Jako fotograf portrecista codziennie prowadzę średnio 50 rozmów telefonicznych z potencjalnymi klientami. To nie żart. Telefon przy uchu stał się moim drugim obiektywem – bo właśnie przez niego zaczyna się każda sesja. Ale z tych 50 osób tylko 23% konwertuje w realne spotkania, sesje i długoterminowe relacje. Co z pozostałymi?
Nic. Po prostu znikają.
I to jest w porządku.
Zamiast rozpaczać – skupiam się na tych, którzy są na TAK
Wielu fotografów i przedsiębiorców spędza godziny analizując, dlaczego klient nie wrócił, dlaczego nie kupił, czemu nie oddzwonił. Ja robię coś zupełnie innego – zapominam.
Nie marnuję energii na tych, którzy mówią „nie”, „może kiedyś”, albo „muszę się zastanowić”. W świecie, gdzie każda minuta ma znaczenie, koncentruję się wyłącznie na tych, którzy powiedzieli „tak”, „brzmi świetnie” albo „kiedy mogę przyjść?”
Bo to oni budują moją markę. To oni siadają przed moim obiektywem. To oni zamieniają rozmowę w obraz, emocję, sztukę.
Dlaczego rozmowa telefoniczna działa?
Telefon to najniedoceniane narzędzie w świecie nowoczesnego marketingu. W czasach Instagrama, reklam na Facebooku i automatycznych maili, rozmowa telefoniczna to bezpośredni kontakt – głos, intonacja, natychmiastowa odpowiedź na wątpliwość, ludzkie „halo”.
Oto kilka powodów, dlaczego rozmowa działa:
Zaufanie buduje się w 30 sekundach – ton głosu, sposób mówienia, uważność. To nie jest zimna sprzedaż. To emocjonalna inwestycja.
Ludzie nie kupują zdjęć – kupują mnie. Sesja portretowa to intymne doświadczenie. Klient chce wiedzieć, że trafił na kogoś, kto zrozumie, poprowadzi, zadba. Rozmowa to pierwszy test.
Nie da się oszukać autentyczności. Możesz mieć idealne portfolio, ale dopiero przez telefon ktoś poczuje, czy jesteś „jego” fotografem.
To nie sprzedaż – to selekcja
Telefon to nie tylko sprzedaż. To moment selekcji. W tych kilkunastu minutach szybko wychodzi, czy:
osoba naprawdę potrzebuje sesji,
potrafi docenić wartość Twojej pracy,
nadajecie na tych samych falach.
To nie klient wybiera fotografa. To fotograf wybiera klienta, który ma szansę stać się częścią jego artystycznej opowieści.
Dlatego nie martwię się o odrzucenia
Jeśli 78% kontaktów nie przeradza się w współpracę – nie szkodzi.
To nie były moje osoby. Nie mieli gotowości, odwagi, albo po prostu innego fotografa w głowie.
Nie rozmyślam o nich. Bo w tym czasie rozmawiam z tymi, którzy właśnie teraz potrzebują mnie najbardziej.
Ile warta jest jedna rozmowa?
W świecie fotografii każdy klient to:
możliwość stworzenia obrazu, który zostanie na całe życie,
szansa na nowe polecenia,
historia, która wraca do Ciebie w formie kolejnych zapytań.
Dlatego każda rozmowa telefoniczna to nie tylko szansa – to inwestycja.
Wnioski dla innych fotografów:
Dzwoń. Nie bój się kontaktu bezpośredniego.
Nie analizuj porażek – licz sukcesy.
Traktuj rozmowę jako narzędzie selekcji, nie jako ocenę własnej wartości.
Niech Twoja obecność przez telefon będzie tak samo wyrazista jak Twoje zdjęcia.
Zapisuj pytania, które się powtarzają – to gotowa mapa obaw klientów.
Wielu zaprasza fotografa, który krąży między stolikami, łapie uśmiechy „do kotleta” i znika w tłumie. Ja robię to inaczej.
Rozstawiam mobilne mini-studio – tło, profesjonalne światło, atmosferę skupienia i elegancji. Pracuję spokojnie, z wyczuciem. Każdy z gości otrzymuje kilka minut dla siebie – dokładnie tyle, ile trzeba, by stworzyć prawdziwy, unikalny portret. Bez sztucznego pozowania. Bez pośpiechu. Bez banału.
Dla kogo?
Moja oferta sprawdza się idealnie na wydarzeniach, które chcesz zapamiętać inaczej niż wszyscy:
urodziny (kameralne lub huczne)
rocznice
jubileusze firmowe
wesela
wieczory panieńskie/kawalerskie
zjazdy rodzinne
imprezy integracyjne
wernisaże, premiery, gale, targi
Bez względu na to, czy to wydarzenie na 10 osób, czy 300 – każdy gość wychodzi z portretem, który można oprawić, podarować lub zachować na całe życie.
Co mnie wyróżnia?
✔ Studio w Twoim wnętrzu – mobilne, eleganckie i gotowe do działania w 30 minut ✔ Indywidualne podejście – każdy uczestnik ma swoją chwilę i uwagę fotografa ✔ Najwyższa jakość portretu – jak z prywatnej sesji zdjęciowej ✔ Mnóstwo przebrań i rekwizytów – od eleganckich cylindrów po hełm Spartiaty ✔ Szybki i wygodny dostęp do zdjęć – w formie prywatnej galerii online ✔ Opcjonalnie: elegancki album z wybranymi portretami – gotowy prezent lub pamiątka dla gospodarzy ✔ Dojeżdżam wszędzie – Warszawa, Kraków, Bieszczady czy mazurska wieś
Przebieralnia pełna historii
Mam bogaty zestaw strojów i rekwizytów, który rośnie jak kolekcja skarbów – każdy element opowiada swoją historię i wielokrotnie występował już na planie zdjęciowym. Twoi goście mogą się wcielić w:
dżentelmenów w cylindrach z wiktoriańskiej Anglii
cwaniaków z Peaky Blinders – kaszkiety, kamizelki, surowy styl
rewolwerowców z Dzikiego Zachodu
rycerzy, gladiatorów, a nawet Spartan w hełmach
i wiele innych postaci – eleganckich, zabawnych, z charakterem
To nie tylko zdjęcia – to mała podróż w czasie, która bawi, zbliża ludzi i daje niesamowitą pamiątkę.
Na miejscu rozstawiam mini-studio: tło, lampy, przebieralnię z kostiumami.
Portretuję uczestników – w pojedynkę, parami, w grupach, w kostiumach lub bez.
Po wydarzeniu otrzymujesz: – galerię online z wyselekcjonowanymi zdjęciami – (opcjonalnie) piękny, spersonalizowany album z portretami
To coś więcej niż fotorelacja. To wyjątkowy sposób, by Twoi goście poczuli się naprawdę ważni – i by mieli z imprezy coś znacznie bardziej osobistego niż selfie z kieliszkiem.
