Opublikowany w Muzyka Rockowa i fotografia, Portret kobiecy, portret męski, Słynne fotografie, Słynni fotografowie, zdjęcia portretowe

Słynni fotografowie: Gottfried Helnwein

Gottfried Helnwein to austriacko-irlandzki artysta urodzony 8 października 1948 roku w Wiedniu. Jego twórczość balansuje na pograniczu malarstwa, fotografii, rzeźby, performansu i instalacji. Jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych i zarazem cenionych artystów współczesnych. Jego prace są hiperrealistyczne, często poruszające tematy cierpienia dzieci, przemocy, faszyzmu, wojny, traumy i mediów.

W popkulturze zasłynął z okładki Scorpions „Blackout” [to gotowa praca, którą zespół wykorzystał] oraz kilku innych kapel.

🧠 Główne tematy sztuki Helnweina:

Dzieci jako ofiary systemów (wojny, przemocy domowej, polityki)

Trauma powojenna i pamięć historyczna (zwłaszcza Holocaust)

Krytyka autorytaryzmu, Kościoła, państwa i konformizmu społecznego

Manipulacja medialna i estetyzacja przemocy

📸 Cykl fotografii dziewczynek w mundurach SS

Ten szczególny cykl (często występujący bez oficjalnego tytułu lub jako część szerszych serii typu „Kinder” lub „Dzieci i totalitaryzm”) przedstawia małe dziewczynki ubrane w mundury SS, często z poważnymi, martwymi lub nieobecnymi spojrzeniami. W niektórych ujęciach dzieci mają na głowach czapki z trupimi czaszkami, w rękach broń, a wokół pojawia się ikonografia Trzeciej Rzeszy.

👁️ Interpretacja:

Zderzenie niewinności z totalitaryzmem – Helnwein świadomie zestawia symbol niewinności (dziecko, szczególnie dziewczynka) z ikonografią zła (nazizm), co wywołuje szok i niepokój.

Dziedzictwo przemocy – artysta pyta, czy zło jest dziedziczone, czy narzucone. Czy dzieci mogą być „niewinne” w systemie, który je formatuje?

Kultura pamięci – cykl można interpretować jako próbę zmierzenia się z niemiecką (i austriacką) pamięcią zbiorową, z przemilczaną winą pokolenia powojennego, które – jak sugeruje artysta – chciało „zapomnieć i iść dalej”.

😱 Dlaczego to budzi kontrowersje:

Prace są estetyczne, ale brutalne w przekazie – Helnwein często wykorzystuje piękną, czystą formę do pokazania treści trudnych i niepokojących.

Pokazanie dzieci w mundurach SS bywa odbierane jako przekroczenie granicy dobrego smaku lub etycznego przedstawiania ofiar – choć intencja Helnweina to antyfaszyzm, niektórzy zarzucają mu eksploatację estetyki zła.

🧬 Kontekst biograficzny:

Helnwein dorastał w powojennym Wiedniu – w atmosferze milczenia o winie Austrii w czasie II wojny światowej.

W wywiadach mówił, że jako dziecko czuł, że coś jest ukrywane, a sztuka stała się dla niego formą buntu przeciw milczeniu i zakłamaniu.

Podczas studiów w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu był cenzurowany i krytykowany za tematykę swoich prac, ale właśnie to zbudowało jego tożsamość twórczą.

🏛 Gdzie można zobaczyć te prace?

Wystawiane były w:

Ludwig Museum (Kolonia),

Albertina (Wiedeń),

San Francisco Museum of Modern Art,

i wielu galeriach w Niemczech, USA i Izraelu.

Helnwein wystawia także w przestrzeniach publicznych, np. wielkoformatowe zdjęcia dzieci w centrach miast (np. Ninth November Night – hołd dla ofiar Holocaustu).

CHCESZ UMÓWIĆ SIĘ NA SESJĘ? SPRAWDŹ OFERTĘ!

Opublikowany w Najlepsi Fotografowie, Portret, Portret kobiecy, Słynne fotografie, Słynni fotografowie, zdjęcia portretowe

Słynni fotografowie: Ellen von Unwerth

Ellen von Unwerth – kobieta, która dała kobietom głos w fotografii mody

Ellen von Unwerth to jedna z najbardziej wpływowych postaci współczesnej fotografii mody – niemiecka artystka, która od lat 90. XX wieku rewolucjonizuje sposób przedstawiania kobiecości, seksapilu i siły kobiet. Urodzona 17 stycznia 1954 roku we Frankfurcie nad Menem, początkowo pracowała jako modelka, co znacząco wpłynęło na jej późniejsze podejście do pracy z kamerą. Spędziła dziesięć lat przed obiektywem, zanim chwyciła za aparat. Jak sama przyznaje, właśnie to doświadczenie pozwoliło jej zrozumieć, czego kobieta oczekuje od fotografa — czułości, humoru i przestrzeni do wyrażania siebie, zamiast uprzedmiotowienia.

