Zastanawialiście się kiedykolwiek czemu kobiety stanowią przewagę w portretowej galaktyce fotograficznej?
Wyrażanie siebie: Kobiety cenią fotografię portretową jako sposób na wyrażenie siebie. Pozwala im uchwycić swoją unikalną osobowość, emocje i piękno w sposób, którego nie oddadzą żadne słowa.
Kreatywność: Fotografia portretowa daje kobietom możliwość rozwijania kreatywności poprzez eksperymentowanie z pozami, oświetleniem i tłami.
Wzmacnianie pewności siebie: Bycie fotografowaną może pomóc kobietom poczuć się pewniej i bardziej komfortowo we własnej skórze. Może również podnieść ich samoocenę i sprawić, że zobaczą siebie w bardziej pozytywnym świetle.
Uchwycenie wspomnień: Fotografia portretowa pozwala kobietom zatrzymać i pielęgnować wyjątkowe chwile i wspomnienia, które będą dla nich cenne przez lata.
Świętowanie ważnych momentów: Kobiety często korzystają z fotografii portretowej, aby uczcić ważne wydarzenia, takie jak urodziny, ukończenie szkoły, ślub czy ciążę.
Budowanie więzi: Fotografia portretowa może być sposobem na nawiązywanie relacji i zbliżanie się do innych. Może również służyć jako piękna pamiątka relacji z bliskimi.
Siła i niezależność: Fotografia portretowa może być potężnym narzędziem wzmacniającym kobiety, dając im poczucie kontroli i możliwość wyrażenia swojej indywidualności.
Ekspresja artystyczna: Dla wielu kobiet fotografia portretowa jest formą sztuki. Czerpią przyjemność z tworzenia wizualnie zachwycających obrazów, które odzwierciedlają ich kreatywność i talent.
Terapia i uzdrowienie: Fotografia portretowa może być również doświadczeniem terapeutycznym. Pomaga kobietom przepracować trudne emocje, przezwyciężyć traumy czy żałobę po nieudanym związku, dając im przestrzeń do wyrażenia siebie w bezpiecznym i wspierającym otoczeniu.
Radość i zabawa: Przede wszystkim jednak fotografia portretowa to dla kobiet świetna zabawa. Daje im przestrzeń do twórczego wyrażania siebie i czerpania radości z procesu tworzenia.
Zwieńczenie Twojej sesji, które możesz trzymać w dłoni. Wyjątkowe portrety zasługują na wyjątkową oprawę. Dlatego oferuję Ci coś więcej niż tylko pliki cyfrowe — piękny, szyty album w formacie A4, z twardą oprawą, wydrukowany na doskonałym papierze, który zachwyca głębią i jakością kolorów. To nie jest masowa produkcja — każdy egzemplarz może powstać tylko dla Ciebie.
To coś, co się nie starzeje. Zostaje z Tobą. Coś, co możesz pokazać, podarować, przeglądać z uśmiechem.
Dlaczego warto mieć album z sesji?
📖 Fizyczna pamiątka na lata – album to coś więcej niż wspomnienie. To przedmiot, który możesz dotknąć, otworzyć, postawić na półce i wracać do niego w każdej chwili.
✨ Ekskluzywna forma prezentacji – wydruki na wysokiej jakości papierze wyglądają nieporównanie lepiej niż na ekranie telefonu czy komputera.
🎁 Idealny prezent – dla Ciebie lub kogoś bliskiego. Niezwykle osobisty i elegancki.
🖼️ Sztuka w Twoim domu – każdy portret w albumie to jak małe dzieło sztuki. Album staje się Twoją prywatną galerią.
🧡 Emocje, które nie znikają z dysku – cyfrowe pliki mogą się zgubić, album zostaje. I pachnie nowością za każdym razem, gdy go otwierasz.
Zapraszam do kontaktu w sprawie sesji oraz – jeżeli mieliśmy już sesję, do podsumowania jej w formie takiego właśnie albumu.