Rekwizyty w fotografii portretowej, jakich używam to najczęściej nakrycia głowy. W mojej pracy skompletowałem wiele nakryć głowy i z reguły używam takich: hełm spartański z grzebieniem, cylinder, melonik, kaszkiet, kapelusze kowbojskie, kapelusz Stetson jak komisarz Maigret czy Kojak.
Przedstawię Ci teraz praktyczne zastosowanie tych rekwizytów w fotografii portretowej.
Jak widzisz, to całkiem spora kolekcja rekwizytów – każdy z nich wnosi do portretu zupełnie inną energię i może pomóc w opowiedzeniu ciekawej historii. Nakrycia głowy to fantastyczne narzędzia, które mogą:
– podkreślić charakter postaci, – zbudować nastrój epoki, – dodać ironii, patosu lub zmysłowości, – skupić uwagę na oczach, twarzy lub sylwetce, – ukryć niedoskonałości (np. fryzury), – albo po prostu przyciągnąć wzrok i wyróżnić zdjęcie.
Oto jak praktycznie wykorzystuję każdy z wymienionych rekwizytów:
🛡 Hełm spartański z grzebieniem
Efekt: epicki, heroiczny, mitologiczny Zastosowania: – Idealny do sesji stylizowanych na antyk, fantasy, cosplay, męskie akty o klimacie wojownika – Nadaje się też do portretów z mocnym światłocieniem (chiaroscuro), gdzie eksponuję siłę i napięcie mięśni – Świetnie wygląda w czerni i bieli, zwłaszcza z kontrastem blasku metalu i cieni twarzy.
🎩 Cylinder
Efekt: elegancja, tajemniczość, dekadencja Zastosowania: – Stylizacje retro, wiktoriańskie, steampunkowe – Sesje glamour z kontrastem: np. naga kobieta w cylindrze jako mocny, teatralny akcent – Męskie portrety w stylu „gentleman noir” – z papierosem, laską, szklanką whisky.
🎩 Melonik
Efekt: ironia, nonszalancja, nostalgia Zastosowania: – Portrety z przymrużeniem oka, z nutą Chaplina albo surrealizmu – Może dodać portretowi dystansu, szczególnie w połączeniu z klasycznym garniturem – Ciekawy kontrapunkt dla twarzy o bardzo poważnym wyrazie – kontrast form i nastrojów.
🧢 Kaszkiet
Efekt: miejski, proletariacki, styl „Peaky Blinders” Zastosowania: – Doskonały do męskich portretów z surowym klimatem – bruk, dym, beton – Może też działać jako symbol pracowitości, oldschoolowej męskości – Ciekawie kontrastuje z kobiecymi rysami twarzy – androgyniczne stylizacje
🤠 Kapelusze kowbojskie
Efekt: dzikość, wolność, bunt Zastosowania: – Stylizacje country, western, sesje plenerowe z silną osobowością – Idealne do portretów z silnym światłem bocznym i dramatycznym cieniem od ronda – Świetnie wyglądają w ujęciach z niskiej perspektywy – budują majestat postaci
🕵️♂️ Stetson à la Maigret / Kojak
Efekt: retro noir, detektywistyczny klimat, chłodny profesjonalizm Zastosowania: – Styl noir – ciemne tło, dym z papierosa, światło przez żaluzje – Mężczyzna jako archetyp twardego gliny – styl a la film noir z lat 50. – Pasuje też do kobiet w stylu femme fatale – kontrast między klasycznym kapeluszem a zmysłową twarzą
A to jest dopiero wstęp do właściwych stylizacji, które rozpiszę w kolejnych postach!
Pamiętaj, że zawsze mam te rekwizyty przy sobie, kiedy jadę na sesję!
Masz ochotę na fotografie w moim wykonaniu? Zapraszam do kontaktu!
Rekwizyty w fotografii portretowej to nie tylko ozdoby. To subtelne (albo całkiem wyraziste) kierunkowskazy, które prowadzą wzrok widza i podbijają przekaz zdjęcia. Oto 14 rekwizytów, które mają ogromne znaczenie w portrecie fotograficznym – zarówno pod względem kompozycyjnym, jak i emocjonalnym:
🎩 1. Kapelusz
Dodaje tajemniczości, klasy lub nonszalancji. Może zasłaniać część twarzy, budując dramaturgię.
📖 2. Książka
Podkreśla intelektualny charakter postaci. Dobrze działa też jako punkt równowagi kompozycyjnej w kadrze.
💄 3. Lusterko
Daje możliwość zabawy odbiciem, głębią, a także symboliką „spojrzenia w siebie”.
☕ 4. Filiżanka lub kubek
Wprowadza domowy, intymny klimat. Doskonała przy portretach lifestyle’owych.
🎻 5. Instrument muzyczny
Definiuje pasję bohatera zdjęcia i dodaje ciekawe linie do kompozycji.
🪞 6. Krzesło lub fotel
To więcej niż mebel – może sugerować pozycję społeczną, władzę lub… relaks.
🌸 7. Kwiaty
Nadają kobiecości, świeżości i miękkości – idealne w portretach sensualnych i romantycznych.
🧤 8. Rękawiczki
Wnoszą klimat retro, nutkę elegancji i dystansu. Przypominają stare hollywoodzkie kadry.
🧳 9. Walizka
Symbol podróży, zmiany, ucieczki. Dobry wątek narracyjny dla sesji z historią.
📷 10. Aparat fotograficzny
Autoportret z rekwizytem, który mówi: „znam tę stronę obiektywu” – idealny dla fotografów i twórców.
🦯 11. Laska
Klasyczny atrybut – świetna dla dojrzałych modeli. Daje rękom „zadanie”, podkreśla godność, charakter, bywa też symbolem statusu.
💎 12. Biżuteria
Od subtelnych kolczyków po masywne naszyjniki – biżuteria nie tylko zdobi, ale prowadzi wzrok, wyznacza rytm i akcenty w kadrze.
🔥 13. Dekolt(element stylizacji, ale działa jak rekwizyt)
To jeden z najsilniejszych „kierunkowskazów wzroku”. Sensualny, ale też symboliczny – może mówić o pewności siebie, otwartości, kobiecości.
🚬 14. Cygaro
Symbol władzy, pewności siebie i nonszalancji. Wprowadza klimat noir, gangsterki lub luksusu. Działa doskonale w męskich portretach z pazurem – i nie tylko.
Każdy z tych przedmiotów może być użyty dyskretnie lub stanowić oś narracyjną portretu. Klucz to spójność z osobowością modela/modelki oraz klimat zdjęcia.