Przełomem w jej karierze była sesja zdjęciowa z nieznaną wtedy jeszcze Claudią Schiffer dla marki Guess w 1989 roku. Te czarno-białe fotografie, zainspirowane estetyką złotej ery Hollywood, były mieszanką zmysłowości, młodzieńczej figlarności i stylowej nostalgii. Z miejsca podbiły świat mody i zapoczątkowały nową erę w reklamie odzieżowej. Ellen zaczęła pracować dla największych magazynów – Vogue, Vanity Fair, Interview, i-D i Numero, a jej zdjęcia trafiały na okładki i kampanie wielkich marek, jak Chanel, Dior, Miu Miu czy Victoria’s Secret.

Styl von Unwerth jest natychmiast rozpoznawalny: teatralny, pełen humoru, prowokacji i figlarności. Jej fotografie często balansują na granicy fetyszu i żartu, erotyzmu i autoironii, ale zawsze prezentują kobiety jako silne, świadome swojej seksualności istoty. Nie ma w tym mizoginicznego spojrzenia męskiego oka – jest spojrzenie kobiece, z empatią, ale i wyrafinowaną estetyką. Von Unwerth bawi się konwencjami pin-upu, burleski, filmów noir i kampowej mody lat 50. i 60., przenosząc te motywy do współczesnego kontekstu.

Fotografka wydała kilka albumów, które stały się kolekcjonerskimi pozycjami: „Snaps”, „Revenge”, „Fräulein”, „Heimat”, „Devotion”, czy „The Story of Olga”. Każdy z nich to opowieść wizualna – często zbudowana jak film, z bohaterką, fabułą, napięciem i zwrotem akcji. Jej prace wystawiane były w prestiżowych galeriach i muzeach na całym świecie, od Paryża po Los Angeles.

Co istotne, Ellen von Unwerth jest jedną z niewielu kobiet, które zdominowały świat fotografii mody – dziedzinę zdominowaną przez mężczyzn. Jej sukces jest więc nie tylko artystyczny, ale i symboliczny: pokazała, że kobiece spojrzenie potrafi być równie silne, prowokujące i wyraziste. Jej fotografie – pełne śmiechu, seksu, tajemnicy i teatralnej ekspresji – są celebracją kobiecości w jej najodważniejszych odsłonach.

Ellen von Unwerth nie fotografuje dla mężczyzn – fotografuje dla kobiet. Uwalnia je od bycia biernym obiektem, czyniąc z nich bohaterki własnej opowieści. W jej obiektywie kobieta nie musi się tłumaczyć ze swojej zmysłowości – może ją celebrować. To właśnie czyni jej twórczość tak rewolucyjną i ponadczasową.

Umów się na sesję

Opublikowany w Słynni fotografowie

Słynni fotografowie – Cecil Beaton

Cecil Beaton – dandys z aparatem

Gdyby elegancja mogła trzymać aparat, nazywałaby się Cecil Beaton. Urodzony w 1904 roku w Hampstead w Londynie, w rodzinie z klasy średniej, od najmłodszych lat fascynował się światem wyższych sfer – i postanowił się do niego dostać nie drzwiami, lecz obiektywem.

Pierwsze zdjęcia robił siostrom, ustawiając je na tle wymyślnych dekoracji z tkanin, zasłon i kwiatów. Już wtedy zrozumiał, że fotografia to teatr – a on będzie jego reżyserem. Beaton nie był dokumentalistą – był kreatorem. Zwykł mówić, że nie interesuje go rzeczywistość, lecz jej stylowa inscenizacja.

Jego talent szybko zauważył Vogue – a potem cały świat mody. Zamiast surowych portretów, Beaton oferował obrazki z marzeń: księżniczki w koronkach, gwiazdy filmowe jak boginie, arystokracja jak z bajki. Fotografował z takim rozmachem, jakby każdy portret miał przetrwać wieczność.

Nie ograniczał się jednak do słodkich kadrów. W czasie II wojny światowej pracował jako fotograf wojenny dla brytyjskiego Ministerstwa Informacji. Jego zdjęcia rannych dzieci w londyńskich szpitalach poruszyły serca i sumienia. W jednym kadrze potrafił zmieścić tragedię i godność.