Mit o fotograficznych Casanovach ma się nadwyraz dobrze, choć w rzeczywistości niewiele ma wspólnego z prawdą. Skąd się bierze?
Oto 10 przyczyn tego zjawiska:
1. Mit artysty jako uwodziciela 🎭
Od czasów malarzy renesansowych istnieje stereotyp, że artysta ma niezwykłą charyzmę i przyciąga kobiety. Fotograf jest dziś postrzegany jako współczesna wersja malarza – ktoś, kto tworzy sztukę i „widzi” kobiety w unikalny sposób.
2. Bliskość i intymność sesji zdjęciowej 📷
Portret (zwłaszcza kobiecy) wymaga bliskości, spojrzenia w oczy, wrażliwości. Dla postronnych to może wyglądać jak flirt, choć w rzeczywistości to część procesu twórczego.
3. Efekt „on sprawia, że czuję się piękna” 💋
Dobrze poprowadzona sesja buduje pewność siebie kobiety. Fotograf jest często pierwszą osobą, która mówi jej, że jest piękna w autentyczny sposób. To może wywoływać emocjonalne przywiązanie, ale to nie znaczy, że musi przeradzać się w romans.
4. Skandal zawsze jest bardziej ekscytujący niż rzeczywistość 🔥
Ludzie wolą wierzyć w romantyczne lub pikantne historie niż w to, że fotograf po prostu wykonuje swoją pracę. Plotki o romansach sprzedają się lepiej niż fakty.
5. Kino i popkultura podsycają mit 🎬
Filmy i seriale często pokazują fotografów jako uwodzicieli. Przykłady? Helmut Newton, David Bailey, postaci wzorowane na Richardzie Avedonie – w mediach zawsze pojawia się motyw „fotograf i jego muza”.
6. Kojarzenie fotografii z modą i celebrytkami 👠
Świat mody jest pełen przepięknych kobiet i ekstrawaganckich artystów. Ludzie myślą, że każdy fotograf portretowy żyje jak w „Diabeł ubiera się u Prady”, choć realia są inne – więcej retuszu i terminów niż romansów.
7. Kobiecość + sztuka = napięcie emocjonalne 💫
Fotograf dostrzega detale, które umykają innym – sposób, w jaki pada światło, jak układają się włosy, jak delikatnie opada ramię. To może wyglądać na coś więcej niż zawodową obserwację, ale dla fotografa to po prostu część rzemiosła.
8. Portrety budzą emocje i są osobiste ❤️🔥
Portret to jedno z najbardziej osobistych doświadczeń – ktoś patrzy na ciebie, analizuje twoją twarz, uchwyca twoją osobowość. Nie ma drugiej takiej sytuacji w życiu codziennym, więc ludzie mylą emocjonalność zdjęć z emocjonalnością relacji.
9. Zazdrość partnerów i „czerwone flagi” 🚩
Niektórzy mężczyźni czują się niepewnie, gdy ich partnerka idzie na sesję do fotografa. W ich oczach może to wyglądać podejrzanie: „dlaczego chce mieć piękne zdjęcia?”, „po co się tak stroi?”. Lepsza wymówka? Oskarżyć fotografa o bycie uwodzicielem.
10. Fotografowie, którzy podsycają mit 😏
Oczywiście, zdarzają się fotograficzni Casanovowie, którzy wykorzystują ten wizerunek do budowania swojej marki. Ale są w mniejszości – większość fotografów to profesjonaliści, którzy po sesji wracają do obróbki zdjęć i kawy, a nie do kolejnych podbojów miłosnych. Co więcej,mają swoje muzy,które darzą nieustanną, głeboką miłością. A modelki….hmmm traktują jak tworzywo.
Podsumowanie
To, że fotograf portretowy to rzekomo wieczny zdobywca, wynika bardziej z popkultury, mitów i emocjonalnego charakteru samej fotografii niż z rzeczywistości. Ludzie lubią dramat i tajemniczość, więc bardziej ekscytuje ich wersja „uwodziciel artysta” niż „facet spędzający godziny na edytowaniu skóry w Photoshopie”. 😆
Portret kobiecy to coś znacznie więcej niż tylko zdjęcie przedstawiające kobietę. To cała filozofia uchwycenia jej osobowości, emocji, siły, zmysłowości lub delikatności w sposób, który oddaje jej unikalną energię.