Mit o fotograficznych Casanovach ma się nadwyraz dobrze, choć w rzeczywistości niewiele ma wspólnego z prawdą. Skąd się bierze?
Oto 10 przyczyn tego zjawiska:
1. Mit artysty jako uwodziciela 🎭
Od czasów malarzy renesansowych istnieje stereotyp, że artysta ma niezwykłą charyzmę i przyciąga kobiety. Fotograf jest dziś postrzegany jako współczesna wersja malarza – ktoś, kto tworzy sztukę i „widzi” kobiety w unikalny sposób.
2. Bliskość i intymność sesji zdjęciowej 📷
Portret (zwłaszcza kobiecy) wymaga bliskości, spojrzenia w oczy, wrażliwości. Dla postronnych to może wyglądać jak flirt, choć w rzeczywistości to część procesu twórczego.
3. Efekt „on sprawia, że czuję się piękna” 💋
Dobrze poprowadzona sesja buduje pewność siebie kobiety. Fotograf jest często pierwszą osobą, która mówi jej, że jest piękna w autentyczny sposób. To może wywoływać emocjonalne przywiązanie, ale to nie znaczy, że musi przeradzać się w romans.
4. Skandal zawsze jest bardziej ekscytujący niż rzeczywistość 🔥
Ludzie wolą wierzyć w romantyczne lub pikantne historie niż w to, że fotograf po prostu wykonuje swoją pracę. Plotki o romansach sprzedają się lepiej niż fakty.
5. Kino i popkultura podsycają mit 🎬
Filmy i seriale często pokazują fotografów jako uwodzicieli. Przykłady? Helmut Newton, David Bailey, postaci wzorowane na Richardzie Avedonie – w mediach zawsze pojawia się motyw „fotograf i jego muza”.
6. Kojarzenie fotografii z modą i celebrytkami 👠
Świat mody jest pełen przepięknych kobiet i ekstrawaganckich artystów. Ludzie myślą, że każdy fotograf portretowy żyje jak w „Diabeł ubiera się u Prady”, choć realia są inne – więcej retuszu i terminów niż romansów.
7. Kobiecość + sztuka = napięcie emocjonalne 💫
Fotograf dostrzega detale, które umykają innym – sposób, w jaki pada światło, jak układają się włosy, jak delikatnie opada ramię. To może wyglądać na coś więcej niż zawodową obserwację, ale dla fotografa to po prostu część rzemiosła.
8. Portrety budzą emocje i są osobiste ❤️🔥
Portret to jedno z najbardziej osobistych doświadczeń – ktoś patrzy na ciebie, analizuje twoją twarz, uchwyca twoją osobowość. Nie ma drugiej takiej sytuacji w życiu codziennym, więc ludzie mylą emocjonalność zdjęć z emocjonalnością relacji.
9. Zazdrość partnerów i „czerwone flagi” 🚩
Niektórzy mężczyźni czują się niepewnie, gdy ich partnerka idzie na sesję do fotografa. W ich oczach może to wyglądać podejrzanie: „dlaczego chce mieć piękne zdjęcia?”, „po co się tak stroi?”. Lepsza wymówka? Oskarżyć fotografa o bycie uwodzicielem.
10. Fotografowie, którzy podsycają mit 😏
Oczywiście, zdarzają się fotograficzni Casanovowie, którzy wykorzystują ten wizerunek do budowania swojej marki. Ale są w mniejszości – większość fotografów to profesjonaliści, którzy po sesji wracają do obróbki zdjęć i kawy, a nie do kolejnych podbojów miłosnych. Co więcej,mają swoje muzy,które darzą nieustanną, głeboką miłością. A modelki….hmmm traktują jak tworzywo.
Podsumowanie
To, że fotograf portretowy to rzekomo wieczny zdobywca, wynika bardziej z popkultury, mitów i emocjonalnego charakteru samej fotografii niż z rzeczywistości. Ludzie lubią dramat i tajemniczość, więc bardziej ekscytuje ich wersja „uwodziciel artysta” niż „facet spędzający godziny na edytowaniu skóry w Photoshopie”. 😆
Portret kobiecy to coś znacznie więcej niż tylko zdjęcie przedstawiające kobietę. To cała filozofia uchwycenia jej osobowości, emocji, siły, zmysłowości lub delikatności w sposób, który oddaje jej unikalną energię.
To pojęcie nie ma jednej definicji, chociaż każdemu, zupełnie błędnie, kojarzy się z „rozbieraniem”. Postanowiłem dlatego wyróżnić kilka typowych podejść:
💃 Zmysłowy i kobiecy – subtelne światło, delikatna poza, miękkie linie ciała. Sesja może mieć elementy buduarowe, ale nie musi – chodzi o poczucie piękna i pewności siebie.
Zmysłowość można pokazać na wiele sposobów i wcale nie trzeba kobiety „kłaść na łóżko” ani tym bardziej rozbierać.
Sama zmysłowość może mieć wiele wymiarów – może być delikatna ale i drapieżna.
Kobietom często odbiera się prawa do odczuwania pragnień takich jak pragnienie miłości, bliskości a szczególnie seksu w różnych formach, w tym zachłannej i drapieżnej!
Wystarczy więc drobny akcent, rozchylony dekolt, zaproszenie. Niech będzie kusicielką. Zdobywczynią ale i chętną na bycie zdobywaną. Niech będzie wielowymiarowa. Ale niech pozostanie SAMICĄ….
🖤 Silny i wyrazisty – portrety pokazujące charyzmę, wewnętrzną siłę, pewność siebie. Często podkreślane przez wyrazisty makijaż, mocne światło, stylizację.
Kobiety to nie tylko ulotne nimfy. Historia pełna jest władczyń, królowych, księżnych, które rządziły silną ręką całymi krajami.
Kobiety również zarządzają potężnymi firmami. Dowodzą w wojsku. Kierują zespołami ludzi. Bywają władcze, dominujące, zaborcze.
🌿 Naturalny i autentyczny – minimalistyczne podejście, proste tło, miękkie światło, niewymuszone pozy. Taki portret oddaje spokój i prawdziwą esencję kobiety.
Ten gatunek portretu wydobywa kobiecość klasyczną, bez ozdób, rekwizytów, koncentruje się na prostocie.
Nie ma niczego, co rozprasza ani co kieruje uwagę na zmysłowość czy rodzicielstwo. Przedstawia kobietę jako człowieka.
🎭 Koncepcyjny i artystyczny – sesja inspirowana malarstwem, mitologią, baśniami lub modą.
Inspiracja sztuką lub ikonami mody czy kina pozwala przedstawić kobietę w sposób, który budzi natychmiastowe skojarzenia.