Po wojnie Beaton wszedł na salony z jeszcze większym rozmachem. Był osobistym portrecistą rodziny królewskiej – to jego zdjęcia Elżbiety II stały się ikonami epoki. Fotografował też Marilyn Monroe, Audrey Hepburn, Marlenę Dietrich. Z każdej wydobywał inny blask – nie tylko piękno, ale i aurę, którą tworzyli tylko najwięksi.

Ale Beaton to nie tylko fotograf. Był scenografem, kostiumografem (zdobył Oscara za kostiumy do My Fair Lady), pisarzem, pamiętnikarzem. Jego dzienniki – złośliwe, błyskotliwe, snobistyczne – pokazują człowieka rozdartego między podziwem a pogardą dla świata, który uwieczniał.

Zmarł w 1980 roku, pozostawiając po sobie tysiące portretów i jedno przesłanie: piękno może być iluzją, ale warto ją tworzyć z najwyższą precyzją.

Myślisz o umówieniu sesji? Sprawdź moje referencje.

Chcesz wiedzieć więcej o sesji ze mną?

Wróć

Twoja wiadomość została wysłana

Ostrzeżenie
Ostrzeżenie
Ostrzeżenie
Ostrzeżenie
Uwaga!

Opublikowany w Słynni fotografowie, zdjęcia portretowe

Słynni fotografowie – William Klein

Wiliam Klein to kolejny fotograf w mojej biograficznej serii, który nie dość, że tworzył rewelacyjne fotografie to był samoukiem i nie uzyskał żadnego formalnego wykształcenia w tej dziedzinie. To ważny sygnał dla tych, którzy pragną COŚ robić jednocześnie sami blokują się zasłaniając się rzekomym wymogiem posiadania „wiedzy”. Liczą się umiejętności….

Co jeszcze ciekawsze, William Klein został umieszczony na liście najbardziej wpływowych fotografów na pozycji 25.

Urodzony w 1926 roku Klein – co zapewne jest ważne – zajmował się i pasjonował malarstwem. Czyli obrazem. Zapewne poznał całość podstaw tworzenia obrazów i ich komponowania!

Kiedy „przerzucił się” na fotografię, natychmiast zdobył uznanie, pracując z różnymi redakcjami Vogue w różnych krajach i miastach – choć ukochał sobie Francję i Paryż. Nie wolno przy tym zapominać, że był Amerykaninem!

Otrzymał wiele nagród i wyróżnień jednak co jest szczególnie ciekawe – nakręcił ponad 250 reklam telewizyjnych.

Wracając do jego biografii, kiedy wybuchła II wojna, zaciągnął się do armii i walczył we Francji i w Niemczech zaś po zakończeniu wojny po prostu osiadł we Francji.

Uznawany jest za jednego z ojców fotografii ulicznej jaką dziś znamy.

Przeszedł do historii fotografii mody dzięki całkowicie nowemu spojrzeniu na te same sytuacje i pokazywanie ich w całkowicie nowatorski, ironiczny sposób, pełen humoru i radości.

Nakręcił również szereg filmów dokumentalnych, krótkie formy fabularne. Co ciekawe, jego film „Mr. Freedom” uważa się za jeden z najbardziej amerykańskich filmów w historii.

Kilka jego fotografii należy do grupy najbardziej rozpoznawalnych – rzut oka i od razu wiemy, że je znamy!

Zmarł w roku 2022 w wieku 96 lat. Fotografia zapewnia długowieczność!!!

Opublikowany w Portret kobiecy, portret męski, Psychologia, Słynni fotografowie, zdjęcia portretowe

Elektrodą w twarz!

Guillaume-Benjamin-Amand Duchenne (1806–1875) był francuskim neurologiem, który jako jeden z pierwszych badał zależność między ekspresją twarzy a aktywnością mięśni. Jego prace miały ogromne znaczenie dla fotografii portretowej, ponieważ udowodnił, że szczere emocje są widoczne poprzez specyficzne napięcie mięśni twarzy.


Eksperymenty Duchenne’a i ich znaczenie

Duchenne przeprowadził pionierskie eksperymenty nad mimiką i emocjami, stymulując różne mięśnie twarzy za pomocą prądów elektrycznych. Chciał sprawdzić, które mięśnie odpowiadają za konkretne emocje i czy można je kontrolować niezależnie od woli człowieka.

Jak wyglądały jego eksperymenty?

🔹 Używał elektrod do pobudzania określonych mięśni twarzy pacjentów.
🔹 Fotografował ich reakcje, aby zarejestrować zmiany w ekspresji.
🔹 Dzięki temu ustalił, które mięśnie są odpowiedzialne za szczery uśmiech, smutek, zaskoczenie i inne emocje.