To pojęcie nie ma jednej definicji, chociaż każdemu, zupełnie błędnie, kojarzy się z „rozbieraniem”. Postanowiłem dlatego wyróżnić kilka typowych podejść:
💃 Zmysłowy i kobiecy – subtelne światło, delikatna poza, miękkie linie ciała. Sesja może mieć elementy buduarowe, ale nie musi – chodzi o poczucie piękna i pewności siebie.
Zmysłowość można pokazać na wiele sposobów i wcale nie trzeba kobiety „kłaść na łóżko” ani tym bardziej rozbierać.
Sama zmysłowość może mieć wiele wymiarów – może być delikatna ale i drapieżna.
Kobietom często odbiera się prawa do odczuwania pragnień takich jak pragnienie miłości, bliskości a szczególnie seksu w różnych formach, w tym zachłannej i drapieżnej!
Wystarczy więc drobny akcent, rozchylony dekolt, zaproszenie. Niech będzie kusicielką. Zdobywczynią ale i chętną na bycie zdobywaną. Niech będzie wielowymiarowa. Ale niech pozostanie SAMICĄ….
🖤 Silny i wyrazisty – portrety pokazujące charyzmę, wewnętrzną siłę, pewność siebie. Często podkreślane przez wyrazisty makijaż, mocne światło, stylizację.
Kobiety to nie tylko ulotne nimfy. Historia pełna jest władczyń, królowych, księżnych, które rządziły silną ręką całymi krajami.
Kobiety również zarządzają potężnymi firmami. Dowodzą w wojsku. Kierują zespołami ludzi. Bywają władcze, dominujące, zaborcze.
🌿 Naturalny i autentyczny – minimalistyczne podejście, proste tło, miękkie światło, niewymuszone pozy. Taki portret oddaje spokój i prawdziwą esencję kobiety.
Ten gatunek portretu wydobywa kobiecość klasyczną, bez ozdób, rekwizytów, koncentruje się na prostocie.
Nie ma niczego, co rozprasza ani co kieruje uwagę na zmysłowość czy rodzicielstwo. Przedstawia kobietę jako człowieka.
🎭 Koncepcyjny i artystyczny – sesja inspirowana malarstwem, mitologią, baśniami lub modą.
Inspiracja sztuką lub ikonami mody czy kina pozwala przedstawić kobietę w sposób, który budzi natychmiastowe skojarzenia.
Mogę tu nawiązywać nie tylko do określonych postaci ale również do stylu prezentowania kobiety zarówno w fotografii, kinie jak i malarstwie. Style te zmieniały się wraz z upływem czasu. Każdy był unikalny i niepowtarzalny. Jest więc w czym wybierać.
Co czują kobiety przed i podczas sesji?
Nie każda kobieta jest modelką, a dla większości sesja to wyjście ze strefy komfortu. Emocje, jakie towarzyszą takim zdjęciom, często przechodzą kilka etapów:
1. Ekscytacja i lęk przed nieznanym
Kobieta chce pięknych zdjęć, ale często myśli: ❌ „Nie umiem pozować” ❌ „Czy ja się do tego nadaję?” ❌ „A co, jeśli wyjdę źle?” To moment, kiedy musi zaufać fotografowi.
Zaufanie zaś to proces.
Fotograf musi więc stworzyć taką atmosferę aby zaufanie było procesem płynnym, wręcz niezauważalnym.
2. Onieśmielenie przed obiektywem
Pierwsze minuty sesji to rozluźnianie się – ciało jest spięte, miny trochę sztuczne. Fotograf w tym czasie powinien prowadzić i budować atmosferę.
Ten proces to głównie rozmowa, żarty, zaangażowanie.