Mogę tu nawiązywać nie tylko do określonych postaci ale również do stylu prezentowania kobiety zarówno w fotografii, kinie jak i malarstwie. Style te zmieniały się wraz z upływem czasu. Każdy był unikalny i niepowtarzalny. Jest więc w czym wybierać.
Co czują kobiety przed i podczas sesji?
Nie każda kobieta jest modelką, a dla większości sesja to wyjście ze strefy komfortu. Emocje, jakie towarzyszą takim zdjęciom, często przechodzą kilka etapów:
1. Ekscytacja i lęk przed nieznanym
Kobieta chce pięknych zdjęć, ale często myśli: ❌ „Nie umiem pozować” ❌ „Czy ja się do tego nadaję?” ❌ „A co, jeśli wyjdę źle?” To moment, kiedy musi zaufać fotografowi.
Zaufanie zaś to proces.
Fotograf musi więc stworzyć taką atmosferę aby zaufanie było procesem płynnym, wręcz niezauważalnym.
2. Onieśmielenie przed obiektywem
Pierwsze minuty sesji to rozluźnianie się – ciało jest spięte, miny trochę sztuczne. Fotograf w tym czasie powinien prowadzić i budować atmosferę.
Ten proces to głównie rozmowa, żarty, zaangażowanie.
Dla wielu osób fotograf to ktoś, kto pożera wzrokiem i widzi przy tym wszystkie niedoskonałości. Tymczasem to pożeranie sprowadza się do dostrzeganiu niezauważalnego. Szukania inspiracji. Piękna. Niepowtarzalności.
3. Odkrywanie własnej pewności siebie
Gdy kobieta zaczyna widzieć pierwsze efekty (np. podgląd na aparacie), jej postawa się zmienia. Zaczyna czuć się piękniejsza, bardziej świadoma siebie, a niektóre wręcz odkrywają nową wersję siebie.
Każdy, kto zobaczy efekt, szczególnie gdy jest zachwycający natychmiast zmienia podejście do sesji fotograficznej z tym fotografem – bo tak naprawdę fotograf jest tym, którzy zarówno robi zdjęcia jak i oswaja ze sobą.
4. Euforia po sesji
Często po zakończeniu słyszysz: ✨ „To było cudowne!” ✨ „Nie spodziewałam się, że tak dobrze się poczuję!” ✨ „Chcę jeszcze raz!”
📸 Dobrze poprowadzona sesja kobieca to nie tylko zdjęcia – to przeżycie, które wzmacnia pewność siebie i pozostawia ślad na długo.
Codziennie mam kilkanaście do kilkudziesięciu zapytań o sesje portretowe. W efekcie codziennie rozmawiam z dwudziestoma a czasem pięćdziesięcioma osobami.
Jednak tylko JEDNA na DZIESIĘĆ osób jest zdecydowana, konkretna, zdeterminowana i od słów przechodzi do czynów.
Mnie zaciekawiło czym kieruje się pozostałe DZIEWIĘĆ. Bo ich zachowanie tworzy szum i powoduje tak naprawdę stratę czasu. Dla nich i dla mnie.
A może to zjawisko szersze? Może Ty również w swoim otoczeniu spotykasz się z takim zachowaniem?
Możliwe również, że TY też czasem tak postępujesz – generując szum, nie „dowożąc” tematów, zaczynając a nie kończąc. Jestem pewien, że to są symptomy opisujące znacznie szersze zjawisko.
Tak więc po analizie szeregu przypadków określiłem 10 powodów, dla których 90% potencjalnych klientów wycofuje się lub unika podjęcia ostatecznej decyzji:
1. Impulsywna decyzja bez realnej potrzeby
Ludzie często działają pod wpływem chwili – zobaczyli piękne zdjęcia, pomyśleli „też bym tak chciał”, ale potem ochłonęli i doszli do wniosku, że wcale tego nie potrzebują.
Jednak impuls był na tyle silny, że przesłali zgłoszenie. Po pierwszej rozmowie albo wycofują się albo unikają dalszego kontaktu. Nie odbieram tego osobiście. Dla mnie to po prostu marnowanie czasu. Mojego ale i Twojego.
Wiem też, że tak postępują ze wszystkim w życiu. Jeżeli więc tak postępujesz, zmień to. Zanim wykonasz działanie, przemyśl temat kilka razu. Nie angażuj innych w swój słomiany zapał.
2. Strach przed oceną i własnym wyglądem
Wiele osób ma kompleksy i obawia się, że na zdjęciach wyjdzie źle. Wstydzą się, że nie potrafią pozować, boją się, że nie będą zadowoleni z efektu i ostatecznie wolą unikać konfrontacji z aparatem.
Jednak zainicjowali kontakt. Zgłosili się. Coś jednak ich powstrzymało przed wykonaniem tego ostatniego kroku.
Czy to niska samoocena? Tak silna, że gdy dochodzi „co do czego” nie potrafią się przełamać.
3. Syndrom „najpierw schudnę” lub „muszę się przygotować”
Częsty problem – klient myśli, że do sesji trzeba się jakoś specjalnie przygotować: schudnąć, poprawić fryzurę, kupić nowe ubrania. W efekcie odkłada decyzję na „lepszy moment”, który nigdy nie nadchodzi.
Wygląda to jak cały zestaw wymówek. Najpierw jest impuls „działam!” jednak gdy trzeba realnie działać pojawia się tysiąc wymówek, aby jednak pozostać biernym.
Najlepsze wymówki to wyczekanie „lepszego momentu” lub „schudnięcie” albo „nabranie masy” lub cokolwiek. Aby nie trzeba było działać. Zachowany zostaje „status quo”.
4. Lęk przed wydaniem pieniędzy (choć początkowo ich to nie odstraszało)
Ludzie często pytają o usługę, zanim faktycznie zdecydują, czy chcą na nią wydać pieniądze. Gdy przychodzi moment podjęcia decyzji, zaczynają kalkulować i dochodzą do wniosku, że to dla nich „za drogo” lub że „są ważniejsze wydatki”. Szczególnie, kiedy jest kontrola wydatków.
Takiemu zachowaniu towarzyszy bardzo często zdanie „muszę skonsultować to z żoną lub z mężem”. To świadczy również o braku decyzyjności.
W przypadku partnerów z kolei rzadko zdarza się tak, że partner zachęca. Że mówi „zrób to, bo inaczej nigdy nie poczujesz jak to jest”. Najczęściej niestety mówi: „A po co ci to?” i czasem jest to podszyte podejrzeniami „A dla kogo Ty się tak fotografujesz?”
5. Prokrastynacja i brak decyzyjności
Niektórzy ludzie nigdy niczego nie finalizują – deklarują chęć, ale decyzję odkładają na potem. Każdy telefon czy wiadomość przypomina im, że powinni coś zrobić, ale zamiast działać, unikają kontaktu.