Jego badania doprowadziły do rozróżnienia dwóch rodzajów uśmiechu:

1️⃣ Uśmiech wymuszony – angażuje głównie mięsień jarzmowy większy, który podnosi kąciki ust, ale oczy pozostają „martwe”.
2️⃣ Uśmiech Duchenne’a – angażuje zarówno mięsień jarzmowy większy, jak i mięsień okrężny oka, co powoduje delikatne zmarszczki wokół oczu i sprawia, że uśmiech wygląda autentycznie i szczęśliwie.

🔹 Duchenne udowodnił, że prawdziwy uśmiech nie może być w pełni kontrolowany – jeśli oczy nie są zaangażowane, wygląda nienaturalnie.


Związki Duchenne’a z fotografią

📸 Jego eksperymenty były jednymi z pierwszych zastosowań fotografii w nauce – używał aparatu do dokumentowania zmian mimiki.
📸 Opublikował swoje odkrycia w książce „Mécanisme de la physionomie humaine” (1862), zawierającej fotograficzne ilustracje twarzy pod wpływem różnych bodźców.
📸 Jego prace zainspirowały Charlesa Darwina, który wykorzystał je w książce „The Expression of the Emotions in Man and Animals” (1872).
📸 Stworzył podwaliny pod psychologię emocji, co później wykorzystano w badaniach nad wykrywaniem kłamstw i analizą wyrazów twarzy (np. Paul Ekman, „Mikroekspresje”).


Znaczenie jego odkryć w fotografii portretowej

🎭 1. Szczery uśmiech jest kluczowy – portret wygląda lepiej, gdy model angażuje zarówno usta, jak i oczy. Fotograf powinien dążyć do uśmiechu Duchenne’a, a nie wymuszonego grymasu.

👀 2. Oczy mówią więcej niż usta – emocje są bardziej widoczne w oczach niż w ustach. Warto zwracać uwagę na napięcie mięśni wokół oczu.

📸 3. Naturalność vs. pozowanie – osoby pozujące często przybierają „fałszywe” miny. Fotograf powinien umiejętnie rozluźnić modela, aby uzyskać autentyczną ekspresję.

🤔 4. Różne mięśnie = różne emocje – znajomość mięśni twarzy pozwala lepiej kierować modelem. Np. lekko uniesione brwi + opuszczone kąciki ust = zaduma, nostalgia.

😏 5. Mikroekspresje mają znaczenieulotne momenty (np. delikatne uniesienie kącika ust, lekkie zmrużenie oczu) często czynią portret bardziej wyrazistym niż sztucznie ustawione pozy.


Podsumowanie

Duchenne jako pierwszy udowodnił, że emocje mają swoje fizyczne odbicie w napięciu mięśni twarzy. Jego badania pomagają fotografom portretowym lepiej rozumieć, jak uchwycić autentyczność w portrecie. Dzięki jego odkryciom wiemy, że to nie tylko usta, ale przede wszystkim oczy tworzą prawdziwe emocje na zdjęciu.

Zaciekawiłem Cię?

Zapraszam do umawiania sesji!

Wróć

Twoja wiadomość została wysłana

Ostrzeżenie
Ostrzeżenie
Ostrzeżenie
Ostrzeżenie
Uwaga!

Opublikowany w Portret, Portret kobiecy, portret męski, Słynni fotografowie, zdjęcia portretowe

Słynni Fotografowie – Tim Walker

„Fantazja nie jest czymś, co umieszczam w swoich kadrach; Nie próbuję jej tam wciskać nawet dla zabawy. Rzecz sprowadza się do szczerości w fotografii. Fotografia jest w pewnym sensie zwierciadłem, w którym przegląda się zarówno fotograf jak i jego dzieło”.

Te słowa wypowiedział Tim Walker, jeden z najbardziej rozpoznawalnych współcześnie fotografów mody. Jego najnowszym projektem był Kalendarz Pirelli sprzed kilku lat.

Walker to prawie mój rownolatek. No dobrze, młodszy o jakieś 6 lat.

W wieku 25 lat trafił pod skrzydła Richarda Avedona, pracując jako jego pełnoetatowy asystent.

Po powrocie do Londynu pracował dla wielu magazynów, w tym Vogue. Od tego czasu zrealizował wiele projektów projektów modowych jak również wystaw przestrzennych.

Jego ważnym projektem była wystawa w Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie, które wcześniej przeczesał, szukając wszelkich zapomnianych rekwizytów czy strojów, które użył do swoich projektów. Warto nadmienić, że w Muzeum Wiktorii i Alberta znajduje się fenomenalna wystawa strojów prowadząca nas przez cała historię mody!