Dla wielu osób fotograf to ktoś, kto pożera wzrokiem i widzi przy tym wszystkie niedoskonałości. Tymczasem to pożeranie sprowadza się do dostrzeganiu niezauważalnego. Szukania inspiracji. Piękna. Niepowtarzalności.
3. Odkrywanie własnej pewności siebie
Gdy kobieta zaczyna widzieć pierwsze efekty (np. podgląd na aparacie), jej postawa się zmienia. Zaczyna czuć się piękniejsza, bardziej świadoma siebie, a niektóre wręcz odkrywają nową wersję siebie.
Każdy, kto zobaczy efekt, szczególnie gdy jest zachwycający natychmiast zmienia podejście do sesji fotograficznej z tym fotografem – bo tak naprawdę fotograf jest tym, którzy zarówno robi zdjęcia jak i oswaja ze sobą.
4. Euforia po sesji
Często po zakończeniu słyszysz: ✨ „To było cudowne!” ✨ „Nie spodziewałam się, że tak dobrze się poczuję!” ✨ „Chcę jeszcze raz!”
📸 Dobrze poprowadzona sesja kobieca to nie tylko zdjęcia – to przeżycie, które wzmacnia pewność siebie i pozostawia ślad na długo.
Codziennie mam kilkanaście do kilkudziesięciu zapytań o sesje portretowe. W efekcie codziennie rozmawiam z dwudziestoma a czasem pięćdziesięcioma osobami.
Jednak tylko JEDNA na DZIESIĘĆ osób jest zdecydowana, konkretna, zdeterminowana i od słów przechodzi do czynów.
Mnie zaciekawiło czym kieruje się pozostałe DZIEWIĘĆ. Bo ich zachowanie tworzy szum i powoduje tak naprawdę stratę czasu. Dla nich i dla mnie.
A może to zjawisko szersze? Może Ty również w swoim otoczeniu spotykasz się z takim zachowaniem?
Możliwe również, że TY też czasem tak postępujesz – generując szum, nie „dowożąc” tematów, zaczynając a nie kończąc. Jestem pewien, że to są symptomy opisujące znacznie szersze zjawisko.
Tak więc po analizie szeregu przypadków określiłem 10 powodów, dla których 90% potencjalnych klientów wycofuje się lub unika podjęcia ostatecznej decyzji:
1. Impulsywna decyzja bez realnej potrzeby
Ludzie często działają pod wpływem chwili – zobaczyli piękne zdjęcia, pomyśleli „też bym tak chciał”, ale potem ochłonęli i doszli do wniosku, że wcale tego nie potrzebują.
Jednak impuls był na tyle silny, że przesłali zgłoszenie. Po pierwszej rozmowie albo wycofują się albo unikają dalszego kontaktu. Nie odbieram tego osobiście. Dla mnie to po prostu marnowanie czasu. Mojego ale i Twojego.
Wiem też, że tak postępują ze wszystkim w życiu. Jeżeli więc tak postępujesz, zmień to. Zanim wykonasz działanie, przemyśl temat kilka razu. Nie angażuj innych w swój słomiany zapał.
2. Strach przed oceną i własnym wyglądem
Wiele osób ma kompleksy i obawia się, że na zdjęciach wyjdzie źle. Wstydzą się, że nie potrafią pozować, boją się, że nie będą zadowoleni z efektu i ostatecznie wolą unikać konfrontacji z aparatem.
Jednak zainicjowali kontakt. Zgłosili się. Coś jednak ich powstrzymało przed wykonaniem tego ostatniego kroku.
Czy to niska samoocena? Tak silna, że gdy dochodzi „co do czego” nie potrafią się przełamać.
3. Syndrom „najpierw schudnę” lub „muszę się przygotować”
Częsty problem – klient myśli, że do sesji trzeba się jakoś specjalnie przygotować: schudnąć, poprawić fryzurę, kupić nowe ubrania. W efekcie odkłada decyzję na „lepszy moment”, który nigdy nie nadchodzi.