Z takim zjawiskiem spotykam się dość często. Wiele osób coś zaczyna lub deklaruje wolę zrobienia czegoś ale na woli się kończy.
Co więcej, wiele o tym mówią. Przy każdym kontakti opowiadają jak to „wkrótce” coś zrobią i te opowieści są kwieciste. Jednak najczęściej nic z tego nigdy nie wynika.
To bardzo niebezpieczny gatunek bo rozbudza emocje i nadzieje, z których nic nigdy nie wynika. Należy ich zostawiać samych sobie i zwyczajnie unikać.
6. Strach przed wyjściem poza strefę komfortu
Sesja zdjęciowa to wyjście poza codzienność. Niektórzy boją się samego doświadczenia – nowych sytuacji, kontaktu z obcą osobą (fotografem), braku kontroli nad tym, jak wypadną.
Strach i lęk to bardzo silne emocje. Szczególnie, jeżeli wiążą się z nowymi doświadczeniami. Ktoś ma utarte ścieżki, zna ciągle tych samych ludzi, nie gromadzi nowych doświadczeń, nie otwiera się na innych.
Taki początkowy zrew wynika z poczucia, że bardzo chce czegoś nowego. Ale strach jest silniejszy.
7. Brak natychmiastowej gratyfikacji
Ludzie są przyzwyczajeni do szybkich efektów – kupując ciuchy czy gadżety, od razu widzą efekt. Zdjęcia to proces: trzeba się umówić, przyjść na sesję, poczekać na obróbkę. Wielu traci entuzjazm, gdy uświadamiają sobie, że to nie jest natychmiastowa gratyfikacja.
Na to się nakłada fotografia „instant” z komórki. Selfie daje efekt natychmiastowy. Komórki wyposażone są w filtry. Można robić sobie całkiem odjechane zdjęcia i to z własnej ręki.
Tyle, że sesja z fotografem to zupełnie inny kaliber. To oddanie kontroli oraz fotografia oczami fotografa. Cały złożony proces. A to wymaga czasu, zaangażowania, cierpliwości, zbudowania zaufania. W cywilizacji INSTANT o takie rzeczy trudno.
Jest w tym pewna prawidłowość. Młodzi ludzie, żyjący w kulturze INSTANT są najbardziej „niestali” w deklaracjach dlatego skupiłem się na osobach 45PLUS. I to była niezwykle słuszna decyzja.
8. Poczucie winy lub wstyd przed partnerem/bliskimi
Niektórzy obawiają się reakcji otoczenia: „Co, sesja zdjęciowa? A po co ci to?” – i wolą uniknąć konieczności tłumaczenia się rodzinie czy znajomym.
„Po co ci to” często zawiera ładunek oskarżenia czy podejrzenia. Bo przecież „Dla mnie tak się nie stroisz więc dla kogo?”
Są to przykre sytuacje, zwłaszcza że ludzie powinni się wspierać i mobilizować, szczególnie kiedy idą razem przez życie. Tymczasem moje obserwacje dowodzą, że ludzie często „są” ze sobą i trwają w jakiejś stagnacji choć powinni dawno się rozstać. To forma biernego przyzwyczajenia.
Osobliwe bywają też sytuacje, kiedy osoba mówi wprost, że partner nie ma do niego czy niej zaufania z uwagi na dawne przewiny stąd na zdjęcia zareaguje podejrzliwie!
9. Porównywanie ofert i szukanie „tańszej” lub „lepszej” opcji
Ludzie często pytają o sesję u kilku fotografów jednocześnie. Może się okazać, że wybrali kogoś innego albo uznali, że „jeszcze poszukają”.
Często organizowane są swoiste „konkursy piękności” i „przetargi” ale z mojego doświadczenia rzadko kiedy dochodzi do finalizacji. To jednak dotyczy osób, dla których liczy się wyłącznie wykonanie zdjęć a jakie one będą, w jakim stylu, przez kogo to już jest całkowicie bez znaczenia. Unikam takich Klientów. Zostawiam ich tym naiwnym, którzy biorą udział w konkursie.
10. Zwyczajne zapomnienie i brak priorytetu
W dobie ogromnej ilości bodźców ludzie szybko zapominają o tym, co było dla nich ważne w danym momencie. Sesja zdjęciowa wydaje się „fajnym pomysłem”, ale potem codzienne życie przyćmiewa tę decyzję.
Dlatego tak ważne jest „kucie żelaza póki gorące”. Każda rozmowa ma prowadzić do ustalenia daty sesji a nie potwierdzenia, że robię piękne fotografie. Komplementy nigdzie mnie nie zaprowadzą.
Dlatego warto ustalić od razu „KIEDY” a jeżeli ktoś z trudem kojarzy zgłoszenie się na sesję będzie chciał się szybko wywinąć z kłopotliwej sytuacji. Trzeba mu na to równie szybko pozwolić.
Jak zmniejszym dokuczliwość tych problemów?
Aby poprawić konwersję, stosuję takie takiechniki: ✅ Ustalan termin od razu – zamiast pytać, kiedy im pasuje, proponuję konkretny dzień i godzinę. ✅ Podkreślan pilność – „mam jeszcze tylko dwa wolne terminy na ten miesiąc”. ✅ Eliminuję wymówki – „nie musisz umieć pozować, wszystkim się zajmę” / „nie musisz się przygotowywać, możemy zrobić sesję w Twoim obecnym stylu”. ✅ Buduję większe zaangażowanie – np. wysyłając inspiracje do sesji, pytając, jakie mają pomysły. ✅ Pobieran symboliczną zaliczkę – nawet mała wpłata zwiększa szanse, że klient faktycznie przyjdzie. Nazywam to „zadatkiem angażującym”. Nikt nie chce stracić nawet 50 PLN rezygnując z sesji, na którą i tak nie miał zamiaru przyjść. Lepiej uciąć nierokujący temat niż żyć nadziejami.
Możliwe, że masz podobne doświadczenia.
Jeżeli to dostrzegasz, podążaj moją ścieżką. Bądź konkretny i wiedz, czego chcesz i PO CO robisz to, co robisz!
Fotografia portretowa to coś więcej niż tylko „robienie zdjęć” – to relacja, atmosfera i sposób, w jaki fotograf potrafi wydobyć z modela to, co w nim najlepsze. Kiedy fotografem jest dojrzały mężczyzna, odbiór sesji może różnić się w zależności od płci Klienta.
Czy kobiety czują się wtedy bardziej komfortowo? Czy mężczyźni odbierają taką sesję inaczej? Oto kluczowe różnice, które zauważyłem w swojej pracy.
Kobieta przed obiektywem dojrzałego fotografa – zaufanie i poczucie bezpieczeństwa
1. Kluczowe jest poczucie komfortu
📌 Kobiety często mają większą świadomość swojego wyglądu – ale także więcej obaw. Czy dobrze wyjdę? Czy fotograf zrozumie, jaki efekt chcę osiągnąć?
