmniej należy przejmować. Zawsze będą tacy, którym się wszystko nie podoba i wiedzą lepiej. Jeżeli mają na Ciebie wpływ, usuń ich z otoczenia.

Postrzegana kobiecość: Niektórzy mężczyźni mogą kojarzyć fotografię portretową z kobiecością i mogą czuć się niekomfortowo z myślą o pozowaniu do zdjęć, które uważają za tradycyjnie związane z kobietami.

Robert Gołębiewski: Kobiety oczywiście zdominowały przestrzeń portretu. Aktorki, szczególnie z czasów początków Hollywood jak Rita Heyworth stały się ikonami kina i również portretu. Jednak nie wolno zapominać o wspaniałych portretach Humphreya Bogarta czy Clarka Gable oraz wielu innych aktorów jak Alain Delon. W bilansie męskość stanowi wspaniały pierwiastek fotografii portretowej.

Strach przed wpływem: Fotografia portretowa może być doświadczeniem pełnym poddawaniu się wpływowi fotografa, ponieważ wymaga od mężczyzn otwartości i szczerości przed obiektywem aparatu. Mężczyźni, którzy czują się niekomfortowo z uleganiu wpływowi, mogą odczuwać to doświadczenie jako trudne.

Robert Gołębiewski: Fotograf, jeżeli chce być skuteczny, musi rozumieć psychologię. Jestem bardziej przewodnikiem w drodze do doskonałego portretu. Ale też wprowadzam dyscyplinę, bo pozwolenie osobie niedoświadczonej na samodzielne pozowanie kończy się katastrofą. Zapewne widziesz to często oglądają bardzo nieudane portrety. Szczególnie jest to widoczne na stronach WWW branż, które wymagają niejako wizerunku jak agencje nieruchomości czy kliniki. To duży błąd bo to pierwszy faktyczny kontakt z agentem czy pacjentem ze strony Klienta.

Koszty: Niektórzy mężczyźni mogą martwić się o koszty fotografii portretowej i mogą czuć niepokój związany z inwestowaniem w usługę, której są niepewni.

Robert Gołębiewski: Lęk przed kosztami to naturalna rzecz w społeczeństwie, które się dopiero uczy, że za wartościową usługę trzeba po prostu dobrze zapłacić. Bo to inwestycja w siebie. W krajach takich jak Wielka Brytania czy USA ludzie nie dyskutują z kosztami.
Warto pamiętać, że nikt nie budzi się w nocy zlany potem z okrzykiem „Boże, ile zapłaciłem za zdjęcia!” jeżeli te zdjęcia go zachwycają. Tuż po ich otrzymaniu nie pamięta o cenie. Za to może wściekać się, że zapłacił za fatalne fotografie a tak bywa często.

Zobowiązanie czasowe: Sesje fotografii portretowej mogą być czasochłonne, co może być niewygodne dla zabieganych mężczyzn, którzy mogą mieć inne zobowiązania lub obowiązki.

Robert Gołębiewski: Jeżeli ktoś potraktuje portret jak inwestycję w siebie znajdzie czas. Tak jak znajduje czas na fryzjera, dentystę czy lekarza. Jak ktoś temat odkłada i przekłada znaczy, że nie rozumie znaczenia wizerunku. Obserwuję takie i takie osoby. Tym ostatnim nie poświecam swojego czasu.

Brak kontroli: Mężczyźni, którzy lubią mieć kontrolę nad swoim wizerunkiem lub otoczeniem, mogą czuć się niekomfortowo z fotografią portretową, ponieważ mogą odczuwać, że oddają kontrolę nad swoim wyglądem a nawet sobą komuś innemu.

Robert Gołębiewski: Fotografowanie mężczyzn to nie ścieranie się samców. To niezwykle błędna ocena. Ludzie profesjonalni wiedzą, że zapraszają profesjonalistę i są sobie równi. Ja nie przejmuję kontroli. Mam władzę nad sesją bo bez tego wszystko się rozsypie. Ludzie rozumiejący ten mechanizm oczekują, że będę wszystko kontrolował, również ich zachowanie. To daje im poczucie bezpieczeństwa.

Strach przed nienaturalnym wyglądem: Niektórzy mężczyźni mogą obawiać się, że fotografia portretowa sprawi, że będą wyglądać sztywno lub nienaturalnie i mogą nie chcieć ryzykować wyglądania niezręcznie lub niekomfortowo przed aparatem.

Robert Gołębiewski: Sztywność to coś co widzą na wielu portretach innych ludzi. Wynika ona z tego, że ktoś siedział, wszedł fotograf, poprosił o prstą sylwetkę i zrobił zdjęcie. Ale nie wykonał portretu!
Ja sztywność eliminuję rozmową, zaufaniem oraz kontrolą modela. Znajać anatomię oraz zasady kompozycji portretu oraz malarstwo stosuję te zasady dzięki czemu moje portrety pokazują spokój, pewność siebie a jednocześnie rozluźnienie.

Brak zainteresowania: Ostatecznie niektórzy mężczyźni po prostu mogą nie interesować się fotografią portretową i nie widzieć wartości w inwestowaniu czasu i pieniędzy w usługę, której nie czują się pasjonatami.

Robert Gołębiewski: Nie trzeba być pasjonatem fotografii aby posiadać doskonały portret. To profesjonalna transakcja. Podobnie jak w okresie baroku czy renesansu ludzie przyjeżdżali do malarzy aby mieć wspaniały portret swój czy z rodziną. Uważam, że takie podejście bardziej jest oznaką skrywanych lęków i niskiej samooceny zaś brak zainteresowania jest jedynie zasłoną dla tych lęków.
Rozumiem te mechanizmy i dlatego zawsze staram się zaciekawiać ludzi fotografią, pokazując im zarówno swoje prace jak i prace najlepszych fotografów i malarzy. Więcejj zdziała dzielenie sięwiedzą i zarażanie pasją niż poróba przekonywania bo to nigdy nie działa.