Wygląda to jak cały zestaw wymówek. Najpierw jest impuls „działam!” jednak gdy trzeba realnie działać pojawia się tysiąc wymówek, aby jednak pozostać biernym.
Najlepsze wymówki to wyczekanie „lepszego momentu” lub „schudnięcie” albo „nabranie masy” lub cokolwiek. Aby nie trzeba było działać. Zachowany zostaje „status quo”.
4. Lęk przed wydaniem pieniędzy (choć początkowo ich to nie odstraszało)
Ludzie często pytają o usługę, zanim faktycznie zdecydują, czy chcą na nią wydać pieniądze. Gdy przychodzi moment podjęcia decyzji, zaczynają kalkulować i dochodzą do wniosku, że to dla nich „za drogo” lub że „są ważniejsze wydatki”. Szczególnie, kiedy jest kontrola wydatków.
Takiemu zachowaniu towarzyszy bardzo często zdanie „muszę skonsultować to z żoną lub z mężem”. To świadczy również o braku decyzyjności.
W przypadku partnerów z kolei rzadko zdarza się tak, że partner zachęca. Że mówi „zrób to, bo inaczej nigdy nie poczujesz jak to jest”. Najczęściej niestety mówi: „A po co ci to?” i czasem jest to podszyte podejrzeniami „A dla kogo Ty się tak fotografujesz?”
5. Prokrastynacja i brak decyzyjności
Niektórzy ludzie nigdy niczego nie finalizują – deklarują chęć, ale decyzję odkładają na potem. Każdy telefon czy wiadomość przypomina im, że powinni coś zrobić, ale zamiast działać, unikają kontaktu.
Z takim zjawiskiem spotykam się dość często. Wiele osób coś zaczyna lub deklaruje wolę zrobienia czegoś ale na woli się kończy.
Co więcej, wiele o tym mówią. Przy każdym kontakti opowiadają jak to „wkrótce” coś zrobią i te opowieści są kwieciste. Jednak najczęściej nic z tego nigdy nie wynika.
To bardzo niebezpieczny gatunek bo rozbudza emocje i nadzieje, z których nic nigdy nie wynika. Należy ich zostawiać samych sobie i zwyczajnie unikać.
6. Strach przed wyjściem poza strefę komfortu
Sesja zdjęciowa to wyjście poza codzienność. Niektórzy boją się samego doświadczenia – nowych sytuacji, kontaktu z obcą osobą (fotografem), braku kontroli nad tym, jak wypadną.
Strach i lęk to bardzo silne emocje. Szczególnie, jeżeli wiążą się z nowymi doświadczeniami. Ktoś ma utarte ścieżki, zna ciągle tych samych ludzi, nie gromadzi nowych doświadczeń, nie otwiera się na innych.
Taki początkowy zrew wynika z poczucia, że bardzo chce czegoś nowego. Ale strach jest silniejszy.
7. Brak natychmiastowej gratyfikacji
Ludzie są przyzwyczajeni do szybkich efektów – kupując ciuchy czy gadżety, od razu widzą efekt. Zdjęcia to proces: trzeba się umówić, przyjść na sesję, poczekać na obróbkę. Wielu traci entuzjazm, gdy uświadamiają sobie, że to nie jest natychmiastowa gratyfikacja.
Na to się nakłada fotografia „instant” z komórki. Selfie daje efekt natychmiastowy. Komórki wyposażone są w filtry. Można robić sobie całkiem odjechane zdjęcia i to z własnej ręki.
Tyle, że sesja z fotografem to zupełnie inny kaliber. To oddanie kontroli oraz fotografia oczami fotografa. Cały złożony proces. A to wymaga czasu, zaangażowania, cierpliwości, zbudowania zaufania. W cywilizacji INSTANT o takie rzeczy trudno.
Jest w tym pewna prawidłowość. Młodzi ludzie, żyjący w kulturze INSTANT są najbardziej „niestali” w deklaracjach dlatego skupiłem się na osobach 45PLUS. I to była niezwykle słuszna decyzja.