✅ Dojrzały fotograf budzi zaufanie – jego doświadczenie sprawia, że Klientka czuje się zaopiekowana i bezpieczna. Jest miejsce na rozmowę, rozwianie wątpliwości i znalezienie idealnego sposobu na pokazanie jej piękna.
2. Ważna jest delikatność i zrozumienie
📌 Sesja dla kobiety to często intymne doświadczenie. Może chcieć wyglądać profesjonalnie, elegancko, ale może też pragnąć pokazać zmysłowość w subtelny, nieoczywisty sposób.
✅ Dojrzały fotograf potrafi stworzyć atmosferę, w której Klientka czuje się piękna i pewna siebie, a nie oceniana.
3. Oczekiwania względem stylu zdjęć
📌 Kobiety często chcą, by zdjęcia były nie tylko dobrze skadrowane, ale też miały „to coś” – magię, emocję, duszę.
✅ Dojrzały fotograf, mający świadomość klasyki portretu, może wydobyć głębię i historię, której nie znajdzie się w typowych, instagramowych kadrach.
4. Rozmowa i budowanie relacji przed sesją
📌 Kobiety częściej potrzebują rozmowy i wczucia się w atmosferę sesji, zanim poczują się swobodnie.
✅ Fotograf, który rozumie tę potrzebę, nie spieszy się – pozwala, by Klientka oswoiła się z przestrzenią, światłem i obecnością aparatu.
5. Zdjęcia jako forma autoekspresji
📌 Kobiety traktują sesję jako coś więcej niż zwykłe zdjęcia – często to element większego procesu: budowania pewności siebie, przełamywania kompleksów, celebrowania siebie.
✅ Dojrzały fotograf potrafi to uchwycić – i pokazać na zdjęciach coś, co Klientka może sama w sobie dopiero odkrywa.
Mężczyzna przed obiektywem dojrzałego fotografa – pewność siebie i konkret
1. Dystans do własnego wyglądu
📌 Mężczyźni rzadziej analizują swój wygląd tak drobiazgowo jak kobiety. Częściej myślą: „Mam wyglądać dobrze i profesjonalnie”, a mniej: „Czy mój profil wygląda lepiej z lewej czy z prawej strony?”
✅ Fotograf musi szybko dostosować się do tej energii – przekonać Klienta, że ma wszystko pod kontrolą i nie będzie niepotrzebnych ceregieli.
2. Konkret i sprawne działanie
📌 Mężczyźni częściej traktują sesję jako zadanie do wykonania – chcą efektu, ale niekoniecznie długich rozmów o emocjach.
✅ Fotograf wie, że trzeba skupić się na konkretach – ustawić, sfotografować, nie przedłużać. Ale jednocześnie – sprawić, by zdjęcia miały charakter i siłę wyrazu.
3. Stylizacja – prosto, ale efektownie
📌 Mężczyźni rzadziej analizują garderobę – ale dobrze dobrana stylizacja robi ogromną różnicę.
✅ Fotograf podpowiada: prosty, klasyczny look z dobrze skrojoną marynarką czy koszulą działa zawsze. Ważniejsze są światło i kąt, które podkreślą męskość i charyzmę.
4. Sesja jako forma budowania wizerunku
📌 Mężczyźni często przychodzą na sesję, by wyglądać profesjonalnie, męsko, godnie.
✅ Dojrzały fotograf wie, jak to osiągnąć – nie przesładza, nie „wymyśla” na siłę, tylko podkreśla naturalne atuty Klienta.
5. Relacja: jak równy z równym
📌 Mężczyźni cenią sobie konkretną, koleżeńską relację, a nie długie rozważania o sztuce.
✅ Fotograf dostosowuje styl komunikacji: konkretnie, rzeczowo, ale z odrobiną luzu. Czasem żart, czasem stanowcza wskazówka – to buduje naturalność w kadrze.
Podsumowanie: inne podejście, ten sam efekt – świetne zdjęcia
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni chcą wyglądać dobrze – ale każdy potrzebuje innego podejścia.
📌 Kobieta chce atmosfery, emocji i pewności, że będzie wyglądać pięknie. 📌 Mężczyzna chce szybko, konkretnie i bez zbędnych ceregieli – ale z mocnym efektem.
💡 Klucz do sukcesu? Dojrzały fotograf wie, jak dostosować się do Klienta – i sprawić, że niezależnie od płci, zdjęcia będą fascynujące.
Decyzja o sesji portretowej to często skok na głęboką wodę. Wiele osób przeżywa to tak intensywnie, że nawet kiedy do sesji mamy jeszcze kilka tygodi są ze mną w codziennym kontakcie! Ekscytacja! Przygotowania! To wspaniałe.
Ale tak jak wiele osób zgłasza się na zdjęcia z ekscytacją tak zdarzają się osoby, które pragnąć mieć zdjęcia wykona eprzeze mnie….. dzielą się swoimi obawami. Czy dobrze wyjdę? Czy będę wiedzieć, jak pozować? Czy to w ogóle dla mnie?
Uspokajam! Każda z tych wątpliwości jest całkowicie naturalna – i każdą można rozwiać. Oto 10 najczęstszych obaw moich Klientów i sposoby, jak sobie z nimi radzić.
1. „Nie jestem fotogeniczny/-a”
📌 Obawa: Wiele osób twierdzi, że „źle wychodzi na zdjęciach” i że „nie mają tego czegoś”.
Uspokajam. To kompletna bzdura.
✅ Rozwiązanie: Fotogeniczność to mit! Klucz tkwi w odpowiednim świetle, ustawieniu i atmosferze. To moje zadanie jako fotografa – sprawić, byś wyglądał/-a świetnie. Wystarczy zaufać procesowi, a efekty mogą Cię zaskoczyć!
Nie ma „ludzi niefotogenicznych”. Są tylko „źle fotografowani”.
2. „Nie wiem, jak pozować”
📌 Obawa: Obawa, że będziesz stać sztywno jak posąg i nie będziesz wiedzieć, co zrobić z rękami.
✅ Rozwiązanie: Nie musisz umieć pozować! To ja pomagam Ci w ustawieniu i podpowiadam, jak się ustawić. Pokażę Ci, jak wyglądać naturalnie i pewnie – tak, by zdjęcia podkreślały Twoje najlepsze cechy.
Nauczę, pokieruję, ustawię. Po godzinie będziesz wiedzieć jak ustawiać się korzystnie nawet w codziennym życiu w rozmowie z ludźmi.
3. „Boję się, że nie będę wyglądać dobrze”
📌 Obawa: Martwisz się o niedoskonałości, zmęczoną twarz, zły dzień na zdjęcia?