Zapraszam do krótkiej wycieczki przez fotografia Tima Walkera.

Niektóre szokują, inne zachwycają – żadna nie pozostawia obojętnym. Jak zawsze pierwsze zdjęcie to bohater opowieści.

Aha….niedawno miałem w jednym z postów najazd przeciwników palenia. Ciekawe co powiedzą teraz …..

Zapraszam do umawiania się na sesje ze mną.

Opublikowany w Portret, Portret kobiecy, portret męski, Słynne fotografie, Słynni fotografowie, zdjęcia portretowe

Słynni fotografowie: Helmut Newton

„Moim zadaniem jako fotografa portretowego jest uwodzić, zabawiać i dawać rozrywkę”.

To motto Helmuta Newtona, jednego z najsłynniejszych fotografów portretowych oraz ikony fotografii modowej i reklamowej.

Jego styl jest rozpoznawalny w każdym kadrze. Nie sposób pomylić go z niczym innym.

„Lubię silne kobiety” – mówił. Wybierał silne kobiety a potem aranżował kadry tak, by „pakować je w kłopoty” albo ilustrować sytuacje pozornie erotyczne, które tak naprawdę wyrażały znacznie więcej.

Często zestawiał ze sobą dwie kobiety, z których jedna była wystylizowana na mężczyznę.

Modelki i aktorki ustawiały się w kolejce do niego, aby stworzył je niejako na nowo.

Miał swój udział w kalendarzu Pirelli.

„Wszystko jest w oczachi twarzy, cała reszta to tylko uzupełnienie” – mówił pytany o to, czemu tak intensywnie eksponuje tematy erotyczne czy sado-maso. Uważał to wszystko za środki wyrazu.

„Mój sprzęt mieści się w jednej torbie. Nie trzeba więcej” mówił, kiedy odpowiadał na pytania jak rozbudowane ma atelier.

Jego dyrektorem artystycznym i managerem była jego żona. Na jednym z najsłynniejszych zdjęć, których tu nie mogę pokazać z oczywistych względów, Newton fotografuje nagą modelkę a tuż obok tła siedzi jego żona, jak zawsze przyglądając się, jak pracuje.

W okresie największego rozwkitu kariery pobierał 10.000 dolarów za jedno zdjęcie. I agencje reklamowe płaciły mu bez zająknięcia. Do legendy przeszła reklama zegarków Bulgari, o czym napiszę w osobnym poście.

Zginął w wypadku samochodowym w wieku 85 lat. Dostał zawału serca jadąc na sesję i jego auto uderzyło w budynek.

Nakręcono o nim szereg filmów dokumentalnych, powstało wiele albumów i nieustannie odkrywa się nowe archiwalia.

Był też mistrzem autopromocji – wydawał własne czasopismo poświęcone własnej aktywności fotograficznej.

Patrząc na jego zdjęcia i znając na pamieć jego biografię czuję się z nim niezwykle związany.

Plan na nadchodzące lata: duża seria zdjęć w jego stylu.

Opublikowany w Portret, Portret kobiecy, portret męski, Słynne fotografie, Słynni fotografowie, zdjęcia portretowe

Słynni fotografowie – David Bailey

„Żeby być dobrym fotografem trzeba mieć mnóstwo wyobraźni. Potrzebujesz o wiele mniej wyobraźni żeby być malarzem bo malarz po prostu tworzy i wymyśla rzeczy na obrazie. W fotografii wszystko jest takie zwykłe. Trzeba starannie się przypatrywać aby nauczyć się dostrzegać rzeczy niezwykłe.”

Te słowa wypowiedział jeden z najsłynniejszych fotografów – David Bailey.

Człowiek ten zrewolucjonizował fotografię mody. Zrewolucjonizował też portret. Im dłużej przyglądam się jego pracom tym bardziej ciągnie mnie do dużego cyklu w jego stylu – białe tło, czerń i biel.

Rzucił szkołę w wieku 15 lat – inspirujące dla wszystkich rodziców, którzy martwią się o niechęć swoich dzieci do szkoły.

Nosiło go. Zaciągnął się do lotnictwa wojskowego. W końcu został asystentem fotografa i „poszło”. Przez lata był etatowym fotografem w Vanity Fair.

Film Antonioniego „Powiększenie” inspirowany był jego postacią, choć są tacy, którzy twierdzą, że równie silną inspiracją był Richard Avedon.

Mnie urzekają te ciasne portrety – nie klasyczne „headshoty” do korpo wizerunków.

Ja zaś klasycznie zachęcam do umawiania sesji.

Twój fotograf portretowy!