8. Poczucie winy lub wstyd przed partnerem/bliskimi
Niektórzy obawiają się reakcji otoczenia: „Co, sesja zdjęciowa? A po co ci to?” – i wolą uniknąć konieczności tłumaczenia się rodzinie czy znajomym.
„Po co ci to” często zawiera ładunek oskarżenia czy podejrzenia. Bo przecież „Dla mnie tak się nie stroisz więc dla kogo?”
Są to przykre sytuacje, zwłaszcza że ludzie powinni się wspierać i mobilizować, szczególnie kiedy idą razem przez życie. Tymczasem moje obserwacje dowodzą, że ludzie często „są” ze sobą i trwają w jakiejś stagnacji choć powinni dawno się rozstać. To forma biernego przyzwyczajenia.
Osobliwe bywają też sytuacje, kiedy osoba mówi wprost, że partner nie ma do niego czy niej zaufania z uwagi na dawne przewiny stąd na zdjęcia zareaguje podejrzliwie!
9. Porównywanie ofert i szukanie „tańszej” lub „lepszej” opcji
Ludzie często pytają o sesję u kilku fotografów jednocześnie. Może się okazać, że wybrali kogoś innego albo uznali, że „jeszcze poszukają”.
Często organizowane są swoiste „konkursy piękności” i „przetargi” ale z mojego doświadczenia rzadko kiedy dochodzi do finalizacji. To jednak dotyczy osób, dla których liczy się wyłącznie wykonanie zdjęć a jakie one będą, w jakim stylu, przez kogo to już jest całkowicie bez znaczenia. Unikam takich Klientów. Zostawiam ich tym naiwnym, którzy biorą udział w konkursie.
10. Zwyczajne zapomnienie i brak priorytetu
W dobie ogromnej ilości bodźców ludzie szybko zapominają o tym, co było dla nich ważne w danym momencie. Sesja zdjęciowa wydaje się „fajnym pomysłem”, ale potem codzienne życie przyćmiewa tę decyzję.
Dlatego tak ważne jest „kucie żelaza póki gorące”. Każda rozmowa ma prowadzić do ustalenia daty sesji a nie potwierdzenia, że robię piękne fotografie. Komplementy nigdzie mnie nie zaprowadzą.
Dlatego warto ustalić od razu „KIEDY” a jeżeli ktoś z trudem kojarzy zgłoszenie się na sesję będzie chciał się szybko wywinąć z kłopotliwej sytuacji. Trzeba mu na to równie szybko pozwolić.
Jak zmniejszym dokuczliwość tych problemów?
Aby poprawić konwersję, stosuję takie takiechniki: ✅ Ustalan termin od razu – zamiast pytać, kiedy im pasuje, proponuję konkretny dzień i godzinę. ✅ Podkreślan pilność – „mam jeszcze tylko dwa wolne terminy na ten miesiąc”. ✅ Eliminuję wymówki – „nie musisz umieć pozować, wszystkim się zajmę” / „nie musisz się przygotowywać, możemy zrobić sesję w Twoim obecnym stylu”. ✅ Buduję większe zaangażowanie – np. wysyłając inspiracje do sesji, pytając, jakie mają pomysły. ✅ Pobieran symboliczną zaliczkę – nawet mała wpłata zwiększa szanse, że klient faktycznie przyjdzie. Nazywam to „zadatkiem angażującym”. Nikt nie chce stracić nawet 50 PLN rezygnując z sesji, na którą i tak nie miał zamiaru przyjść. Lepiej uciąć nierokujący temat niż żyć nadziejami.
Możliwe, że masz podobne doświadczenia.
Jeżeli to dostrzegasz, podążaj moją ścieżką. Bądź konkretny i wiedz, czego chcesz i PO CO robisz to, co robisz!
3 ważne przyczyny, które powodują, że Twoje aktualne zdjęcie profilowe odstrasza potencjalnych partnerów….
Dotyczy to zarówno partnerów biznesowych jak i partnerów na portalach randkowych – w końcu tu i tu zdjęcie to podstawowy „wabik”.