✅ Rozwiązanie: Światło, kąt, lekki makijaż i retusz robią cuda! U mężczyzn zmarszczki to historia życia. Kobiety? Coraz więcej kobiet po 40-tce czy 50tce również je ceni bo wraz zich nieprzemijającą zmysłowością jedynie podkreślają dojrzałosć.
Sesja to nie selfie w złym świetle – odpowiednia technika i moje umiejętności sprawią, że każdy wygląda dobrze. A raczej doskonale!
4. „Nie mam się w co ubrać”
📌 Obawa: Nie wiesz, co założyć, by wyglądać dobrze na zdjęciach.
✅ Rozwiązanie: Spokojnie! Przed sesją pomagam w wyborze stylizacji. Możesz przynieść kilka opcji, doradzę, co najlepiej sprawdzi się na zdjęciach. Najważniejsze, żebyś czuł/-a się dobrze w swoim stroju!
Przypomnę. Mamy dwie opcje: Kiedy przyjeżdżam do Ciebie zyskuję dostęp do całej Twojej garderoby. Kiedy Ty przyjeżdżasz do mojego atelier, zabierasz swoje najlepsze stroje ale ja zawsze mam coś w pogotowiu.
5. „Nie lubię swojego uśmiechu / twarzy”
📌 Obawa: Niektórzy unikają zdjęć, bo nie podoba im się ich uśmiech, kształt nosa czy inne cechy twarzy.
✅ Rozwiązanie: Dobre zdjęcie to nie tylko wygląd – to emocje, światło i kadr.Dostosuję sposób fotografowania do Twojej twarzy, tak byś wyglądał/-a jak najlepiej. A jeśli nie lubisz szerokiego uśmiechu – nikt nie każe Ci się uśmiechać! Możemy zrobić subtelne, eleganckie ujęcia.
Zapewniam – przy mnie się usmiechniesz. A wtedy porównamy zdjęcia uśmiechnięte z tymi bez uśmiechu! Zobaczysz różnicę!!!
6. „Czy zdjęcia będą wyglądać nienaturalnie?”
📌 Obawa: Nie chcesz efektu „instagramowego filtra” albo przesadnego retuszu,prawda?
✅ Rozwiązanie:Moje zdjęcia są naturalne i podkreślają Twoje atuty bez sztuczności. Retusz jest subtelny – usuwam drobne niedoskonałości, ale zostawiam Twoją naturalność.
7. „Boję się, że atmosfera będzie sztywna i się zestresuję”
📌 Obawa: Nie chcesz się czuć jak na egzaminie?
✅ Rozwiązanie: Moje sesje to przyjazna, swobodna atmosfera. Nie musisz nic udawać – wystarczy, że będziesz sobą. Przy dobrej, ciekawej rozmowie, w przyjaznym otoczeniu, zapomnisz o stresie szybciej, niż myślisz!
8. „Nie mam doświadczenia przed obiektywem”
📌 Obawa: Nigdy wcześniej nie miałeś/-aś profesjonalnej sesji i boisz się, że to „nie dla Ciebie”.
✅ Rozwiązanie:99% moich Klientów to osoby, które nigdy wcześniej nie były na sesji. Pomagam, prowadzę, pokazuję i dbam o to, byś czuł/-a się komfortowo. Nie musisz się przygotowywać – ja poprowadzę Cię krok po kroku.
Rzuć okiem na moje portfolio. Czy te osoby wyglądają na niedoświadczone? Wręcz przeciwnie. A przecież nigdy nie pozowały!
9. „A co jeśli nie będę zadowolony/-a z efektu?”
📌 Obawa: Obawa przed tym, że zdjęcia nie spełnią oczekiwań.
✅ Rozwiązanie:Przed sesją omawiamy Twoje oczekiwania. W trakcie sesji pokazuję kilka ujęć, żebyś miał/-a pewność, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jeśli coś wymaga poprawki – od razu działamy!
Sam jestem bardzo wymagający odnośnie efektu. Podczas sesji wykonuję często sto lub dwieście fotografii. Aby było z czego wybierać.
10. „Czy warto w ogóle robić taką sesję?”
📌 Obawa: Czy to nie zbędny luksus?
✅ Rozwiązanie:Dobra fotografia to inwestycja w siebie. To sposób na uchwycenie chwili, podniesienie pewności siebie i pokazanie się światu w najlepszym świetle. A efekt? Zdjęcia, które pokochasz i które będą Ci służyć przez lata.
Podsumowanie: Nie bój się sesji – ona jest dla Ciebie!
Wszystkie te obawy są naturalne, ale niepotrzebne. Moim celem jako fotografa jest nie tylko zrobić dobre zdjęcia, ale też sprawić, żebyś poczuł/-a się dobrze podczas sesji.
Jeśli zastanawiasz się nad sesją – nie wahaj się. Będzie o wiele łatwiej, przyjemniej i lepiej, niż myślisz! 😊📸
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego niektórzy mężczyźni boją się portretów? Dzisiaj chcę podzielić się z Tobą 10 powodami, które mogą wpływać na tę obawę. Niepewność siebie, brak doświadczenia czy strach przed oceną – to tylko kilka z nich. Ale wiem, że każdy z tych powodów ma swoje rozwiązanie, które pozwoli Ci spojrzeć na portrety z zupełnie innej perspektywy.
[jako ilustracji używam gdzieniegdzie portretów, które pod moim okiem wykonała mi Agnieszka. Swoją drogą, jeżeli myślisz o robieniu dobrych portretów, to powienno Cię zaciekawić]
Niepewność siebie: Niektórzy mężczyźni mogą odczuwać niepewność co do swojego wyglądu i obawiać się, że fotografia portretowa uwypukli ich wady lub niedoskonałości.
Robert Gołębiewski: Zadaniem fotografa portretowego jest uwydatenie chec pozytywnych i korzystnych. Zawsze najpierw starannie przyglądam się mężczyźnie i w rozmowie ustalam jesgo profil zawodowy. Wyciągam z niego jego silne strony i wzmacniam. W portrecie nie chodzi o to aby wzmocnić słabe strony. Rzecz w tym aby silne strony były jeszcze silniejsze a nie o to aby słabe były mniej słabe.
Brak doświadczenia: Mężczyźni, którzy mają niewielkie doświadczenie z fotografią portretową, mogą czuć się zdenerwowani podczas pozowania i mogą nie wiedzieć, jak się zachowywać przed aparatem.
Robert Gołębiewski:Portretuję głównie osoby, które nie mają nic współnego z fotografią. Odpowiedni czas sesji – blisko 4 godzinny – powoduje, że poznajemy się lepiej, pojawia się zaufanie i rozluźnienie. Ponadto mięśnie twarzy puszczają po około dwóch godzinach. Po sesji na zdjęciach widać te różnice doskonale. Ponadto w trakcie sesji kieruję modelem i ustawiam go tak, aby zystał pewność siebie.