Najtrudniejsze do zrozumienia i zaakceptowania są najczęściej rzeczy proste i oczywiste.
Kiedy idziesz na randkę czy na spotkanie biznesowe ubierasz się, fryzujesz, golisz jeżeli jesteś mężczyzną i odstawiasz tak, żeby zrobić wrażenie. Najlepiej kolosalne wrażenie.
Czemu w podobny sposób nie podchodzisz do swoich portretów?
Czy zakładasz, że portret to taka wersja „beta”? „Jak mnie zobaczą na żywo to się na mnie poznają”. Tak myślisz? No nie. Nie zobaczą i nie przekonają bo nie zaproszą! Twoje portrety to jest coś, co ma tych, do których „przemawiasz” swoim zdjęciem, do Ciebie zachęcić.
Oto trzy przyczyny, o których wspominałem na początku:
– Jesteś na zdjęciach sztywny/sztywna jakbyś połknął kij.
Piszę o przyczynach w wielu moich postach i na blogu. Sztywność wynika najczęściej z tempa sesji. Z braku zrozumienia, że aby powstało doskonałe zdjęcie człowieka ten człowiek musi być w stanie pokazać swoją najlepszą wersję.
– Twoje zdjęcie nie jest dopasowane do odbiorcy
Do każdego odbiorcy należy mieć inny portret. Należy przy pracy na planie to starannie zaplanować. Tymczasem często zapewne widzisz zdjęcia kobiet na LinkedIn pasujące idealnie do portali randkowych: uwodzące. A na portalach randkowych mężczyźni mają zdjęcia biznesowe. Nie przywabisz nikogo na randkę miną poważnego biznesmana.
– Nie pokazujesz najlepszej wersji siebie
Sesja portretowa to niezmiernie ważny proces. Ważny i pracochłonny. Chcesz wywberzeć określone wrażenie. Należy starannie ustalić jakie to ma być wrażenie. I to z Ciebie wydobyć. Wycisnąć. Wypracować w pocie czoła. Jak Cię widzą tak Cię piszą – mówi stare przysłowie. Portret w Internecie to pierwszy i bardzo ważny kontakt. Nie masz szans na drugie podejście. Nie marnuj tej szansy przez nieprzemyślaną fotografię.
Skontaktuj się ze mną – masz dwa sprawdzone sposoby:
Napisz E-mail. To nadal bardzo skuteczna metoda kontaktu. Wraca do łask.
Zapraszam Cię serdecznie do wyprawy w magiczny świat męskiego portretu.
Masz przed sobą najnowszą wersję mojego portfolio. To malutki fragment tego, co do tej pory stworzyłem. Można powiedzieć promil. Ale daje obraz tego, co może powstać z Twoim udziałem, gdy zaczniemy razem pracować.
Zajmuję się męskim portretem od wielu lat. Portret męski to trudna sztuka opowiadania o męskości. Męskość zaś ma niejedno oblicze. Tylko prawdziwy mężczyzna wie, jakie targają nim emocje. Jak mocno potrzebuje wsparcia, samoakceptacji, wiary w siebie aby móc robić dobrze to, co robi.
Na tyle na ile mogę pomagam mężczyznom w ich codziennym trudzie bycia „męskimi”.
W moim portfolio znajdziesz najróżniejsze „typy” mężczyzn. Młodych, dojrzałych, twardzieli, subtelnych, łysych, brodatych – ale wszyscy są piękni, ciekawi i niepowtarzalni. Każdy ma historię do opowiedzenia.
I ja te historie opowiadam.
Jeżeli masz chęć być bohaterem mojej histori – odezwij się do mnie.
Jestem tu – znajdziesz mnie.
Robert Gołębiewski [A teraz zapraszam do mojego portfolio – kliknij obrazek by wyświetlić PDF]
„Jestem zbyt gruba, jestem zbyt stary, czuję się nieatrakcyjna”. To wszystko MITY.
Najczęściej – niestety – taki sposób myslenia wynika z wpływu, jaki ma na Ciebie ktoś z otoczenia!
Ten wniosek wyciągnąłem na podstawie szeregu rozmów z osobami, które fotografowałem. Dużo rozmawiam z osobami, które fotografuję. W końcu oddają mi kontrolę nad sobą. Nad tym, jak wyglądają, jak stoją, jakie miny robią, gdzie i jak patrzą.
Gdy dokopuję się do przyczyny takiego myślenia ZAWSZE dochodzę do tego samego. Kiedyś, ktoś powiedział coś. I to coś wbiło się do głowy! Zostało. Jak żadło z jadem.
Nie pozwól by czyjeś opinie miały wpływ na Ciebie! Szczególnie, jeżeli te opinie Cię w czymś ograniczają. Albo powodują, że zaczynasz się nieakceptować. Unikaj takich osób! Otaczaj się osobami, które Cię motywują, zachęcają, dają siłę a nie odwrotnie!
Wiem, że wielu osobom pomogłem uwierzyć w siebie. Bo to moje zadanie. Masz po sesji ze mną poczuć się pewnie, dobrze, w zgodzie ze sobą. I pełen lub pełna energii!
Zastanawiasz się jak wygląda moje mobilne atelier?
Właśnie tak!
PANO_3x3
Podczas dnia otwartego zaprosiłem gościa na plan i uwieczniłem.
Praktycznie wszystkie moje zdjęcia z portfolio powstały właśnie z użyciem tego wyposażenia.
Panuję nad światłem i dobrze prowadzę modela – nic więcej nie jest potrzebne.
Nasz świat zamyka się w przestrzeni wyznaczonej przez tło.
Po bokach lampy LED, które zapewniają delikatne doświetlenie.
Główne światło pochodzi z lampy fleszowej, którą operuję z ręki – nad głową lub z boku twarzy. I oczywiście blendy!
Bardzo często, gdy jestem obserwowany przy pracy słyszę, że to niesamowite jakie efekty powstają a jak to niewinnie wygląda w trakcie tworzenia.
Czasem gimnastykuję się nad głową modela, ustawiam go czy ją a wszystko przecież w pełnym świetle. A potem subtelny portret w kontrolowanym świetle. Teraz już widzisz.
Z takim wyposażeniem mogę pracować w niewielkiej przestrzeni.
Otaczanie się tonami sprzętu nie zastąpi wiedzy i umiejętności.
Sam kiedyś ulegałem magii wielkich lamp, mnóstwa źródeł światła, którymi przyciągają studia fotograficzne do wynajęcia.
Ja wolę pracować w apartamentach z aneksem kuchennym i sypialnią. W kuchni mogę zrobić obiad czy kolację i ugościć mojego Klienta. Zaś w sypialni mogę się po ciężkim dniu przespać.
90% moim sesji odbywa się w domach prywatnych lub firmach. R
Myślisz o tym, aby umówić sesję portretową ze mną?
Chcesz mieć pewność, czy mój styl pracy będzie Ci odpowiadał?
Masz wspaniałą okazję by się o tym przekonać BEZ ZOBOWIĄZAŃ!
17 sierpnia organizujemy kolejny DZIEŃ OTWARTY.
Przyjdź:
➞ Wejdź na plan i poczuj emocje!
➞ Poczuj atmosferę pracy twórczej!
➞ Zobacz jak robię zdjęcia kulinarne!
➞ Zobacz jak pracuję z modelami przy portrecie!
➞ Kiedy poczujesz, że to jest dla Ciebie – umówisz termin SWOJEJ SESJI!
Bez stresu Bez niepewności
Bez umawiania się w ciemno.
Poznaj mnie
➞ polub mnie i mój styl pracy
➞ zaufaj
➞ skorzystaj z tego, co proponuję.
P.S. Tego dnia będę miał kilka sesji z Klientami i będę pracował z nowymi modelkami do mojej agencji. To będzie niepowtarzalna okazja by zobaczyć mnie przy pracy i podglądać.