Strach przed oceną: Mężczyźni mogą obawiać się oceny innych na podstawie swojego wyglądu, co może wywołać u nich uczucia niepokoju lub zdenerwowania podczas sesji fotografii portretowej.
Robert Gołębiewski:To typowa reakcja. W dobie mediów społecznościowych powszechna. Ludzie wrzucają koszmarne selfiaki bo robią je sobie sami nie myśląc o tym, że wyglądają paskudnie. Kiedy kontrolę przejmuje profesjonalista pojawia się obawa co pomyślą znajomi. Tymczasem jest odwrotnie. Znajomi są zachwyceni. Stąd mnóstwo poleceń. Zaś ocena? Tym się najmniej należy przejmować. Zawsze będą tacy, którym się wszystko nie podoba i wiedzą lepiej. Jeżeli mają na Ciebie wpływ, usuń ich z otoczenia.
Postrzegana kobiecość: Niektórzy mężczyźni mogą kojarzyć fotografię portretową z kobiecością i mogą czuć się niekomfortowo z myślą o pozowaniu do zdjęć, które uważają za tradycyjnie związane z kobietami.
Robert Gołębiewski:Kobiety oczywiście zdominowały przestrzeń portretu. Aktorki, szczególnie z czasów początków Hollywood jak Rita Heyworth stały się ikonami kina i również portretu. Jednak nie wolno zapominać o wspaniałych portretach Humphreya Bogarta czy Clarka Gable oraz wielu innych aktorów jak Alain Delon. W bilansie męskość stanowi wspaniały pierwiastek fotografii portretowej.
Strach przed wpływem: Fotografia portretowa może być doświadczeniem pełnym poddawaniu się wpływowi fotografa, ponieważ wymaga od mężczyzn otwartości i szczerości przed obiektywem aparatu. Mężczyźni, którzy czują się niekomfortowo z uleganiu wpływowi, mogą odczuwać to doświadczenie jako trudne.
Robert Gołębiewski:Fotograf, jeżeli chce być skuteczny, musi rozumieć psychologię. Jestem bardziej przewodnikiem w drodze do doskonałego portretu. Ale też wprowadzam dyscyplinę, bo pozwolenie osobie niedoświadczonej na samodzielne pozowanie kończy się katastrofą. Zapewne widziesz to często oglądają bardzo nieudane portrety. Szczególnie jest to widoczne na stronach WWW branż, które wymagają niejako wizerunku jak agencje nieruchomości czy kliniki. To duży błąd bo to pierwszy faktyczny kontakt z agentem czy pacjentem ze strony Klienta.
Koszty: Niektórzy mężczyźni mogą martwić się o koszty fotografii portretowej i mogą czuć niepokój związany z inwestowaniem w usługę, której są niepewni.
Robert Gołębiewski:Lęk przed kosztami to naturalna rzecz w społeczeństwie, które się dopiero uczy, że za wartościową usługę trzeba po prostu dobrze zapłacić. Bo to inwestycja w siebie. W krajach takich jak Wielka Brytania czy USA ludzie nie dyskutują z kosztami. Warto pamiętać, że nikt nie budzi się w nocy zlany potem z okrzykiem „Boże, ile zapłaciłem za zdjęcia!” jeżeli te zdjęcia go zachwycają. Tuż po ich otrzymaniu nie pamięta o cenie. Za to może wściekać się, że zapłacił za fatalne fotografie a tak bywa często.
Zobowiązanie czasowe: Sesje fotografii portretowej mogą być czasochłonne, co może być niewygodne dla zabieganych mężczyzn, którzy mogą mieć inne zobowiązania lub obowiązki.
Robert Gołębiewski:Jeżeli ktoś potraktuje portret jak inwestycję w siebie znajdzie czas. Tak jak znajduje czas na fryzjera, dentystę czy lekarza. Jak ktoś temat odkłada i przekłada znaczy, że nie rozumie znaczenia wizerunku. Obserwuję takie i takie osoby. Tym ostatnim nie poświecam swojego czasu.
Brak kontroli: Mężczyźni, którzy lubią mieć kontrolę nad swoim wizerunkiem lub otoczeniem, mogą czuć się niekomfortowo z fotografią portretową, ponieważ mogą odczuwać, że oddają kontrolę nad swoim wyglądem a nawet sobą komuś innemu.
Robert Gołębiewski:Fotografowanie mężczyzn to nie ścieranie się samców. To niezwykle błędna ocena. Ludzie profesjonalni wiedzą, że zapraszają profesjonalistę i są sobie równi. Ja nie przejmuję kontroli. Mam władzę nad sesją bo bez tego wszystko się rozsypie. Ludzie rozumiejący ten mechanizm oczekują, że będę wszystko kontrolował, również ich zachowanie. To daje im poczucie bezpieczeństwa.
Strach przed nienaturalnym wyglądem: Niektórzy mężczyźni mogą obawiać się, że fotografia portretowa sprawi, że będą wyglądać sztywno lub nienaturalnie i mogą nie chcieć ryzykować wyglądania niezręcznie lub niekomfortowo przed aparatem.
Robert Gołębiewski:Sztywność to coś co widzą na wielu portretach innych ludzi. Wynika ona z tego, że ktoś siedział, wszedł fotograf, poprosił o prstą sylwetkę i zrobił zdjęcie. Ale nie wykonał portretu! Ja sztywność eliminuję rozmową, zaufaniem oraz kontrolą modela. Znajać anatomię oraz zasady kompozycji portretu oraz malarstwo stosuję te zasady dzięki czemu moje portrety pokazują spokój, pewność siebie a jednocześnie rozluźnienie.
Brak zainteresowania: Ostatecznie niektórzy mężczyźni po prostu mogą nie interesować się fotografią portretową i nie widzieć wartości w inwestowaniu czasu i pieniędzy w usługę, której nie czują się pasjonatami.
Robert Gołębiewski:Nie trzeba być pasjonatem fotografii aby posiadać doskonały portret. To profesjonalna transakcja. Podobnie jak w okresie baroku czy renesansu ludzie przyjeżdżali do malarzy aby mieć wspaniały portret swój czy z rodziną. Uważam, że takie podejście bardziej jest oznaką skrywanych lęków i niskiej samooceny zaś brak zainteresowania jest jedynie zasłoną dla tych lęków. Rozumiem te mechanizmy i dlatego zawsze staram się zaciekawiać ludzi fotografią, pokazując im zarówno swoje prace jak i prace najlepszych fotografów i malarzy. Więcejj zdziała dzielenie sięwiedzą i zarażanie pasją niż poróba przekonywania bo to nigdy nie działa.